Albo przed spotkaniem trzepał i część poszła na spodnie. Więc jej koszulka na brzuch ocierałaby się o jego krocze. Stąd zapach, który tak ją zahipnotyzował.
Kiedyś rozmawiałem ze znajomą na temat mojego kumpla. Zdziwiona spytała się, czy coś się z nim stało, czy się przeprowadził albo coś bo... inaczej pachnie, już nie jest to taki duszący i gęsty zapach. Z całą powagą odpowiedziałem, że kupiłem mu dezodorant na urodziny.
Albo przed spotkaniem trzepał i część poszła na spodnie. Więc jej koszulka na brzuch ocierałaby się o jego krocze. Stąd zapach, który tak ją zahipnotyzował.
OdpowiedzIdiotka...
OdpowiedzZdążyliśmy już Cię poznać, nie przedstawiaj się.
Odpowiedz@daro97: Możesz mi jedynie spermę z pały pochlipać :3 Nic więcej. I nie, nie poznałeś mnie, bo żadnego "daro" nie znam. W sumie tak psa nazwę kiedyś.
OdpowiedzMoże to ten legendarny efekt Axe?
OdpowiedzKiedyś rozmawiałem ze znajomą na temat mojego kumpla. Zdziwiona spytała się, czy coś się z nim stało, czy się przeprowadził albo coś bo... inaczej pachnie, już nie jest to taki duszący i gęsty zapach. Z całą powagą odpowiedziałem, że kupiłem mu dezodorant na urodziny.
Odpowiedz"Miłość". Kurna. Nie używajcie słów, których nie rozumiecie. To po prostu zwykłe zadurzenie, ew. w tym przypadku 'odurzenie'...
Odpowiedz