A myślisz, że dlaczego w tym świecie pozerów wymyśla się średnio po 3 nowe gatunki metalu dziennie?
Rzemieślnik z bóldupa story to jeszcze nie artysta.
@Haszman: Szanuję człowieka, który potrafi mieć tych wszystkich ludzi w dupie i po prostu zagrać swoje. No chyba że potem płacze jak to nikt go nie docenia i w ogóle ludzie be... Albo faktycznie potrafisz się nie przejmować opinią innych (co oczywiście nie znaczy, że nie możesz się do tych opinii odnosić), albo nie potrafisz i się dostosowujesz...
@Haszman: Czy Ty przeczytałeś początek? Przecież mówi, że wzięli go z zaskoczenia. Jeżeli bierzesz chałturę bo jest za to kasa to się uczysz jakiś dżemów w innym wypadku po prostu nie znasz takich rzeczy. A czemu tacy ludzie lubią dżem czy ac/dc? bo w ich kawałkach są trzy, cztery dźwięki więc mózg jeszcze ogarnia. Inna sprawa z tym co on zagrał, na kiepskim pierdzącym wzmacniaczu to nie ma szans się udać. Brzmienie jest najważniejsze, zwłaszcza jeżeli publika nie słyszała nigdy wcześniej utworu. Piszczące toporne solówy... no chyba to się nikomu nie spodoba. Jak masz 15 v wzmacniacz unitry to w ogóle przesteru nie włączaj, rytmiczne do bólu, proste kawałki i nic więcej.
Pasta pewnie napisana dla jaj, ale tacy ludzie istnieją. Piwniczane kuce, spuszczające się nad najdroższymi gitarami, sprzętem audio i brzmieniem, kuce, które boli dupsko, że większości podoba się prosta muzyka do zabawy, a nie jakiś podziemny, niszowy gatunek ekstremalnego metalu. No błagam. A ze wzmacniaczy 15W proszę się nie śmiać, bo są idealne dla biednego studenta do mieszkania xD
@user521: Jak cię stać, to wiadomo, że daje radę, code 50 to bardzo dobry wzmacniacz. Tylko że jeśli jesteś całkowicie początkujący, to może jednak lepiej kupić coś nieco tańszego. To już zależy od ciebie.
Sam kiedyś się uczyłem nowych rzeczy na gitarze, jednak do profesjonalizmu mi jeszcze daleko, a dla większości publiki ważniejsza jest integracja od pięknej oprawy muzycznej. Jak człowiek siada do gitary przy flaszce, to ma wiosłować coś, co wejdzie wszystkim tak gładko jak śliwowica łącka. Ja akurat trzymam się rodzimej klasyki od Kaczmarskiego zaczynając i rzadko się zdarza, żeby publika się znudziła ;)
Bo na takich imprezach gra się na pudle, a nie na jakichś elektrycznych Ibanezach, B.C.Richach, Gibsonach i innych Fenderach (choćby to były Stratocastery).
Dobry gitarzysta na gitarze akustycznej zagra wszystko, od "Białego misia" po "Angel of death".
O żesz k....a byłem w identycznej sytuacji i koleś też zagrał dżem :-D na szczęście moja pijana żona stwierdziła że c..owo gra :-D
Odpowiedz@Bimaczow: Widzę, że ktoś tu nie przeczytał odpowiedzi.
Odpowiedz@Bimaczow: a jakby grał fajnie to już byłbyś posiadaczem okazałego poroża? :D No to tylko pogratulować żony.
Odpowiedz@BongMan: tak .. Oczywiście
Odpowiedz@Bimaczow: rogacz, rogacz.
OdpowiedzO ku*wa, nie wiedziałem że granie na gitarze to jest taki poważny biznes, wojny fanbojów też macie?
OdpowiedzA myślisz, że dlaczego w tym świecie pozerów wymyśla się średnio po 3 nowe gatunki metalu dziennie? Rzemieślnik z bóldupa story to jeszcze nie artysta.
OdpowiedzŚwietnie pokazane. Trzeba być elastycznym i dostosować się do publiki, chyba że grasz dla siebie i masz to w dupie. Ale wtedy nie wylewaj żalów; )
Odpowiedz@Haszman: Szanuję człowieka, który potrafi mieć tych wszystkich ludzi w dupie i po prostu zagrać swoje. No chyba że potem płacze jak to nikt go nie docenia i w ogóle ludzie be... Albo faktycznie potrafisz się nie przejmować opinią innych (co oczywiście nie znaczy, że nie możesz się do tych opinii odnosić), albo nie potrafisz i się dostosowujesz...
Odpowiedz@Haszman: Czy Ty przeczytałeś początek? Przecież mówi, że wzięli go z zaskoczenia. Jeżeli bierzesz chałturę bo jest za to kasa to się uczysz jakiś dżemów w innym wypadku po prostu nie znasz takich rzeczy. A czemu tacy ludzie lubią dżem czy ac/dc? bo w ich kawałkach są trzy, cztery dźwięki więc mózg jeszcze ogarnia. Inna sprawa z tym co on zagrał, na kiepskim pierdzącym wzmacniaczu to nie ma szans się udać. Brzmienie jest najważniejsze, zwłaszcza jeżeli publika nie słyszała nigdy wcześniej utworu. Piszczące toporne solówy... no chyba to się nikomu nie spodoba. Jak masz 15 v wzmacniacz unitry to w ogóle przesteru nie włączaj, rytmiczne do bólu, proste kawałki i nic więcej.
OdpowiedzPasta pewnie napisana dla jaj, ale tacy ludzie istnieją. Piwniczane kuce, spuszczające się nad najdroższymi gitarami, sprzętem audio i brzmieniem, kuce, które boli dupsko, że większości podoba się prosta muzyka do zabawy, a nie jakiś podziemny, niszowy gatunek ekstremalnego metalu. No błagam. A ze wzmacniaczy 15W proszę się nie śmiać, bo są idealne dla biednego studenta do mieszkania xD
Odpowiedz@AborcjaPenisaHitlera: ja troche brzdekam na gitarze, ale na sprzecie sie nie znam, co myslicie o tym, wg was daje rade? https://marshallamps.com/products/amplifiers/code/code-50/
Odpowiedz@user521: Jak cię stać, to wiadomo, że daje radę, code 50 to bardzo dobry wzmacniacz. Tylko że jeśli jesteś całkowicie początkujący, to może jednak lepiej kupić coś nieco tańszego. To już zależy od ciebie.
OdpowiedzSam kiedyś się uczyłem nowych rzeczy na gitarze, jednak do profesjonalizmu mi jeszcze daleko, a dla większości publiki ważniejsza jest integracja od pięknej oprawy muzycznej. Jak człowiek siada do gitary przy flaszce, to ma wiosłować coś, co wejdzie wszystkim tak gładko jak śliwowica łącka. Ja akurat trzymam się rodzimej klasyki od Kaczmarskiego zaczynając i rzadko się zdarza, żeby publika się znudziła ;)
OdpowiedzBo na takich imprezach gra się na pudle, a nie na jakichś elektrycznych Ibanezach, B.C.Richach, Gibsonach i innych Fenderach (choćby to były Stratocastery). Dobry gitarzysta na gitarze akustycznej zagra wszystko, od "Białego misia" po "Angel of death".
Odpowiedz