Jestem producentem więc z mojego punktu widzenia proponował przeczytać po co daje się na opakowaniu znaczek " e " ... " Znak ten informuje, że objętość lub masa produktu jest wielkością średnią. Co oznacza, że istnieje pewna niedokładność odmierzania ilości produktu. Ponadto bardzo często zdarza się tak, że taka sama objętość produktu może mieć różnorodną masę. ". Dziękuję dobranoc .........
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2017 o 2:07
@Bimaczow: Tego typu niedokładności (2.5%!) powinny być zawsze kompensowane poprzez zaokrąglanie w górę tak, aby klient otrzymał tyle, ile się należy i za ile płaci, ewentualnie ciut więcej. Jeśli nie, to na opakowaniu powinno się pisać 200g +/-x%. W przeciwnym wypadku jest to kłamczuszkowanie, tudzież niezgodność z opisem, czyli zwykłe, małe naciąganie, bo dla producenta co 40. kostka jest gratis...
@zorann: w takim razie panie kolego musisz z tym uderzyć do UE :-) u mnie gdy napełniam pojemnik na pojemniku mam punkt w którym każdy pet ma 100ml albo 200ml ale ! Czasami waga różni się +/- 5g dlatego na opakowaniach mam 100g e a wagą różni się z racji tego że szansami denko bądź butelka albo pojemnik jest krzywa w środku a wyżej lewarki nie przeskoczysz :-) pozatym zobacz na napełniarki ... Każda ma margines błędu podawany przez producenta i z tąd też lepiej napisać e :-) opis niezgodny był by gdybyś dostał zamiast masła mydło :-) spokojnej nocy ,pozdrawiam
@Bimaczow: Jeszcze takiego opakowania nie widziałem, w którym nie zmieściłoby się nawet i 5% więcej produktu ;) (nie szukaj żeby udowodnić, wierzę, że takie istnieją, ale to wyjątki a nie powszechne produkty z dyskontów).
Aczkolwiek finalnie muszę przyznać, że w sumie rację masz, chyba, że producent to "e" wykorzystuje celowo na własną korzyść ustawiając maszyny tak, aby były bliżej dolnej granicy tolerancji. Ale to już indywidualne przypadki oszustwa i nie ma o generalizować.
185 gramów to brutto a powinno być 200 netto!
OdpowiedzPrzyjacielu, jeśli już to powinno być 185 netto a 200 brutto. A poza tym netto i brutto nie używa się w kontekście wag xd
Odpowiedz@Bohun100: Dokładnie, podaje się masę netto i masę brutto. Waga to takie urządzenie pomiarowe.
OdpowiedzNa takich zdjęciach nigdy nie pokazują całej wagi. Generalnie zawsze uważałem, że konkurencja odwala jakieś szopki.
OdpowiedzA waga wytarowana na -20g...
OdpowiedzJestem producentem więc z mojego punktu widzenia proponował przeczytać po co daje się na opakowaniu znaczek " e " ... " Znak ten informuje, że objętość lub masa produktu jest wielkością średnią. Co oznacza, że istnieje pewna niedokładność odmierzania ilości produktu. Ponadto bardzo często zdarza się tak, że taka sama objętość produktu może mieć różnorodną masę. ". Dziękuję dobranoc .........
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2017 o 2:07
@Bimaczow: Tego typu niedokładności (2.5%!) powinny być zawsze kompensowane poprzez zaokrąglanie w górę tak, aby klient otrzymał tyle, ile się należy i za ile płaci, ewentualnie ciut więcej. Jeśli nie, to na opakowaniu powinno się pisać 200g +/-x%. W przeciwnym wypadku jest to kłamczuszkowanie, tudzież niezgodność z opisem, czyli zwykłe, małe naciąganie, bo dla producenta co 40. kostka jest gratis...
Odpowiedz@Bimaczow: Gościu!!! Dzięki Ci! Zawsze się zastanawiałem co oznacza to "e" np. na Coli podane "2l e" Właśnie mnie oświeciłeś.
Odpowiedz@Bimaczow: Dobranoc
Odpowiedz@zorann: w takim razie panie kolego musisz z tym uderzyć do UE :-) u mnie gdy napełniam pojemnik na pojemniku mam punkt w którym każdy pet ma 100ml albo 200ml ale ! Czasami waga różni się +/- 5g dlatego na opakowaniach mam 100g e a wagą różni się z racji tego że szansami denko bądź butelka albo pojemnik jest krzywa w środku a wyżej lewarki nie przeskoczysz :-) pozatym zobacz na napełniarki ... Każda ma margines błędu podawany przez producenta i z tąd też lepiej napisać e :-) opis niezgodny był by gdybyś dostał zamiast masła mydło :-) spokojnej nocy ,pozdrawiam
Odpowiedz@Bimaczow: Jeszcze takiego opakowania nie widziałem, w którym nie zmieściłoby się nawet i 5% więcej produktu ;) (nie szukaj żeby udowodnić, wierzę, że takie istnieją, ale to wyjątki a nie powszechne produkty z dyskontów). Aczkolwiek finalnie muszę przyznać, że w sumie rację masz, chyba, że producent to "e" wykorzystuje celowo na własną korzyść ustawiając maszyny tak, aby były bliżej dolnej granicy tolerancji. Ale to już indywidualne przypadki oszustwa i nie ma o generalizować.
Odpowiedz