Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Krótko i zwięźle

by Ascara
Dodaj nowy komentarz
avatar Slawek18
-3 3

Przynajmniej mówi wprost to co myśli.

Odpowiedz
avatar jedyny360
-2 2

Był taki film, "Kłamca, kłamca", opowiadał o typie co przez dzień nie mógł kłamać i musiał mówić co myśli bez ogródek. Prawie sobie przez to zrujnował życie. Poza tym, można mówić to co się myśli nie będąc do tego bucem

Odpowiedz
avatar Slawek18
-1 1

@jedyny360: Wolałbym znać prawdziwy stosunek do zagadnienia, niż usłyszeć zdawkową uprzejmość, a później za plecami krzywe spojrzenia reszty rodziny. W ten sposób mam możliwość przedyskutować temat i próbować ich przekonać. A w tym przypadku zakładam, że są mi przychylni i popierają moją decyzję. A tutaj ojciec zna syna na tyle, że jest po prostu szczery. Do bólu szczery.

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

Chcesz szczerej dyskusji? Głupi jesteś ty i twoje poglądy, mojego zdania nie zmienisz. Podoba ci się taka szczera dyskusja? Czy takie zdanie zostawia możliwość jakiejś dalszej dyskusji? Czy to w ogóle jest dyskusja? I żeby nie było, to nie jest moje faktyczne podejście do dyskusji, to tylko narzędzie które ma ci pokazać, że szczerość do bólu to wcale nie jest dobre rozwiązanie. A tak na marginesie, twoja obrona w stylu "Już wolę szczerość niż fałszywość" to przykład błędu w argumentacji polegający na przedstawieniu w sposób czarno-biały sytuacji, która ma odcienie szarości. A, jak film "Kłamca, kłamca" pokazuje, rozwiązanie jest gdzieś po środku wśród szarości.

Odpowiedz
avatar Slawek18
-1 1

@jedyny360: Ale przynajmniej nie wbijesz mi noża w plecy wtedy, gdy najmniej się tego spodziewam. Wiem na czym stoję, jakie jest twoje zdanie. Wszystko. A teraz wyobraź sobie sytuację, że tatuś mówił: No synek, twoja decyzja, rób co chcesz. Ale pamiętaj, możesz na nas liczyć, bo jesteś naszym synem". A za plecami nastawia całą rodzinę przeciwko tobie. Wypowiedź ojca łączysz w kontekście z zaopiekowania się dzieckiem. Dlatego uważasz, że młody ma rację i dziwisz się jego reakcji, no bo jak, dziecku nie pomóc? A może z matką nie lubią jego żony, bo uważają, że poleciała na jego kasę i to widzą. Albo odwrotnie - młodzi nie mają kasy i starzy nie chcą ich wspomagać, bo też mają małe emerytury, albo już pomagają spłacić młodym kredyt na mieszkanie. Ojciec nie powiedział: "Ty idioto, kretynie! Co ty odp..erdalasz? Znów robisz błąd życiowy! Sam będziesz się z nim bujał". Tatuś stwierdził, że będzie to kolejna trudność w jego życiu. Czemu się tak podniecacie, że stary nie owija w bawełnę? A gdyby zamiast siostry małżonki mięliby wziąć wysoki kredyt, żeby spłacić długi zaciągnięte przez jej matkę, alkoholiczkę? Jest to kłopot? Wtedy stanowisko ojca już nie jest problemem. Owszem, mógł delikatniej: "Synek, pamiętaj, że to kilkanaście lat odpowiedzialności za małą, sporo pieniędzy i czasu będziecie jej musieli poświęcić, a my już jesteśmy starzy i nie będziemy mogli ci pomóc. Zresztą wiesz, jakie mamy zdanie o twojej żonie.". Tylko po co strzępić język? Przekaz jest jednoznaczny i klarowny. A młody domagał się pewnie od ojca dyplomu z wyróżnieniem, bo ma dobre serduszko i przygarnął sierotkę.

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 1

@Slawek18: 1. Znowu rozpatrujesz skrajnie uprzejmy przypadek gdzie jest jawne kłamstwo. 2. Delikatniej nie znaczy długo, jak mówiłem "Jesteś pewny, że tego chcesz?" też podobne przesłanie niesie ale łagodniej i faktycznie otwiera drogę do dalszej dyskusji.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2017 o 8:50

avatar FriendzoneMaster
1 1

A ojciec pewnie chciał po prostu zwrócić uwagę, że jego zdaniem nie masz łatwego życia (sporo problemów na głowie) i teraz nawet nie ma pojęcia, że mogłeś sobie coś takiego pomyśleć... za dużo przewrażliwionych ludzi na tym świecie...

Odpowiedz
avatar Maquabra
-1 1

"Edwin" na pewno jest synem? Gada jak baba.

Odpowiedz
Udostępnij