Na zaliczeniu na kinezyterapii z redresji stawu promieniowo-nadgarstkowego, poprosiłem koleżankę o rękę. Wszyscy się śmieli wraz z wykładowcą, ale koleżanka się zgodziła ;)
A co to za różnica? I tak by sam robił. Jeśli jesteśmy w czymś dobrzy i ktoś z kim nie gadamy nagle chce być w tym samym zespole co my to na pewno nie po to aby cokolwiek robić.
jestem idiotką!
chodzę do liceum, jest taki chłopak który mi się podoba, ale on jest mądry i te sprawy a ja ledwo sobie radzę i wstydzę się go zagadać bo pewnie ma mnie za głupią blondi..
Wczoraj nadarzyła się okazja bo nauczycielka zadała pracę w parach z przedmiotu w którym on jest dobry, więc mielibyśmy od czego zacząć.. Na szczęście nikt mnie nie uprzedził więc zaczepiłam go i pytam czy zostanie moją parą, trochę niefortunnie dobrane słowa, ale pewnie to dlatego że chciałbym żebyśmy zostali tą para trochę na dłużej... On tylko popatrzył na mnie tym swoim nieobecnym wzrokiem i odparł złośliwie "pewnie od dawna mi się podobasz"... zimny drań, wiedział że się w nim podkochuje i jeszcze potrafił mnie tak wyszydzić za to, nie mógł powiedzieć po prostu nie? musiał się jeszcze ze mnie wyśmiać :(( jestem idiotką, że myślałam że związek blondynki z nerdem jest mozliwy :(
Dziewczyna bez poczucia humoru.
OdpowiedzNa zaliczeniu na kinezyterapii z redresji stawu promieniowo-nadgarstkowego, poprosiłem koleżankę o rękę. Wszyscy się śmieli wraz z wykładowcą, ale koleżanka się zgodziła ;)
Odpowiedz@GLN: Aaaha, to fajnie.
OdpowiedzA co to za różnica? I tak by sam robił. Jeśli jesteśmy w czymś dobrzy i ktoś z kim nie gadamy nagle chce być w tym samym zespole co my to na pewno nie po to aby cokolwiek robić.
Odpowiedzjestem idiotką! chodzę do liceum, jest taki chłopak który mi się podoba, ale on jest mądry i te sprawy a ja ledwo sobie radzę i wstydzę się go zagadać bo pewnie ma mnie za głupią blondi.. Wczoraj nadarzyła się okazja bo nauczycielka zadała pracę w parach z przedmiotu w którym on jest dobry, więc mielibyśmy od czego zacząć.. Na szczęście nikt mnie nie uprzedził więc zaczepiłam go i pytam czy zostanie moją parą, trochę niefortunnie dobrane słowa, ale pewnie to dlatego że chciałbym żebyśmy zostali tą para trochę na dłużej... On tylko popatrzył na mnie tym swoim nieobecnym wzrokiem i odparł złośliwie "pewnie od dawna mi się podobasz"... zimny drań, wiedział że się w nim podkochuje i jeszcze potrafił mnie tak wyszydzić za to, nie mógł powiedzieć po prostu nie? musiał się jeszcze ze mnie wyśmiać :(( jestem idiotką, że myślałam że związek blondynki z nerdem jest mozliwy :(
Odpowiedz"Zagadaj, zagadaj" no i zagadał. I już więcej nie zagada.
Odpowiedz