@honkytonk: Nie "nie znam życia", tylko nie boję czy też nie wstydzę się zagadać do dziewczyny. Może dlatego, że mam trzy siostry i widziałem już wszystko to, co one odwalały i jakie numery rodzicom czy chłopakom robiły. One są gorsze od facetów, a młode prawiczki stawiają je na ołtarzu swoich marzeń czy wyobrażeń i prawie się do nich modlą. Kilku adoratorom średniej siostruni otworzyłem oczy, to do dzisiaj mi dziękują i wódkę chcą stawiać. A ta środkowa jest wyjątkowo zarozumiała, dwulicowa i bezwzględna. Może dlatego, że jest też najzgrabniejsza i najładniejsza.
Jako starszy brat miałem z nimi urwanie głowy, choć o dziwo najmłodsza wykazuje ludzkie odruchy. Powiem wam jedno: szukajcie normalnych dziewóch, które wam nie zrobią z życia piekła później. Od tych rozpuszczonych i snobistycznych trzymajcie się z dala.
@honkytonk: No to ja już nic na to nie poradzę. Powiem tylko jedno: czasem nie dziwię się, że jakiś koleś trzaśnie kobitę w papę z liście. I dodam, że pewnie się jej należało.
Przestańcie je traktować jak jakieś bóstwa, bo na to nie zasługują. A najlepsze związki są tam, gdzie najpierw jest przyjaźń i koleżeństwo i gdzie się najpierw poznacie. A te z wielkiej miłości od pierwszego wejrzenia kończą się równie szybko, jak się zaczynają. Pomijam oczywiście tych, którzy są ze sobą dla bzykania tylko, bo to jest osobny temat.
@Slawek18: po tym "(...) tylko nie boję czy też nie wstydzę się zagadać do dziewczyny." spodziewałem się kolejnej tyrady pt. "Ja nie mam problemów z tym a tym, jak ktokolwiek może mieć z tym problem?!", a tu proszę... wyszło trochę zgorzkniale, ale z sensem. Dobra rada, jeśli ktoś jeszcze sam na to nie wpadł.
@FriendzoneMaster: No ja nigdy nie miałem złudzeń, że kobiety nie sikają, nie sr..ą, nie pierdzą i nie bekaja. Wiem, o czym mówię. Może też za dużo estrogenu i progesteronu wokół mnie było, bo choć mam wielki szacun dla matki, a dla tych moich gówniar praktycznie wcale. No. I solidarność jajników to prawda. Te trzy małpy potrafią tak spiskować, tak kręcić, kryć się, a jednocześnie są w stanie może nie wojny, ale podchodów partyzanckich względem siebie.
Nie, hejt jest tylko na Xd.
Bo to nie ma sensu.
XD - duży śmiech
xD - umiarkowany śmiech
xd - lekki śmiech, coś jak hehe
(fakt, xd nie wygląda kompletnie jak wyraz twarzy, ale tak się już przyjął i sam chętnie go używam)
Natomiast Xd powstaje, gdy jesteś na tyle leniwy, że nie chce ci się wyłączyć shifta który na początku zdania włącza się automatycznie, jeśli tak sobie ustawisz.
Jeśli miał okazję jej pomóc, to dlaczego nie zagadał i teraz męczy spotted?
OdpowiedzŻycia nie znasz...
Odpowiedz@honkytonk: Nie "nie znam życia", tylko nie boję czy też nie wstydzę się zagadać do dziewczyny. Może dlatego, że mam trzy siostry i widziałem już wszystko to, co one odwalały i jakie numery rodzicom czy chłopakom robiły. One są gorsze od facetów, a młode prawiczki stawiają je na ołtarzu swoich marzeń czy wyobrażeń i prawie się do nich modlą. Kilku adoratorom średniej siostruni otworzyłem oczy, to do dzisiaj mi dziękują i wódkę chcą stawiać. A ta środkowa jest wyjątkowo zarozumiała, dwulicowa i bezwzględna. Może dlatego, że jest też najzgrabniejsza i najładniejsza. Jako starszy brat miałem z nimi urwanie głowy, choć o dziwo najmłodsza wykazuje ludzkie odruchy. Powiem wam jedno: szukajcie normalnych dziewóch, które wam nie zrobią z życia piekła później. Od tych rozpuszczonych i snobistycznych trzymajcie się z dala.
OdpowiedzAle to Ty nie masz problemu z takim kontaktem... Uwierz mi, są kolesie, którzy borykają się z tym na codzień.
Odpowiedz@honkytonk: No to ja już nic na to nie poradzę. Powiem tylko jedno: czasem nie dziwię się, że jakiś koleś trzaśnie kobitę w papę z liście. I dodam, że pewnie się jej należało. Przestańcie je traktować jak jakieś bóstwa, bo na to nie zasługują. A najlepsze związki są tam, gdzie najpierw jest przyjaźń i koleżeństwo i gdzie się najpierw poznacie. A te z wielkiej miłości od pierwszego wejrzenia kończą się równie szybko, jak się zaczynają. Pomijam oczywiście tych, którzy są ze sobą dla bzykania tylko, bo to jest osobny temat.
Odpowiedz@Slawek18: po tym "(...) tylko nie boję czy też nie wstydzę się zagadać do dziewczyny." spodziewałem się kolejnej tyrady pt. "Ja nie mam problemów z tym a tym, jak ktokolwiek może mieć z tym problem?!", a tu proszę... wyszło trochę zgorzkniale, ale z sensem. Dobra rada, jeśli ktoś jeszcze sam na to nie wpadł.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: No ja nigdy nie miałem złudzeń, że kobiety nie sikają, nie sr..ą, nie pierdzą i nie bekaja. Wiem, o czym mówię. Może też za dużo estrogenu i progesteronu wokół mnie było, bo choć mam wielki szacun dla matki, a dla tych moich gówniar praktycznie wcale. No. I solidarność jajników to prawda. Te trzy małpy potrafią tak spiskować, tak kręcić, kryć się, a jednocześnie są w stanie może nie wojny, ale podchodów partyzanckich względem siebie.
OdpowiedzChciał być złośliwy, a okazał się ignorantem nieznającym wzoru na obliczenie kartonów mleka.
OdpowiedzDlaczego wszędzie taki hejt na "xd, XD, xD" ?
OdpowiedzNie, hejt jest tylko na Xd. Bo to nie ma sensu. XD - duży śmiech xD - umiarkowany śmiech xd - lekki śmiech, coś jak hehe (fakt, xd nie wygląda kompletnie jak wyraz twarzy, ale tak się już przyjął i sam chętnie go używam) Natomiast Xd powstaje, gdy jesteś na tyle leniwy, że nie chce ci się wyłączyć shifta który na początku zdania włącza się automatycznie, jeśli tak sobie ustawisz.
Odpowiedz