Ale że przypadkiem ktoś się urodził nad Wieprzą i rodzice akurat lubili żydowskiego cudaka w wydaniu watykańskim, to nie tylko trzeba być dumnym, ale jeszcze piąstką wymachiwać?
Tak nawiasem mówiąc, angielskie pride, które na prowincję trafiło jako "duma", powinno być w tym kontekście tłumaczone jako "godność". polskie "utracić honor/cześć" to najbliższy odpowiednik angielskiego "loss of pride".
Ot, niedokładny przekład i już okazja do januszowych sabatów dulskiego oburzenia :)
Pomijając już to, co wytłumaczył Maquabra i argument Kodiaka, to chciałabym tylko zaznaczyć, że ludzie odbierający to w tak prymitywny sposób jak ten w pierwszym komentarzu na obrazku dają w ten sposób świadectwo własnej bezmyślności.
To nie jest bycie dumnym z posuwania osoby tej samej płci, to jest raczej coś na zasadzie tego co jest w nowej generacji filmów X-men "Mutant and proud". Tu chodzi o to, że ktoś przezwyciężył swoje lęki, wątpliwości, zaakceptował i pokochał siebie takiego jakim jest, że nie pozwolił nienawistnym osobom dyktować sobie życia, że ma odwagę żyć pełnią życia tak jak wszyscy inni i nie bać się własnego cienia, nie patrzeć w lustro z odrazą podyktowaną przez społeczeństwo. To bycie dumnym z dążenia wprzód na przekór wszystkim przeciwieństwom losu.
Nawet jeśli ktoś uważa, że w tych czasach to już nie ma sensu, bo jest cacy, to jest wiele parad i festiwali, które mają wydźwięk symboliczny.
Ale od razu dodaję - nie, wszystko nie jest cacy, żeby było cacy to nie tylko zapisy prawa muszą być ok, jakość życia całościowo musi być ok.
I te parady od zawsze były otwarte nie tylko dla osób lgbtq, one są dla wszystkich ludzi, którzy zamiast nienawidzić wolą kochać innych ludzi, wspierać, akceptować, lub chociaż tolerować.
Tak pomyślałam, że powiem, bo naprawdę nie lubię ignoranckiego p_erdolenia.
Nie można być tylko dumnym z bycia białym, bo wtedy jest się rasistą. https://www.dailystormer.com/wp-content/uploads/2016/05/xJi2sy-618x896.jpg
OdpowiedzNie wiedziałem, że homoseksualiści dostają przywileje... Jakieś mniejsze podatki, czy czy przeceny w sklepach?
OdpowiedzRadiowóz na pedały
OdpowiedzAle że przypadkiem ktoś się urodził nad Wieprzą i rodzice akurat lubili żydowskiego cudaka w wydaniu watykańskim, to nie tylko trzeba być dumnym, ale jeszcze piąstką wymachiwać? Tak nawiasem mówiąc, angielskie pride, które na prowincję trafiło jako "duma", powinno być w tym kontekście tłumaczone jako "godność". polskie "utracić honor/cześć" to najbliższy odpowiednik angielskiego "loss of pride". Ot, niedokładny przekład i już okazja do januszowych sabatów dulskiego oburzenia :)
OdpowiedzPomijając już to, co wytłumaczył Maquabra i argument Kodiaka, to chciałabym tylko zaznaczyć, że ludzie odbierający to w tak prymitywny sposób jak ten w pierwszym komentarzu na obrazku dają w ten sposób świadectwo własnej bezmyślności. To nie jest bycie dumnym z posuwania osoby tej samej płci, to jest raczej coś na zasadzie tego co jest w nowej generacji filmów X-men "Mutant and proud". Tu chodzi o to, że ktoś przezwyciężył swoje lęki, wątpliwości, zaakceptował i pokochał siebie takiego jakim jest, że nie pozwolił nienawistnym osobom dyktować sobie życia, że ma odwagę żyć pełnią życia tak jak wszyscy inni i nie bać się własnego cienia, nie patrzeć w lustro z odrazą podyktowaną przez społeczeństwo. To bycie dumnym z dążenia wprzód na przekór wszystkim przeciwieństwom losu. Nawet jeśli ktoś uważa, że w tych czasach to już nie ma sensu, bo jest cacy, to jest wiele parad i festiwali, które mają wydźwięk symboliczny. Ale od razu dodaję - nie, wszystko nie jest cacy, żeby było cacy to nie tylko zapisy prawa muszą być ok, jakość życia całościowo musi być ok. I te parady od zawsze były otwarte nie tylko dla osób lgbtq, one są dla wszystkich ludzi, którzy zamiast nienawidzić wolą kochać innych ludzi, wspierać, akceptować, lub chociaż tolerować. Tak pomyślałam, że powiem, bo naprawdę nie lubię ignoranckiego p_erdolenia.
Odpowiedz