Między "nienawidzić" i "kochać" jest całe spektrum postaw pośrednich: można Arabów "szanować", "tolerować", mogą być "obojętni", może "parę spraw w nich nie pasować, a inne - pasować".
Ale żeby to zrozumieć, trzeba mieć co najmniej pięć komórek mózgowych oraz opanować słownictwo na poziomie co najmniej sześciolatka (lub wyższym) - zatem większość prawicowców się nie łapie ;-)
Ma rację z tymi Arabami. Naprawdę ich nie lubią. Więc jeśli nie lubisz Arabów to musisz lubić to czego oni nie lubią. Prosta logika. Kościół Katolicki na przykład nienawidzi gejów, nie lubi żydów i praw kobiet a Arabów przyjmować chce (cytat prymasa: "Jezus ma twarz uchodźcy").
Więc wypowiedź mądra i dobrze przemyślana.
Nie jestem fanem Tomasza Lisa, eufemistycznie rzecz ujmując, ale lubię jego celne i inteligentne spostrzeżenia.
Debile z tzw. prawicy zupełnie nie rozumieją tego, co on mówi i wydaje im się, że to Tomasz Lis jest debilem, a nie oni. No ale "prawica" już tak ma. Jakiekolwiek zniuansowanie świata przekracza ich zdolności percepcyjne. Dla nich wszystko jest proste i czarno-białe.
Arabów można wyłącznie kochać lub nienawidzić. Jeżeli ktoś nie jest rasistą i nie godzi się na rasową nienawiść, to w ich małych móżdżkach musi być "głupim lewakiem", kochającym Arabów i ubóstwiającym terrorystów.
P.S.
Dla tych niekumatych prawiczków mała eksplanacja słów Lisa.
Tomasz zwraca wam uwagę na to, że pałacie nienawiścią do osób myślących dokładnie tak jak wy, co jest dość mało logiczne na poziomie intelektualnym.
Oczywiście jest to łatwo wytłumaczalne na poziomie emocjonalnym. Tzw. prawica po prostu nikogo nie lubi, bo składa się przeważnie z małych, ograniczonych intelektualnie, zakompleksionych i przerażonych światem "siurków".
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 czerwca 2017 o 2:56
@Wunderwaffel: Zasadniczo problem terroryzmu w Europie Zachodniej jest bardziej skomplikowany i poniekąd w dużej mierze, co paradoksalne, niezwiązany z problemem uchodźstwa (przynajmniej w sposób bezpośredni). Trzeba bowiem zwrócić uwagę na fakt, iż wielu zamachowców (ot chociażby autorzy zamachów symultanicznych w Paryżu z listopada 2015 r.) nie było uchodźcami, a 3 pokoleniem mieszkającym na Zachodzie. Mamy tutaj zatem problem raczej z kompletnie nieskuteczną polityką asymilacyjną oraz radykalizacją osób wyznających Islam. Nie chce mi się tutaj opisywać dokładnie etapów procesu radykalizacji (sam go zresztą dokładnie nie znam, bo nie zajmuje się jakoś szczególnie problematyką terroryzmu), ale pragnę zwrócić uwagę na fakt, iż dostęp do treści propagandowych ISIS jest bardzo łatwy. Filmiki na fb, tt, yt. Wszędzie (dosłownie) jest tego pełno i szczerze mówiąc odnoszę wrażenie, że kompletnie nikt nic z tym nie robi. Jasne - usuwanie tych treści to będzie swego rodzaju walka z wiatrakami i syzyfowa praca, ale trzeba to robić, by chociaż trochę ograniczyć zasięg treści propagandowych ISIS. A sytuacja, w której ja - zwykły biedastudent, mając biedainternet z biedanetii, biedachrome i kompa sprzed 10 lat mogłem sobie bez problemu pobrać z neta miesięcznik Dabiq w wersji pdf po angielsku to jest, przepraszam, po prostu nienormalne. Zachód powinien wreszcie coś zrobić, aby blokować z łaski swej te treści w Internecie.
Na poziomie asymilacyjnym głównym problemem jest fakt, iż Muzułmanie utworzyli swego rodzaju "getta", islamskie dzielnice w miastach zachodnich. Ci ludzie, ponieważ na co dzień mają kontakty wyłącznie sami ze sobą nigdy nie ulegną asymilacji. No bo jak mogą się zasymilować, skoro nie znają języka, sklepy mają swoje, sąsiadów swoich etc. Nie mają wystarczająco intensywnych kontaktów ze społecznościami zachodnimi. Co więcej, część z nich zwyczajnie gardzi zachodnimi wartościami, które są sprzeczne z wartościami religijnymi Islamu. Cały terroryzm islamski jest zresztą wynikiem próbą zablokowania procesów westernizacji w cywilizacji islamskiej. Wszystko to opiera się na "zderzeniu cywilizacji".
Idąc dalej, biorąc pod uwagę chociażby opinie dr Szewko, należy zwrócić uwagę, iż jednym z celów Daesh jest wywołanie wojny religijnej na Zachodzie. Tzn. ISIS poprzez zamachy chce doprowadzić do wzrostu nastrój nacjonalistycznych i skrajnie prawicowych, które zaowocują pogromami ludności muzułmańskiej, na które to pogromy muzułmanie odpowiedzą w ten sam sposób, a potem znowu Europejczycy itd. Efektem będzie po prostu wyrzynanie się nawzajem i upadek, a przynajmniej znaczne nadwyrężenie potencjału państw zachodnich. Dlatego też, co paradoksalne, błędem jest zarówno trwanie w dotychczasowej polityce, jak i zwracanie się w kierunku skrajnej prawicy.
Z mojej perspektywy, uważam że najlepszym rozwiązaniem jest zwiększenie środków przeznaczanych na funkcjonowania służb bezpieczeństwa (przede wszystkich służb specjalnych, tak wywiadu jak i kontrwywiadu) i pozwolenie im na rozpracowywanie osób powiązanych z terroryzmem zarówno w krajach jak i zagranicą (chociaż jestem naturalnie świadomy pewnych ograniczeń wynikających z sieciowości struktur terrorystycznych oraz działalności samotnych wilków).
Tak czy inaczej, na teraz zalecałbym:
- powstrzymanie dalszych fal migracji (Europa nie jest w stanie zbawić świata, czy to się jej podoba czy nie)
- zwiększenie środków finansowych, technicznych i osobowych przeznaczanych na funkcjonowanie służb bezpieczeństwa wewnętrznego
- prowadzenie dalekiego rozpoznania wywiadowczego organizacji terrorystycznych, w szczególności w Syrii, Iraku, Afganistanie i Libii
- intensyfikację działań w Syrii celem zwalczenia Deash (zdaję sobie sprawę, że ze względu na sprzeczne interesy geopolitycznej USA, Rosji, Turcji i Iranu jest to niemożliwe)
- prowadzenie aktywniejszych działań w sieci
- delegalizację organizacji Salafickich i innych organizacji radykalnych nawołujących do popełniania przestępstw
- deportacje w
@Wunderwaffel: Jesteś wręcz modelowy przykładem "intelektualnej sieroty", która nie ma zielonego pojęcia o świecie i jedynie bezrefleksyjnie powtarza rasistowskie brednie serwowane mu przez narodowych socjalistów z PiS. Żal mi ciebie.
Nie mam czasu, ani ochoty wyjaśniać szczegółowo skąd się wziął problem uchodźców w Europie i dlaczego "lewactwo" nie ma z nim nic wspólnego, bo nie ma sensu rzucać pereł przed wieprze. Rasiści i faszyści różnej maści są niestety odporni na wiedzę i fakty.
Chaos na Bliskim Wschodzie wywołała jak najbardziej prawicowa administracja G.W. Busha. Amerykanie narobili tam syfu z którym właśnie teraz zmaga się Europa.
Poza tym "lewactwo" jest inteligentnym towarzystwem i zdaje sobie sprawę z tego, o czy napisał Bravo512:
"ISIS poprzez zamachy chce doprowadzić do wzrostu nastrój nacjonalistycznych i skrajnie prawicowych, które zaowocują pogromami ludności muzułmańskiej, na które to pogromy muzułmanie odpowiedzą w ten sam sposób, a potem znowu Europejczycy itd. Efektem będzie po prostu wyrzynanie się nawzajem i upadek, a przynajmniej znaczne nadwyrężenie potencjału państw zachodnich."
Zatem ta cała wasza rasistowska histeria jest dokładnie tym, czego od was oczekują islamscy terroryści. Jesteście tak głupi, że nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, że odgrywanie starannie wyreżyserowaną przez terrorystów rolę i tańczycie dokładnie tak, jak wam zagrają.
Tak, jestem światowcem, bo w przeciwieństwie do ciebie ja mieszkam na tym "okropnym, upadłym" Zachodzie i wiem jak naprawdę wygląda tu życie. Co więcej, dookoła siebie mam pełno sąsiadów o różnym kolorze skóry i wyznających różne religie, i wszyscy są dla siebie mili i uprzejmi. "Kozich synów" spotykam codziennie i najczęściej są sympatycznymi, miłymi ludźmi.
Nie mam ubawu z rasistów w Cebulandii, bo rasizm mnie nie bawi. Martwi mnie kretynizm polskich rasistów i to, że dzięki takim debilom Moja Ojczyzna staje się rasistowskim skansenem na mapie świata; że świat idzie do przodu, a Polska stacza się w otchłań nietolerancji i zaściankowości.
No i że tak duża część Polaków to idioci dający sobą dowolnie manipulować politykom i terrorystom.
@gramin: Nie chce mi się nawet odpowiadać na te pierdy, które wypisałeś. Szkoda czasu na dyskusje z intelektualną amebą, która w d** była g***o widziała. Odpiszę tylko tak: 'skoro żal ci imigrantów, to daj przykład altruizmu i weź jedną rodzinę do swego domu, zamiast zgrywać kozaka w necie'.
Między "nienawidzić" i "kochać" jest całe spektrum postaw pośrednich: można Arabów "szanować", "tolerować", mogą być "obojętni", może "parę spraw w nich nie pasować, a inne - pasować". Ale żeby to zrozumieć, trzeba mieć co najmniej pięć komórek mózgowych oraz opanować słownictwo na poziomie co najmniej sześciolatka (lub wyższym) - zatem większość prawicowców się nie łapie ;-)
OdpowiedzLewica szanuje Arabów za to, że nie lubią prawicy.
OdpowiedzMa rację z tymi Arabami. Naprawdę ich nie lubią. Więc jeśli nie lubisz Arabów to musisz lubić to czego oni nie lubią. Prosta logika. Kościół Katolicki na przykład nienawidzi gejów, nie lubi żydów i praw kobiet a Arabów przyjmować chce (cytat prymasa: "Jezus ma twarz uchodźcy"). Więc wypowiedź mądra i dobrze przemyślana.
OdpowiedzNie jestem fanem Tomasza Lisa, eufemistycznie rzecz ujmując, ale lubię jego celne i inteligentne spostrzeżenia. Debile z tzw. prawicy zupełnie nie rozumieją tego, co on mówi i wydaje im się, że to Tomasz Lis jest debilem, a nie oni. No ale "prawica" już tak ma. Jakiekolwiek zniuansowanie świata przekracza ich zdolności percepcyjne. Dla nich wszystko jest proste i czarno-białe. Arabów można wyłącznie kochać lub nienawidzić. Jeżeli ktoś nie jest rasistą i nie godzi się na rasową nienawiść, to w ich małych móżdżkach musi być "głupim lewakiem", kochającym Arabów i ubóstwiającym terrorystów. P.S. Dla tych niekumatych prawiczków mała eksplanacja słów Lisa. Tomasz zwraca wam uwagę na to, że pałacie nienawiścią do osób myślących dokładnie tak jak wy, co jest dość mało logiczne na poziomie intelektualnym. Oczywiście jest to łatwo wytłumaczalne na poziomie emocjonalnym. Tzw. prawica po prostu nikogo nie lubi, bo składa się przeważnie z małych, ograniczonych intelektualnie, zakompleksionych i przerażonych światem "siurków".
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2017 o 2:56
@Wunderwaffel: Zasadniczo problem terroryzmu w Europie Zachodniej jest bardziej skomplikowany i poniekąd w dużej mierze, co paradoksalne, niezwiązany z problemem uchodźstwa (przynajmniej w sposób bezpośredni). Trzeba bowiem zwrócić uwagę na fakt, iż wielu zamachowców (ot chociażby autorzy zamachów symultanicznych w Paryżu z listopada 2015 r.) nie było uchodźcami, a 3 pokoleniem mieszkającym na Zachodzie. Mamy tutaj zatem problem raczej z kompletnie nieskuteczną polityką asymilacyjną oraz radykalizacją osób wyznających Islam. Nie chce mi się tutaj opisywać dokładnie etapów procesu radykalizacji (sam go zresztą dokładnie nie znam, bo nie zajmuje się jakoś szczególnie problematyką terroryzmu), ale pragnę zwrócić uwagę na fakt, iż dostęp do treści propagandowych ISIS jest bardzo łatwy. Filmiki na fb, tt, yt. Wszędzie (dosłownie) jest tego pełno i szczerze mówiąc odnoszę wrażenie, że kompletnie nikt nic z tym nie robi. Jasne - usuwanie tych treści to będzie swego rodzaju walka z wiatrakami i syzyfowa praca, ale trzeba to robić, by chociaż trochę ograniczyć zasięg treści propagandowych ISIS. A sytuacja, w której ja - zwykły biedastudent, mając biedainternet z biedanetii, biedachrome i kompa sprzed 10 lat mogłem sobie bez problemu pobrać z neta miesięcznik Dabiq w wersji pdf po angielsku to jest, przepraszam, po prostu nienormalne. Zachód powinien wreszcie coś zrobić, aby blokować z łaski swej te treści w Internecie. Na poziomie asymilacyjnym głównym problemem jest fakt, iż Muzułmanie utworzyli swego rodzaju "getta", islamskie dzielnice w miastach zachodnich. Ci ludzie, ponieważ na co dzień mają kontakty wyłącznie sami ze sobą nigdy nie ulegną asymilacji. No bo jak mogą się zasymilować, skoro nie znają języka, sklepy mają swoje, sąsiadów swoich etc. Nie mają wystarczająco intensywnych kontaktów ze społecznościami zachodnimi. Co więcej, część z nich zwyczajnie gardzi zachodnimi wartościami, które są sprzeczne z wartościami religijnymi Islamu. Cały terroryzm islamski jest zresztą wynikiem próbą zablokowania procesów westernizacji w cywilizacji islamskiej. Wszystko to opiera się na "zderzeniu cywilizacji". Idąc dalej, biorąc pod uwagę chociażby opinie dr Szewko, należy zwrócić uwagę, iż jednym z celów Daesh jest wywołanie wojny religijnej na Zachodzie. Tzn. ISIS poprzez zamachy chce doprowadzić do wzrostu nastrój nacjonalistycznych i skrajnie prawicowych, które zaowocują pogromami ludności muzułmańskiej, na które to pogromy muzułmanie odpowiedzą w ten sam sposób, a potem znowu Europejczycy itd. Efektem będzie po prostu wyrzynanie się nawzajem i upadek, a przynajmniej znaczne nadwyrężenie potencjału państw zachodnich. Dlatego też, co paradoksalne, błędem jest zarówno trwanie w dotychczasowej polityce, jak i zwracanie się w kierunku skrajnej prawicy. Z mojej perspektywy, uważam że najlepszym rozwiązaniem jest zwiększenie środków przeznaczanych na funkcjonowania służb bezpieczeństwa (przede wszystkich służb specjalnych, tak wywiadu jak i kontrwywiadu) i pozwolenie im na rozpracowywanie osób powiązanych z terroryzmem zarówno w krajach jak i zagranicą (chociaż jestem naturalnie świadomy pewnych ograniczeń wynikających z sieciowości struktur terrorystycznych oraz działalności samotnych wilków). Tak czy inaczej, na teraz zalecałbym: - powstrzymanie dalszych fal migracji (Europa nie jest w stanie zbawić świata, czy to się jej podoba czy nie) - zwiększenie środków finansowych, technicznych i osobowych przeznaczanych na funkcjonowanie służb bezpieczeństwa wewnętrznego - prowadzenie dalekiego rozpoznania wywiadowczego organizacji terrorystycznych, w szczególności w Syrii, Iraku, Afganistanie i Libii - intensyfikację działań w Syrii celem zwalczenia Deash (zdaję sobie sprawę, że ze względu na sprzeczne interesy geopolitycznej USA, Rosji, Turcji i Iranu jest to niemożliwe) - prowadzenie aktywniejszych działań w sieci - delegalizację organizacji Salafickich i innych organizacji radykalnych nawołujących do popełniania przestępstw - deportacje w
Odpowiedz@Wunderwaffel: Tak się rozpisałem, że ucieło mi dół komentarza, ale w sumie większość jest. xD
Odpowiedz@Wunderwaffel: Jesteś wręcz modelowy przykładem "intelektualnej sieroty", która nie ma zielonego pojęcia o świecie i jedynie bezrefleksyjnie powtarza rasistowskie brednie serwowane mu przez narodowych socjalistów z PiS. Żal mi ciebie. Nie mam czasu, ani ochoty wyjaśniać szczegółowo skąd się wziął problem uchodźców w Europie i dlaczego "lewactwo" nie ma z nim nic wspólnego, bo nie ma sensu rzucać pereł przed wieprze. Rasiści i faszyści różnej maści są niestety odporni na wiedzę i fakty. Chaos na Bliskim Wschodzie wywołała jak najbardziej prawicowa administracja G.W. Busha. Amerykanie narobili tam syfu z którym właśnie teraz zmaga się Europa. Poza tym "lewactwo" jest inteligentnym towarzystwem i zdaje sobie sprawę z tego, o czy napisał Bravo512: "ISIS poprzez zamachy chce doprowadzić do wzrostu nastrój nacjonalistycznych i skrajnie prawicowych, które zaowocują pogromami ludności muzułmańskiej, na które to pogromy muzułmanie odpowiedzą w ten sam sposób, a potem znowu Europejczycy itd. Efektem będzie po prostu wyrzynanie się nawzajem i upadek, a przynajmniej znaczne nadwyrężenie potencjału państw zachodnich." Zatem ta cała wasza rasistowska histeria jest dokładnie tym, czego od was oczekują islamscy terroryści. Jesteście tak głupi, że nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, że odgrywanie starannie wyreżyserowaną przez terrorystów rolę i tańczycie dokładnie tak, jak wam zagrają. Tak, jestem światowcem, bo w przeciwieństwie do ciebie ja mieszkam na tym "okropnym, upadłym" Zachodzie i wiem jak naprawdę wygląda tu życie. Co więcej, dookoła siebie mam pełno sąsiadów o różnym kolorze skóry i wyznających różne religie, i wszyscy są dla siebie mili i uprzejmi. "Kozich synów" spotykam codziennie i najczęściej są sympatycznymi, miłymi ludźmi. Nie mam ubawu z rasistów w Cebulandii, bo rasizm mnie nie bawi. Martwi mnie kretynizm polskich rasistów i to, że dzięki takim debilom Moja Ojczyzna staje się rasistowskim skansenem na mapie świata; że świat idzie do przodu, a Polska stacza się w otchłań nietolerancji i zaściankowości. No i że tak duża część Polaków to idioci dający sobą dowolnie manipulować politykom i terrorystom.
Odpowiedz@gramin: Nie chce mi się nawet odpowiadać na te pierdy, które wypisałeś. Szkoda czasu na dyskusje z intelektualną amebą, która w d** była g***o widziała. Odpiszę tylko tak: 'skoro żal ci imigrantów, to daj przykład altruizmu i weź jedną rodzinę do swego domu, zamiast zgrywać kozaka w necie'.
Odpowiedz