Pracowałem 3 lata za barem. Fajna przygoda. Na hasło 'wódka z kolom' czy 'poproszę mojito' nóż mi się w zapasce otwierał. Jeszcze żeby nazwa drinka Mojito była poprawnie wypowiedziana...ale nieeeee...muszę kurna nawydziwiać. Słyszałem już: Modżajto, Moskito, Morykito, Michoto...Temu typowi gości robiłem pewne zagadki w celu przekonania ich, że ten drink, to nie jest ich ulubiony. Na przykład:
'Dzień dobry, czego się Państwo napiją?'
'hmmm (jakby się zastanawiał czy wziać 18 letnią whisky, czy Long Island Ice Tea w twiście na likierze melonowym i sprajcie) o! wiem! Mojito poproszę!' (co z tego, że zima i śnieżyca, a drink Mojito jest orzeźwiający na gorące dni)
Wtedy zadaje pytanie na inteligencje -> 'Lubi Pan rum?'
Wtedy często padała odpowiedź, której się spodziewałem -> 'Nie przepadam za rumem'
'A wie Pan, że alkoholem, jaki jest w Mojito, jest właśnie nielubiany przez Pana rum?' Często wtedy dawali się przekonać na smaczniejsze drinki, których nigdy w życiu by nie spróbowali, przez to, że dla własnego bezpieczeństwa zawsze zamawiali Modżajto.
@JaramSieJakMorswinOceanem: nie, piję bardziej dla smaku niż dla efektu ;) W barach zwykle Jack Daniels. W domu, przy weekendzie, najczęściej Ballantines. Jakiś czas temu na imprezie firmowej piłem Bowmore, dotychczas chyba najlepsza, ale samemu by mi było trochę szkoda ją kupić, bo swoje kosztuje.
Aż sobie chyba wejdę przy weekendzie do jakiejś knajpy na jagera, z 4 lata temu ostatnio piłem.
A jako barman jakiego drinka z whisky byś polecił? Z Ballantines powiedzmy.
PS: No i z whisky to te chyba najbardziej znane, Jack Daniels, Jim Beam, Ballantines, Johnnie Walker. No i kiedyś, raz, Golden Loch - siki za 30 zł z Biedronki :D
@BongMan:
Jeśli chodzi o drink z whisky to tutaj Cię zaskoczę:
Piłem ostatnio Whisky Sour z musztardą. Sztos! Wlewasz whisky, sok z cytryny, syrop cukrowy, łyżkę musztardy (najlepiej Dijon Develey), lód, szekjujesz jak poje*any i wlewasz do szklanki :)
Polecił bym także Manhattana i old fashioned na bourbonie.
Wracająć trochę do Mojito -> Kiedys zrobiłem Mojito, ale zamiast rumu, nalałem Jagera. PRZE SZTOS :)
Ja się dziś tego napije :P
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2017 o 15:54
Sambuko jest sztosem.
Tylko nie wiem z czego się robi, bo jak to przyjmowałem, to byłem już galancie porobiony:)
Film mi się uchrympał zaraz po degustacji...
Modżajtoł
Odpowiedz@Nathell: Mohito
OdpowiedzJak ktoś zna podstawy czytania języka hiszpańskiego to na pewno się nie pomyli.
Odpowiedz@million: Jeden uj. Tu jest problem taki, że sa osoby bojące czegoś spróbować tylko dlatego, że ktoś sobie może pomyśleć o nich coś dziwnego
OdpowiedzPracowałem 3 lata za barem. Fajna przygoda. Na hasło 'wódka z kolom' czy 'poproszę mojito' nóż mi się w zapasce otwierał. Jeszcze żeby nazwa drinka Mojito była poprawnie wypowiedziana...ale nieeeee...muszę kurna nawydziwiać. Słyszałem już: Modżajto, Moskito, Morykito, Michoto...Temu typowi gości robiłem pewne zagadki w celu przekonania ich, że ten drink, to nie jest ich ulubiony. Na przykład: 'Dzień dobry, czego się Państwo napiją?' 'hmmm (jakby się zastanawiał czy wziać 18 letnią whisky, czy Long Island Ice Tea w twiście na likierze melonowym i sprajcie) o! wiem! Mojito poproszę!' (co z tego, że zima i śnieżyca, a drink Mojito jest orzeźwiający na gorące dni) Wtedy zadaje pytanie na inteligencje -> 'Lubi Pan rum?' Wtedy często padała odpowiedź, której się spodziewałem -> 'Nie przepadam za rumem' 'A wie Pan, że alkoholem, jaki jest w Mojito, jest właśnie nielubiany przez Pana rum?' Często wtedy dawali się przekonać na smaczniejsze drinki, których nigdy w życiu by nie spróbowali, przez to, że dla własnego bezpieczeństwa zawsze zamawiali Modżajto.
OdpowiedzJa też nigdy nie zamówiłem i nigdy nie piłem mojito, ale to dlatego że jestem hetero.
Odpowiedz@BongMan: To jakie drinki zwykle zamawiasz? (tylko proszę nie pisz, że pijesz głównie piwo)
Odpowiedz@JaramSieJakMorswinOceanem: ostatnimi czasy rzadko bywam w knajpach, ale jak jeszcze chodziłem to głównie whisky z colą lub bez albo jagerbombs.
Odpowiedz@BongMan: Jagerek sztosem jest :) a jakie whisky piłeś? Czy miałeś to gdzieś, aby klepało? :D
Odpowiedz@JaramSieJakMorswinOceanem: nie, piję bardziej dla smaku niż dla efektu ;) W barach zwykle Jack Daniels. W domu, przy weekendzie, najczęściej Ballantines. Jakiś czas temu na imprezie firmowej piłem Bowmore, dotychczas chyba najlepsza, ale samemu by mi było trochę szkoda ją kupić, bo swoje kosztuje. Aż sobie chyba wejdę przy weekendzie do jakiejś knajpy na jagera, z 4 lata temu ostatnio piłem. A jako barman jakiego drinka z whisky byś polecił? Z Ballantines powiedzmy.
OdpowiedzPS: No i z whisky to te chyba najbardziej znane, Jack Daniels, Jim Beam, Ballantines, Johnnie Walker. No i kiedyś, raz, Golden Loch - siki za 30 zł z Biedronki :D
Odpowiedz@BongMan: Jeśli chodzi o drink z whisky to tutaj Cię zaskoczę: Piłem ostatnio Whisky Sour z musztardą. Sztos! Wlewasz whisky, sok z cytryny, syrop cukrowy, łyżkę musztardy (najlepiej Dijon Develey), lód, szekjujesz jak poje*any i wlewasz do szklanki :) Polecił bym także Manhattana i old fashioned na bourbonie. Wracająć trochę do Mojito -> Kiedys zrobiłem Mojito, ale zamiast rumu, nalałem Jagera. PRZE SZTOS :) Ja się dziś tego napije :P
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2017 o 15:54
Sambuko jest sztosem. Tylko nie wiem z czego się robi, bo jak to przyjmowałem, to byłem już galancie porobiony:) Film mi się uchrympał zaraz po degustacji...
Odpowiedz