Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Zabójcza epoka witoriańska

by Lipstick_On_The_Glass
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar FriendzoneMaster
0 0

Z tym że większość z tych metod faktycznie NA COŚ działa - nawet jeśli nie są zbyt "konwencjonalne" i raczej rzadko się je stosuje...

Odpowiedz
avatar yahoo111
1 1

Piękny fragment: "zmieniło się to dopiero już po jego śmierci w 1877 za sprawą Josepha Listera". W jaki sposób Lister przyczynił się do śmierci Semmelweisa, tego niestety się nie dowiemy.

Odpowiedz
avatar vnc
0 0

W takim razie autor komentarza śmiało może sobie zażyczyć takie metody w momencie, kiedy zacznie rozkładać angina czy nap*******ć w krzyżu. A jak zaboli w rejonie wyrostka, to życzyć sobie, żeby jego operator koniecznie przylazł najpierw z rannej sesji w prosektorium. Uwielbiam tych znawców.

Odpowiedz
avatar konradt15
1 1

Tylko że te leki były skuteczne, gdyby tak nie było to byśmy teraz nie mieli pseudoefedryny, która jest tylko zmodyfikowanym narkotykiem, heroina to też morfina modyfikowana bezwodnikiem octowym. A to o truciznach mnie rozwaliło. Paracelsus i toksykologia mówią że wszystko jest trucizna i nic nie jest trucizna, tylko dawka jest ważna, każda trucizna w małych dawkach jest lekiem i każda substancja w dużych dawkach jest trucizną.

Odpowiedz
avatar yahoo111
0 0

@konradt15: Weź wskaż mi, w jakiej dawce cyjanowodór jest lekiem. Podobnie rtęć, ołów i kadm.

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@yahoo111: Choć nie ma jednoznacznych dowodów na skuteczność, podobnie jak na jej brak, so teorie mówiące o zastosowaniu cyjanowodoru(naturalnie występującego w pestkach np wiśni, pod nazwą amigdalina) w leczeniu raka. Natomiast klinicznie potwierdzono skuteczność amigdaliny w leczeniu miażdżycy, jednak nie jest stosowana powszechnie, ze względu na dużą toksyczność i łatwość w przedawkowaniu. "To, co wiemy dotychczas o amigdalinie na pewno, to że działa ona przeciwmiażdżycowo, przeciwastmatycznie i przeciwzapalnie. Pomaga w redukcji bólu oraz oddziałuje korzystnie na układ odpornościowy i pokarmowy." - https://verdum.pl/amigdalina-czy-rzeczywiscie-leczy-raka/

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2021 o 19:05

avatar yahoo111
0 0

@cassper: Powtarzasz jedną dość powszechną nieprawdę. Amigdalina to nie cyjanowodór, cyjanowodór jest jednym z metabolitów amigdaliny. Wiele osób uważa, że smak gorzkich migdałów (czy gorzki smak pestek owoców) to smak cyjanowodoru. W rzeczywistości śmiertelna dawka cyjanowodoru jest niższa od progu wykrywalności jego zapachu i smaku. Co do amigdaliny, to testy kliniczne nie wykazały jej pozytywnego działania w żadnych okolicznościach, a wiele osób, które zachwalają amigdalinę, zostało złapanych na konflikcie interesów, bo zarabiali na niej spore pieniądze. Jest jeden mechanizm działania, który teoretycznie mógłby być prawdziwy (na to jednak nie ma dowodów). Mianowicie, odkładanie małych dawek amigdaliny we wszystkich komórkach i w razie ich zamiany w nowotwór, uwolnienie amigdaliny, metabolizm do cyjanowodoru i zatrucie nim komórki rakowej. Tyle, że takie działanie można byłoby udowodnić w badaniach nad zwierzętami. Natomiast sam mechanizm zakłada, że komórki nie ulegają zmianom przez całe życie człowieka i trzymają amigdalinę „na czarną godzinę”, co jest nie do obronienia: 1) Dlaczego jest uwalniana, gdy komórka staje się nowotworem? 2) Dlaczego nie jest uwalniana, gdy komórka jest zdrowa? 3) Dlaczego nie dochodzi do uwolnienia amigdaliny podczas normalnego podziału komórki? 4) Jak dzielona jest amigdalina podczas mitozy? 5) Jak komórki prowadzą gospodarkę i trzymają odpowiedni zapas amigdaliny (za mało nie zadziała, za dużo stanowi niebezpieczeństwo dla innych komórek w pobliżu)? 6) Jeśli tolerancja odpowiedniej ilości amigdaliny w komórce jest dość wąska, to jak jest ona dysponowana podczas mitozy? Która komórka otrzyma jej odpowiedni zapas, a która dostanie jej za mało lub wcale? Tyle, że nie zmienia to zasadniczego faktu, od którego wyszedłem: cyjanowodór jest trucizną w każdej dawce i nie ma żadnego działania terapeutycznego. Podobnie jak metale ciężkie. Jeśli nawet działanie amigdaliny byłoby prawdziwe, to opiera się właśnie na fakcie, że cyjanowodór jest trucizną.

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@yahoo111: Ale mi właśnie o to chodziło, w odpowiedniej dawce, wszystko może być lekarstwem i wszystko może być trucizną. To już dawno, dawno temu, stwierdził niejaki Paracelsus

Odpowiedz
avatar yahoo111
0 0

@cassper: Ewidentnie nie zrozumiałeś, co napisałem. Abstrahując od cyjanku, w jakiej dawce metale ciężkie są lekarstwem?

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@yahoo111: Może nie każdy pierwiastek czy związek ma zastosowanie w formie prostej ale już związki tych pierwiastków mogą być stosowane w medycynie. Jeśli nie bezpośrednio jako leki, to pośrednio w urządzeniach medycznych mogą służyć zdrowiu człowieka. Tu możesz znaleźć więcej przykładów zastosowań metali ciężkich w medycynie: http://laboratoria.net/artykul/12107.html A tak właściwie, to jaką tezę próbujesz udowodnić? Że Paracelsus nie miał racji i nie wszystko może być lekarstwem? Być może, weź poprawkę na to że żył on w średniowieczu i nie miał takiej wiedzy jak współcześni lekarze. Nie mniej jednak, wyjątek potwierdza regułę i fakt istnienia substancji które nie mają żadnego pozytywnego zastosowania, nie zmiana tego, ze w większości przypadków ta zasada działa

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2021 o 12:34

Udostępnij