Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Śląska gwara

by derbonobo
Dodaj nowy komentarz
avatar BongMan
12 18

Gorol z Sosnowca pracował na budowie w Bytomiu. Kierownik mu mówi: - Ty, skocz no po halba. - A co to jest halba? - Mosz recht. Weź dwie.

Odpowiedz
avatar xGadekx
-1 7

Wyjaśni ktoś? Bo zatrzymałem się na góral z Sosnowca..

Odpowiedz
avatar BongMan
10 10

@xGadekx: nie góral, tylko gorol. Tak hanysy (Ślązacy) nazywają każdego spoza Śląska. Halba to półlitrowa butelka wódki, od niemieckiego słowa halb, czyli pół. - Skocz po halba (idź po flaszkę) - A co to jest halba? (pyta, bo nie wie) - Mosz recht (masz rację), weź dwie (pytanie "co to jest halba" odebrał jako sugestię, że jedna półlitrowa flaszka to za mało).

Odpowiedz
avatar karakar
3 3

@BongMan: Siedzi se syneczek przi kałuży i pije ta woda. Na to przichodzi tako stareczka we plyjdzie i pado mu: - Synek, nie pij tyj wody, bo to je sam maras, puć sam ino do mie, dom ci szolka tyju... - Proszę, co pani mówiła? - A nic, nic, pij, pij goroliku, pij... Na porodówce leżały : hanyska, warszawianka i murzynka . Doszło do pomieszania noworodków i ojców poproszono o rozpoznanie swoich dzieci. Pierwszego zapytano hanys - które dziecko jest pańskie ? A ten wskazał murzyna.... -Jest pan pewien ? - pyta lekarz. - Dawaj pan, nie będę ryzykował gorola!

Odpowiedz
avatar BongMan
0 0

@karakar: Przyjechał facet do szwagra na Śląsk. Piją piwo, ale się skończyło, więc szwagier dał gościowi rower i mówi, żeby pojechał do sklepu. No to pojechał i pod sklepem zagadują go miejscowi: - Co, na kole do sklepu? - Nie, na piwo. Wszedł, a oni, zauważywszy że gorol, spuścili mu powietrze z koła. Gość wychodzi, widzi flaka, a ci pytają: - Pana? - Nie, szwagra.

Odpowiedz
avatar Gorn221
2 2

moplikiem

Odpowiedz
Udostępnij