Skoro całujące się w tramwaju, lekko nayebane studentki prawa to rzecz tak naturalna jak oddychanie, więc po co ten ból dupy i straszenie konsekwencjami? Może jednak trochę wam wstyd, przed rodzicami i wykładowcami, hę?
@Slawek18: Ja bym się wkurzył, gdyby ktoś obcy robił mi zdjęcie. Nawet gdyby to miałoby być najlepsze zdjęcie jakie kiedykolwiek miałem, nie chciałbym, żeby pojawiło się ono w Internecie.
@slawomir1: ale jednak jak się coś robi w miejscu publicznym, to trzeba się liczyć z tym, że ktoś to zobaczy, a może i nagra (czasem przez przypadek, kamery wszędzie), więc może by tak unikać robienia rzeczy, których nie chcemy żeby inni widzieli?
Poza tym nie posiadanie takich materiałów, a ich udostępnianie, i to publiczne, jest karalne, prawda? Czy prawnicy myślą, że rzeczywistość ma być taka, jak jej rozkażą i wuj?
Domaganie się prywatności w miejscu publicznym podchodzi chyba pod delikatny paradoks.
Wszystkie treści rejestrowane w miejscach publicznych powinny być ogólnodostępne. Ich blokowanie w dzisiejszych czasach to pomysł równie niedorzeczny jak cisza wyborcza.
Skoro całujące się w tramwaju, lekko nayebane studentki prawa to rzecz tak naturalna jak oddychanie, więc po co ten ból dupy i straszenie konsekwencjami? Może jednak trochę wam wstyd, przed rodzicami i wykładowcami, hę?
Odpowiedz@Slawek18: Ja bym się wkurzył, gdyby ktoś obcy robił mi zdjęcie. Nawet gdyby to miałoby być najlepsze zdjęcie jakie kiedykolwiek miałem, nie chciałbym, żeby pojawiło się ono w Internecie.
Odpowiedz@slawomir1: ale jednak jak się coś robi w miejscu publicznym, to trzeba się liczyć z tym, że ktoś to zobaczy, a może i nagra (czasem przez przypadek, kamery wszędzie), więc może by tak unikać robienia rzeczy, których nie chcemy żeby inni widzieli?
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Dokładnie. No ale takie wyzwolone studentki chyba sobie z tego zdają sprawę?
OdpowiedzPoza tym nie posiadanie takich materiałów, a ich udostępnianie, i to publiczne, jest karalne, prawda? Czy prawnicy myślą, że rzeczywistość ma być taka, jak jej rozkażą i wuj?
OdpowiedzDomaganie się prywatności w miejscu publicznym podchodzi chyba pod delikatny paradoks. Wszystkie treści rejestrowane w miejscach publicznych powinny być ogólnodostępne. Ich blokowanie w dzisiejszych czasach to pomysł równie niedorzeczny jak cisza wyborcza.
OdpowiedzDobrze doczytałem że studentki prawa już chciały podejśc i zabrać chłopakowi telefon?Tak można?
Odpowiedz