Ale w pewnym sensie ma rację. To matka jest tym rodzicem, który okazuje czułość, a ojciec jest tym, który uczy bycia twardym. Ojciec nie może być szczebioczącym, całuśnym lalusiem. Ojciec ma być ostoją, skałą, ma być twardy, silny i niewzruszony, choćby wszystko dookoła się waliło, ojciec ma zapewnić stabilność i bezpieczeństwo. Ma też nauczyć syna jak być mężczyzną.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2017 o 11:38
@BongMan: jasne, ojciec ma być ostoją, zapewniać stabilność i bezpieczeństwo, uczyć syna jak być mężczyzną. Zgoda. Ale nie przesadzajmy, że ma być względem dziecka - zwłaszcza małego - zimny i nie okazywać mu uczuć... to typowe wylanie dziecka z kąpielą...
@nasturcja:
@FriendzoneMaster:
Jak dziecko ma widzieć w ojcu wzór mężczyzny, ostoję i uosobienie bezpieczeństwa, jak ojciec szczebiocze jak zniewieściała ciota i całuje dziecko w czółko? Powtarzam - od tego jest matka.
@BongMan: Ja nie wiem Bonguś, co Ci się za młodu przytrafiło, ale zapewniam Cię, że odrobina czułości nigdy nikomu nie zaszkodziła. Tata nauczył mnie jak się używa śrubokręta, jeździ na rowerze, gra w piłkę, a przy okazji, jakimś dziwnym trafem, zdołał mi czytać książki na dobranoc, a czasem pocałować przed snem. Musisz mieć całą masę kompleksów, jeśli okazanie uczuć jest da Ciebie oznaką porażki.
@BongMan: Wzór mężczyzny ponieważ potrafi dostosować zachowanie do sytuacji i rozmawia z dzieckiem w sposób który dziecko rozumie najlepiej czyli modulacją głosu (a nie słowami) i dotykiem. Poczucie bezpieczeństwa daje w pierwszych latach życia praktycznie wyłącznie dotyk. I nie, od tego nie jest matka tylko od tego są rodzice. Mężczyźnie naprawdę nie są idiotami żeby nie potrafić stwierdzić, że jak coś działa to można nauczyć się z tego korzystać. Czy naprawdę masz o nich tak słabe mniemanie?
@LichMcKnee: ile ty musisz mieć kompleksów, że zaczynasz dyskusję od obelg... Nie gadam z debilami. Przeproś i zacznij od nowa, tym razem jak człowiek, to pogadamy.
PS: No i możesz się też podszkolić w czytaniu ze zrozumieniem. Potem mi pokaż gdzie napisałem, że okazywanie uczuć jest dla mnie oznaką porażki.
@BongMan: Przeprosiny byłyby pustym gestem, bo nie mam pojęcia która część mojej wypowiedzi była obelgą. Wytłumacz mi najpierw czym Cię uraziłem, no i nie zapominaj przy tym, że Ty nazwałeś mnie debilem.
Pytasz gdzie napisałeś, że okazanie emocji jest porażką, np. tu: "Ojciec nie może być szczebioczącym, całuśnym lalusiem. Ojciec ma być ostoją, skałą, ma być twardy, silny i niewzruszony". Jeśli mówimy o czytaniu ze zrozumieniem, to nie mówimy o poprawnym rozszyfrowaniu poszczególnych znaków i złożeniu z nich słów, a o zrozumieniu generalnego tonu i klimatu przekazu oraz tego, co autor chce tym dać do zrozumienia, a z tonu Twojej wypowiedzi można dojść do wniosków, że w Twoich oczach prawdziwy samiec musi być wyprany z emocji, oczywiście tych pozytywnych, gniew czy pogarda są jak najbardziej samcze o ile się nie mylę. Także jeśli emocje są cechą niepożądaną- ich okazanie będzie porażką, klęską.
Wskażesz błąd w mojej logice, czy przeprosisz mnie za nazwanie mnie debilem?
@LichMcKnee: same błędy... Potwierdzasz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Czy bycie twardym, silnym i niewzruszonym oznacza bycie wypranym z emocji? Oprócz tego, czy padło tam chociaż słowo o gniewie czy pogardzie?
Zacząłeś insynuować, jakoby coś mi się przydarzyło za młodu i jakobym miał mieć kompleksy. Prostacka, szczeniacka zaczepka, na którą odpowiedziałem nazywając cię po prostu debilem. Bo tak dyskusję prowadzą debile.
@BongMan: Napisałeś, że ojciec ma być skałą- w języku polskim (i prawie każdym) skała jest właśnie symbolem niezmienności, braku emocji, dlatego mówi się np. o sercu z kamienia. Dalej, niewzruszony, synonim chłodny, opanowany czyli nie pokazujący emocji, bądź trzymający je na wodzy no i oczywiście taki, który się nie wzrusza. Dalej nie powiedziałeś mi gdzie popełniłem błąd i tylko dalej mnie obrażasz, a może warto by przypomnieć, że sam ten wątek zacząłeś od nazwania każdej osoby o zdaniu odmiennym od Twojego: "ciotunią".
@BongMan: napisałeś w pierwszym komentarzu, że matka może mieć racje zabraniając ojcu zabaw z dzieckiem bo matka ma być od czułości a ojciec od "bycia twardym". Zabawa z dzieckiem jest w treści posta który wszyscy tu komentujemy.
Ale w pewnym sensie ma rację. To matka jest tym rodzicem, który okazuje czułość, a ojciec jest tym, który uczy bycia twardym. Ojciec nie może być szczebioczącym, całuśnym lalusiem. Ojciec ma być ostoją, skałą, ma być twardy, silny i niewzruszony, choćby wszystko dookoła się waliło, ojciec ma zapewnić stabilność i bezpieczeństwo. Ma też nauczyć syna jak być mężczyzną.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2017 o 11:38
No proszę, ciotunie chowane przez ciepłych tatusiów-całusiów-przytulasiów już w natarciu z minusami ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2017 o 11:55
Kolega się życia chyba z propagandy uczył.
Odpowiedz@BongMan: jasne, ojciec ma być ostoją, zapewniać stabilność i bezpieczeństwo, uczyć syna jak być mężczyzną. Zgoda. Ale nie przesadzajmy, że ma być względem dziecka - zwłaszcza małego - zimny i nie okazywać mu uczuć... to typowe wylanie dziecka z kąpielą...
Odpowiedz@BongMan: W jaki sposób bycie czułym wobec dziecka przeszkadza mu w nauce bycia mężczyzną? Proszę o szczegóły działania mechanizmu.
Odpowiedz@nasturcja: @FriendzoneMaster: Jak dziecko ma widzieć w ojcu wzór mężczyzny, ostoję i uosobienie bezpieczeństwa, jak ojciec szczebiocze jak zniewieściała ciota i całuje dziecko w czółko? Powtarzam - od tego jest matka.
Odpowiedz@BongMan: Ja nie wiem Bonguś, co Ci się za młodu przytrafiło, ale zapewniam Cię, że odrobina czułości nigdy nikomu nie zaszkodziła. Tata nauczył mnie jak się używa śrubokręta, jeździ na rowerze, gra w piłkę, a przy okazji, jakimś dziwnym trafem, zdołał mi czytać książki na dobranoc, a czasem pocałować przed snem. Musisz mieć całą masę kompleksów, jeśli okazanie uczuć jest da Ciebie oznaką porażki.
Odpowiedz@BongMan: Wzór mężczyzny ponieważ potrafi dostosować zachowanie do sytuacji i rozmawia z dzieckiem w sposób który dziecko rozumie najlepiej czyli modulacją głosu (a nie słowami) i dotykiem. Poczucie bezpieczeństwa daje w pierwszych latach życia praktycznie wyłącznie dotyk. I nie, od tego nie jest matka tylko od tego są rodzice. Mężczyźnie naprawdę nie są idiotami żeby nie potrafić stwierdzić, że jak coś działa to można nauczyć się z tego korzystać. Czy naprawdę masz o nich tak słabe mniemanie?
Odpowiedz@LichMcKnee: ile ty musisz mieć kompleksów, że zaczynasz dyskusję od obelg... Nie gadam z debilami. Przeproś i zacznij od nowa, tym razem jak człowiek, to pogadamy. PS: No i możesz się też podszkolić w czytaniu ze zrozumieniem. Potem mi pokaż gdzie napisałem, że okazywanie uczuć jest dla mnie oznaką porażki.
OdpowiedzNo tu Cię poniosło... Gdzie masz obelgi???
Odpowiedz@BongMan: Przeprosiny byłyby pustym gestem, bo nie mam pojęcia która część mojej wypowiedzi była obelgą. Wytłumacz mi najpierw czym Cię uraziłem, no i nie zapominaj przy tym, że Ty nazwałeś mnie debilem. Pytasz gdzie napisałeś, że okazanie emocji jest porażką, np. tu: "Ojciec nie może być szczebioczącym, całuśnym lalusiem. Ojciec ma być ostoją, skałą, ma być twardy, silny i niewzruszony". Jeśli mówimy o czytaniu ze zrozumieniem, to nie mówimy o poprawnym rozszyfrowaniu poszczególnych znaków i złożeniu z nich słów, a o zrozumieniu generalnego tonu i klimatu przekazu oraz tego, co autor chce tym dać do zrozumienia, a z tonu Twojej wypowiedzi można dojść do wniosków, że w Twoich oczach prawdziwy samiec musi być wyprany z emocji, oczywiście tych pozytywnych, gniew czy pogarda są jak najbardziej samcze o ile się nie mylę. Także jeśli emocje są cechą niepożądaną- ich okazanie będzie porażką, klęską. Wskażesz błąd w mojej logice, czy przeprosisz mnie za nazwanie mnie debilem?
Odpowiedz@LichMcKnee: same błędy... Potwierdzasz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Czy bycie twardym, silnym i niewzruszonym oznacza bycie wypranym z emocji? Oprócz tego, czy padło tam chociaż słowo o gniewie czy pogardzie? Zacząłeś insynuować, jakoby coś mi się przydarzyło za młodu i jakobym miał mieć kompleksy. Prostacka, szczeniacka zaczepka, na którą odpowiedziałem nazywając cię po prostu debilem. Bo tak dyskusję prowadzą debile.
Odpowiedz@BongMan: W jaki sposób bawienie się z dzieckiem przeszkadza w byciu twardym, silnym i niewzruszonym?
Odpowiedz@nasturcja: pokaż mi gdzie napisałem cokolwiek o bawieniu się z dzieckiem.
Odpowiedz@BongMan: Napisałeś, że ojciec ma być skałą- w języku polskim (i prawie każdym) skała jest właśnie symbolem niezmienności, braku emocji, dlatego mówi się np. o sercu z kamienia. Dalej, niewzruszony, synonim chłodny, opanowany czyli nie pokazujący emocji, bądź trzymający je na wodzy no i oczywiście taki, który się nie wzrusza. Dalej nie powiedziałeś mi gdzie popełniłem błąd i tylko dalej mnie obrażasz, a może warto by przypomnieć, że sam ten wątek zacząłeś od nazwania każdej osoby o zdaniu odmiennym od Twojego: "ciotunią".
Odpowiedz@LichMcKnee: https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_J6aHUowGVjZWd8uSzy3tvSxHXsXyLxPp,w400.jpg
Odpowiedz@BongMan: No tak sobie pomyślałem, ale zachowałem myśli dla siebie.
Odpowiedz@BongMan: napisałeś w pierwszym komentarzu, że matka może mieć racje zabraniając ojcu zabaw z dzieckiem bo matka ma być od czułości a ojciec od "bycia twardym". Zabawa z dzieckiem jest w treści posta który wszyscy tu komentujemy.
OdpowiedzMnie ojciec nigdy nie całował. Na szczęście ten brak czułości z nawiązką nadrabiał wujek...
OdpowiedzCo to k*rwa jest body??
OdpowiedzBędziesz miał gówniaka, to się dowiesz.
Odpowiedz@RinzlerPL: Body to z angielskiego ciało. Nie dziękuj!
Odpowiedz@RinzlerPL: Co to jest apaszka?
Odpowiedz@Ling: no 1 osoba co załapała :)
Odpowiedz