Mój tam akurat mnie wkur***a jak mi się po kuchni kręci. Za bardzo gotować nie umie, nie wie co gdzie leży i co jest nasze. Jednak to jeszcze nic w porównaniu z chłopakiem współlokatorki, powiedzcie mi skąd się taki chłop bierze? Dwadzieścia sześć lat chodzi po świecie, nie umie pomidora pokroić, jak nie doje jakiegoś jogurtu czy innego szajsu wkłada to byle jak do lodówki i nie ważne, że otwarte, wyleje się i zapapra żarcie i jej i nasze. Gary myje zimną wodą, bo nie rozumie idei działania piecyka gazowego, gąbką bez płynu i generalnie to piąty jeździec apokalipsy w kuchni. Rozumiem, jakby mieszkał z mamą, ale skąd. Studiował w naszym mieście, mieszkał na wynajmowanym, teraz pracuje w Warszawie, też wynajmuje, a do ukochanej przyjeżdża na weekendy. Jak toto z głodu nie zdechło?
Dziwne. O tego typu badaniach spotkalem sie jedynie w Szwecji. Zrobiono tam badania wykazujace cos dokladnie przeciwnego. Mysle ze autor obrazka nie zrozumial wynikow badan jezeli to o te chodzi. Wykazano tam ze kobiety chcialyby aby mezczyzni gotowali jednak gdy pytano o atrakcyjnosc to okazalo sie ze ci ktorzy gotuja okazali sie zupelnie nieinteresujacy. Badano to w ten sposob ze dawano im opisy mezczyzn (np gotuje, gra na instrumencie i kilka innych) i kobiety wybieraly z ktorym by sie najchetniej umowily. Gotujacy byli na samym dole listy. Nawet dla feministek... Chca gotujacych bo same nie gotuja i chca wygody ale z drugiej strony gotujacy facet traci na atrkacyjnosci w ich oczach. Smutne. Nie da sie tu wygrac....
Jasne... Jak będę gotować w kuchni, to na pewno gliny tego nie zobaczą.
OdpowiedzMój tam akurat mnie wkur***a jak mi się po kuchni kręci. Za bardzo gotować nie umie, nie wie co gdzie leży i co jest nasze. Jednak to jeszcze nic w porównaniu z chłopakiem współlokatorki, powiedzcie mi skąd się taki chłop bierze? Dwadzieścia sześć lat chodzi po świecie, nie umie pomidora pokroić, jak nie doje jakiegoś jogurtu czy innego szajsu wkłada to byle jak do lodówki i nie ważne, że otwarte, wyleje się i zapapra żarcie i jej i nasze. Gary myje zimną wodą, bo nie rozumie idei działania piecyka gazowego, gąbką bez płynu i generalnie to piąty jeździec apokalipsy w kuchni. Rozumiem, jakby mieszkał z mamą, ale skąd. Studiował w naszym mieście, mieszkał na wynajmowanym, teraz pracuje w Warszawie, też wynajmuje, a do ukochanej przyjeżdża na weekendy. Jak toto z głodu nie zdechło?
OdpowiedzDziwne. O tego typu badaniach spotkalem sie jedynie w Szwecji. Zrobiono tam badania wykazujace cos dokladnie przeciwnego. Mysle ze autor obrazka nie zrozumial wynikow badan jezeli to o te chodzi. Wykazano tam ze kobiety chcialyby aby mezczyzni gotowali jednak gdy pytano o atrakcyjnosc to okazalo sie ze ci ktorzy gotuja okazali sie zupelnie nieinteresujacy. Badano to w ten sposob ze dawano im opisy mezczyzn (np gotuje, gra na instrumencie i kilka innych) i kobiety wybieraly z ktorym by sie najchetniej umowily. Gotujacy byli na samym dole listy. Nawet dla feministek... Chca gotujacych bo same nie gotuja i chca wygody ale z drugiej strony gotujacy facet traci na atrkacyjnosci w ich oczach. Smutne. Nie da sie tu wygrac....
Odpowiedz