Z tym, że... To naprawdę jest możliwe. Mój pies pcha się do okna, już niejednokrotnie mama przyłapywała ją siedzącą na parapecie. Nie, nie jest yorkiem, jest krzyżówką owczarka niemieckiego - i wrodziła się w jego cechy. Może trudniej byłoby z otworzeniem, ale potrafi otwierać wszystkie drzwi - może i z oknem by sobie poradziła.
Ewka chyba lubi sobie czasem posiedzieć na parapecie po gotowaniu
Odpowiedz:-)
OdpowiedzZ tym, że... To naprawdę jest możliwe. Mój pies pcha się do okna, już niejednokrotnie mama przyłapywała ją siedzącą na parapecie. Nie, nie jest yorkiem, jest krzyżówką owczarka niemieckiego - i wrodziła się w jego cechy. Może trudniej byłoby z otworzeniem, ale potrafi otwierać wszystkie drzwi - może i z oknem by sobie poradziła.
Odpowiedz@Ascara: Otworzenie otworzeniem, ale czy by za sobą zamknęła jak ten ze zdjęcia? Zawsze pozostaje domniemanie, że zrobił to przeciąg
OdpowiedzTa, qwa, a potem przeciąg obrócił klamkę i uchylił okno...
OdpowiedzPewnie tynk kładł na ścianach zewnętrznych i się zatrzasnął.
OdpowiedzA potem się ludzie dziwią, że wolałbym mieć za sąsiadów raczej Syryjczyków niż polaków...
OdpowiedzNo pewnie i na stole zostawił list pożegnalny, rozmyślił się ze skoku, ale nie miał jak się obrócić.
Odpowiedz