Po januszach ze wsi umysłowej nie ma się czego spodziewać. Idea naszych wesel jest chora. Ślub, wesele, poprawiny to może wyjść nawet koło 10 tys. Oczywiście bydło i tak się tylko nawali i zarzyga całe miejsce i tyle z tego było...
@Malikkun: 10tys ? Gdzie tak tanio ? Wesele dla 80os bez większych szaleństw to koło 30/40tys. Raz u górali byłem to było około 100os no i po swojsku, ale na bogato, 120tys zł.
Skąd ja to znam. Mieszkałem w UK i widziałem laski ktore przyjezdzały zarobic kase na slub a waliły sie jak domki w Armenii, szczytem rozpusty była Kasia ( imie zmienione) ktora w Polsce miała 3ke dzieci, a pchała mi sie do łózka jak tonący na tratwe. Musiałem ją wyganiac z łozka i nie przeleciałem jej, bo mam zasady, ale takiej rozpusty jak w UK to nigdzie nie widziałem. A po powrocie te same laski były kochanymi dziewczynami, zonami "wiernymi" do bólu, a chłopaki łykali kity jak bocian żaby.
Kobieta wyemancipowana
OdpowiedzWyjechać z kraju, żeby zarobić na durną jednorazową imprezę, żeby Janusze i Grażyny z rodziny mogły się nażreć i nachlać, a potem i tak rozwood.
OdpowiedzPo januszach ze wsi umysłowej nie ma się czego spodziewać. Idea naszych wesel jest chora. Ślub, wesele, poprawiny to może wyjść nawet koło 10 tys. Oczywiście bydło i tak się tylko nawali i zarzyga całe miejsce i tyle z tego było...
Odpowiedz@Malikkun: 10tys ? Gdzie tak tanio ? Wesele dla 80os bez większych szaleństw to koło 30/40tys. Raz u górali byłem to było około 100os no i po swojsku, ale na bogato, 120tys zł.
Odpowiedz@a65076507: No właśnie. To jest masakra, taką kasę można wydać na wiele pożyteczniejszych rzeczy.
Odpowiedz@Antybristler: Znaczy się wiesz, robienie wesela na siłe by się pokazać jest idiotyczne. Co innego jak kogoś stać to czemu nie.
OdpowiedzWyjazd za granicę wyzwala i potęguje naturalne, wrodzone kure wstwo kobiet.
OdpowiedzSkąd ja to znam. Mieszkałem w UK i widziałem laski ktore przyjezdzały zarobic kase na slub a waliły sie jak domki w Armenii, szczytem rozpusty była Kasia ( imie zmienione) ktora w Polsce miała 3ke dzieci, a pchała mi sie do łózka jak tonący na tratwe. Musiałem ją wyganiac z łozka i nie przeleciałem jej, bo mam zasady, ale takiej rozpusty jak w UK to nigdzie nie widziałem. A po powrocie te same laski były kochanymi dziewczynami, zonami "wiernymi" do bólu, a chłopaki łykali kity jak bocian żaby.
Odpowiedz