Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Dziewczyna mi wczoraj zagroziła

Dodaj nowy komentarz
avatar annathar
0 0

A może ona po prostu nie czuje się bezpieczna w związku? Dużo kobiet tak ma, że myślą, że jak po ślubie to nie odejdzie i nie zdradzi. Albo chociaż nie odejdzie, bo to już za dużo roboty. :p A tak póki nie ma papierka, to tylko zbierasz swoje zabawki i idziesz do innej piaskownicy. :p :p :p (Ale z drugiej strony zakładam, że żyjąc z nim wie, co dzieje się w jego życiu, więc naciskać na zaręczyny i ślub wiedząc, że bliska mu osoba jest w szpitalu, i że jest gorsza sytuacja finansowa. Choć z drugiej strony oświadczyć można się bez pierścionka, tak oficjalnie dokupić można później, raczej zrozumie. Ale już by miała świadomość, że coś się ruszyło. Ale jednak ta sytuacja... Ech, interakcje z ludźmi są czasami takie męczące. Samo myślenie o nich jest męczące. :P)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2017 o 22:51

avatar allahuwonsz
2 2

@annathar: potwierdzam, nie czuła się bezpiecznie w związku gdyż się puściła z innym. A w jeszcze gorszym wypadku nosi w sobie cudze dziecko. Po takiej niepewności ostro odbić potrafi.. A po magicznym papierku to przecież wiadomo - i będzie wierny, nie odejdzie bo za dużo sr@nia, będzie nowym innym lepszym człowiekiem, pokocha bardziej, będą żyli długo i szczęśliwie. Wszak formalizacja związku wszystko leczy i naprawia.

Odpowiedz
avatar annathar
1 1

@allahuwonsz: No ja tak daleko z hipotezami bym nie wypływała, że od razu puściła się z innym. Może być po prostu zafiksowana na tym punkcie, są osoby, dla których małżeństwo to taki życiowy imperatyw, bo tak zostały nauczone, żeby jak najszybciej jak się da. Albo może jest bardzo niepewna siebie i małżeństwo to dla niej dosłownie polisa ubezpieczeniowa. No są ludzie, którzy naprawdę w związku relaksują się i naprawdę pokazują swoją naturę dopiero po "tak". :P

Odpowiedz
avatar allahuwonsz
-1 1

@annathar: z tym "najszybciej jak się da", to odpada bo sam pisał że byli razem prawie 4 lata. Co do niepewności siebie to napisałem jaki jedyny sensowny lecz obrzydliwy powód ja widzę. Z tym okazaniem prawdziwej natury to po słowie "tak" w rzeczywistości właśnie wychodzi to co najgorsze. Nie znam żadnego szczęśliwego, udanego małżeństwa. Wg mnie jak z kimś być to starać się całe życie a nie byle usidlić i odpuścić starania.

Odpowiedz
avatar FriendzoneMaster
0 0

@annathar: @allahuwonsz: No widzisz, a ja znam i to w sumie całkiem sporo... Ale zgoda, że nie wychodzi właśnie tam, gdzie ludzie odpuszczają (np. właśnie 'bo mam papierek'). A w sumie jeszcze co do samej historyjki, to nie może (/nie mógł) jej po prostu wytłumaczyć dlaczego jeszcze się nie oświadczył? Nie da się po prostu porozmawiać i wyjaśnić? Naprawdę nikt nie potrafi wpaść na takie rozwiązanie? Ech...

Odpowiedz
Udostępnij