Obstawiam, ze osoba od PRu jest po prostu prawdziwym geniuszem. Zanim odpowiedział na wpis, zrobił odpowiedni marketing wewnątrz firmy i przekonał pozostałych do tego, że warto pomóc zwierzakom. Może nawet zgłosił na to projekt i uzyskał aprobatę od szefa i podczas jakiegoś spotkania mógł opowiedzieć wszystkim pracownikom o problemie zwierzaków ze schroniska.
Ci, którym zależało na zwierzakach i ogólnie to chcieliby im pomóc w schroniskach, ale nie chciało im się szukać jak się czegoś takiego podjąć, zapewne chętnie wzięli w tym udział.
Tym samym ogarnął kilka osób, którzy z własnej woli zechcą pomóc, a potem wrzucił taki komentarz.
I to jest właśnie Mistrz. Mistrz marketingu!
Wolontariat to praca dobrowolna. A jeśli Bosch zapłaci pracownikom, to tylko dobrze dla nich. Chyba, że ktoś nie lubi kotów i krzyżem si ę położy, żeby nie iść...
i to jest właśnie problem, bezinteresowna pomoc (wolontariat) jest tak wyjątkowa, że ludzie są zdziwieni/rozbawieni, że to w ogóle możliwe...
Polecam każdemu
Jak ich w końcu z tych linii montażowych wypuszczą to na pewno
Odpowiedzgdybym miała wybór to bym wolała pomagać małym kotkom cały dzień
OdpowiedzNie rozumiesz, wolontariat jest PO godzinach pracy, nie W TRAKCIE.
OdpowiedzNachapali się na wojnie to ich stać
OdpowiedzObstawiam, ze osoba od PRu jest po prostu prawdziwym geniuszem. Zanim odpowiedział na wpis, zrobił odpowiedni marketing wewnątrz firmy i przekonał pozostałych do tego, że warto pomóc zwierzakom. Może nawet zgłosił na to projekt i uzyskał aprobatę od szefa i podczas jakiegoś spotkania mógł opowiedzieć wszystkim pracownikom o problemie zwierzaków ze schroniska. Ci, którym zależało na zwierzakach i ogólnie to chcieliby im pomóc w schroniskach, ale nie chciało im się szukać jak się czegoś takiego podjąć, zapewne chętnie wzięli w tym udział. Tym samym ogarnął kilka osób, którzy z własnej woli zechcą pomóc, a potem wrzucił taki komentarz. I to jest właśnie Mistrz. Mistrz marketingu!
OdpowiedzWolontariat to praca dobrowolna. A jeśli Bosch zapłaci pracownikom, to tylko dobrze dla nich. Chyba, że ktoś nie lubi kotów i krzyżem si ę położy, żeby nie iść...
Odpowiedzi to jest właśnie problem, bezinteresowna pomoc (wolontariat) jest tak wyjątkowa, że ludzie są zdziwieni/rozbawieni, że to w ogóle możliwe... Polecam każdemu
Odpowiedz