Nie rozumiem tego cudzysłowa przy słowie wygodny.
Garnitur jest bardzo wygodny, ale:
- trzeba go odpowiednio dobrać,
- musi być wykonany z odpowiednich materiałów.
@Bravo512: najlepiej szyty na miarę, jak się ma dużo hajsu to nie problem. Jak jakiś czas temu sobie chciałem kupić marynarkę to po dwóch godzinach ochuujałem i nie kupiłem. 3 centra handlowe, masa sklepów i albo za ciasna, albo za wisząca, albo totalnie pojeebana (na plecach za ciasna, na ramionach za duża, na dole wisi), albo pedalska, albo w dupowatym kolorze, albo normalna i dobra, ale poza moim budżetem.
@BongMan: Też racja. Tanie rzeczy to niestety nie są. Większość osób kupuje tanie garnitury i dlatego uważają, że wszystkie garnitury są niewygodne. No ale nie oszukujmy się, kupno naprawdę dobrego garnitury to będzie wydatek pewnie jednej pensji minimalnej. Większości ludzi po prostu na to nie stać (np. mnie xD)
Poszukaj jakiegoś mniejszego sklepu w swoim mieście, który nie szyje na miarę, ale za darmo robi korektę. Dalej nie jest tanio, ale zamiast jednej pensji jest pół pensji.
@Bravo512: Ja mam uszyty przez krawca, wełniany a i tak czuję się jak pajac. Nie ma gdzie schować czegokolwiek, bo wypchane kieszenie wyglądają paskudnie. Przychylisz się, koszula wyłazi ze spodni. Po całym dniu w tym kostiumie, zakładam stare jeansy i podkoszulek i czuję się w końcu normalnie.
@telecaster1951: Zewnętrzne kieszenie marynarki mają charakter ozdobny i z zasady zostają puste. Komórkę/portfel można nosić w kieszeniach od spodni. W wewnętrznej kieszeni marynarki papierosy, czy długopis.
Jeżeli masz problem z koszulą wychodzącą ze spodni to:
- możesz kupić sobie specjalne szelki do koszuli, zakładane pod spodnie
- jeżeli jesteś tęższy zamiast pasa możesz nosić szelki (eleganckie szelki są szelkami na guziki i nie stosuje się ich do spodni ze szlufkami
- ewentualnie możliwe, że masz po prostu za krótką koszulę
W ostateczności możesz, za przeproszeniem, włożyć koszulę w gacie. xD Wiem, że brzmi to chamsko, ale działa. xD
Ciekawe do jakich mężczyzn ten apel miałby być jak nie do "współczesnych". Do tych co zginęli pod toporami wikingów tysiąc lat temu? Czy może do kobiet, które planują zmienić płeć?
Strzeliłam w tym momencie porządnego facepalma. To w sumie jakby stwierdzić, że kobiety powinny codziennie chodzić w sukni balowej i wysokich szpilkach, bo przecież to "ubranie z klasą", a jeansy i buty bez obcasów są dla lesbijek.
@BlackWolf120: Jest sporo facetów, którzy chodzą tak na codzień, bo muszą. Taką mają pracę - finansiści, przedstawiciele handlowi, "doradcy klienta" itp. Natomiast mało jest zawodów, w których kobiety na codzień ubierają się w suknie balowe i wysokie szpilki.
@xyhu: No tak, ale pierwsze zdanie "dlaczego nie chcecie się tak ubierać na co dzień?" mówi, że mężczyźni powinni chodzić w garniturach bez względu na pracę. Kluczem jest tutaj "prawdziwe męskie ubranie, seksowne, wygodne, z klasą i podobające się kobietom".
Mężczyznom podobają się pewnie kobiety w ładnych sukniach i szpilkach, ale jeszcze nikt nie wpadł na pomysł, żeby stwierdzić: chodźcie tak na co dzień, to jest prawdziwe damskie ubranie, seksowne, z klasą, wygodne i podobające się mężczyznom. Wyłapujesz absurd tego demota?
Swoją drogą wątpię, żeby siedzenie pod krawatem przez kilka godzin było wygodniejsze od jeansów i luźnej koszulki.
Ja na "co dzień" ubieram się w to, co sam lubię nosić, w czym mi wygodnie i w czym sam się sobie podobam. Garnitur jest dla mnie mało praktyczny i raczej odświętny, co podkreśla jego znaczenie kulturowe.
Poza tym noszenie garnituru na co dzień, jeżeli nie przedstawia się pewnej grupy zawodowej, może być szczególnie odebrane za pozerstwo, arogancję i dziwactwo. A także łatwiejszy kąsek dla Seby z za rogu.
Kur*a od zawsze jak tylko zaczęła mi rosnąć broda to ją mam, nigdy mi się nie chciało golić maszynką, w najgorszym przypadku mam "3 dniowy" zarost. To teraz się dowiaduję że brody są dla peda*ów!
Większego debi*izmu nie słyszałem...
Kończę z internetem na dziś...
Ja bym powiedział że zależy od postury. Ja mam problem żeby sobie jeansy kupić, w których mogę chodzić normalnie bez rozwalenia ich. Ostatnie takie ze sklepu prawie wygodne kopiłem w Czechach ( już ich nie mam ), tak to zamawiam z jednego sklepu internetowego w konkretnym kroju i rozmiarze, bo się nie da nigdzie znaleźć niczego. Co dopiero próbować wygodny garnitur kupić.
Nie rozumiem tego cudzysłowa przy słowie wygodny. Garnitur jest bardzo wygodny, ale: - trzeba go odpowiednio dobrać, - musi być wykonany z odpowiednich materiałów.
Odpowiedz@Bravo512: najlepiej szyty na miarę, jak się ma dużo hajsu to nie problem. Jak jakiś czas temu sobie chciałem kupić marynarkę to po dwóch godzinach ochuujałem i nie kupiłem. 3 centra handlowe, masa sklepów i albo za ciasna, albo za wisząca, albo totalnie pojeebana (na plecach za ciasna, na ramionach za duża, na dole wisi), albo pedalska, albo w dupowatym kolorze, albo normalna i dobra, ale poza moim budżetem.
Odpowiedz@BongMan: Też racja. Tanie rzeczy to niestety nie są. Większość osób kupuje tanie garnitury i dlatego uważają, że wszystkie garnitury są niewygodne. No ale nie oszukujmy się, kupno naprawdę dobrego garnitury to będzie wydatek pewnie jednej pensji minimalnej. Większości ludzi po prostu na to nie stać (np. mnie xD)
OdpowiedzPoszukaj jakiegoś mniejszego sklepu w swoim mieście, który nie szyje na miarę, ale za darmo robi korektę. Dalej nie jest tanio, ale zamiast jednej pensji jest pół pensji.
Odpowiedz@Bravo512: Ja mam uszyty przez krawca, wełniany a i tak czuję się jak pajac. Nie ma gdzie schować czegokolwiek, bo wypchane kieszenie wyglądają paskudnie. Przychylisz się, koszula wyłazi ze spodni. Po całym dniu w tym kostiumie, zakładam stare jeansy i podkoszulek i czuję się w końcu normalnie.
Odpowiedz@telecaster1951: Zewnętrzne kieszenie marynarki mają charakter ozdobny i z zasady zostają puste. Komórkę/portfel można nosić w kieszeniach od spodni. W wewnętrznej kieszeni marynarki papierosy, czy długopis. Jeżeli masz problem z koszulą wychodzącą ze spodni to: - możesz kupić sobie specjalne szelki do koszuli, zakładane pod spodnie - jeżeli jesteś tęższy zamiast pasa możesz nosić szelki (eleganckie szelki są szelkami na guziki i nie stosuje się ich do spodni ze szlufkami - ewentualnie możliwe, że masz po prostu za krótką koszulę W ostateczności możesz, za przeproszeniem, włożyć koszulę w gacie. xD Wiem, że brzmi to chamsko, ale działa. xD
Odpowiedz@BongMan: za 200€ mozna miec juz calego garniaka z kamizelka dobrej jakosci u krawca, takze nie przesadzaj.
Odpowiedz@user521: gdzie?
OdpowiedzCiekawe do jakich mężczyzn ten apel miałby być jak nie do "współczesnych". Do tych co zginęli pod toporami wikingów tysiąc lat temu? Czy może do kobiet, które planują zmienić płeć?
Odpowiedz@sgorias1: ten apel to kawał z demota który pojawił się jakiś czas temu z dziewczyną w sukience http://demotywatory.pl/4783435/Apel-do-wspolczesnych-kobiet
OdpowiedzJakbym miał kilka luźnych tysięcy na garderobę to bym pewnie tak się ubierał na co dzień.
OdpowiedzPierwszy pedau, drugi pedau, a trzeci pedau i patus z ryja w dodatku.
OdpowiedzStrzeliłam w tym momencie porządnego facepalma. To w sumie jakby stwierdzić, że kobiety powinny codziennie chodzić w sukni balowej i wysokich szpilkach, bo przecież to "ubranie z klasą", a jeansy i buty bez obcasów są dla lesbijek.
Odpowiedz@BlackWolf120: Jest sporo facetów, którzy chodzą tak na codzień, bo muszą. Taką mają pracę - finansiści, przedstawiciele handlowi, "doradcy klienta" itp. Natomiast mało jest zawodów, w których kobiety na codzień ubierają się w suknie balowe i wysokie szpilki.
Odpowiedz@xyhu: No tak, ale pierwsze zdanie "dlaczego nie chcecie się tak ubierać na co dzień?" mówi, że mężczyźni powinni chodzić w garniturach bez względu na pracę. Kluczem jest tutaj "prawdziwe męskie ubranie, seksowne, wygodne, z klasą i podobające się kobietom". Mężczyznom podobają się pewnie kobiety w ładnych sukniach i szpilkach, ale jeszcze nikt nie wpadł na pomysł, żeby stwierdzić: chodźcie tak na co dzień, to jest prawdziwe damskie ubranie, seksowne, z klasą, wygodne i podobające się mężczyznom. Wyłapujesz absurd tego demota? Swoją drogą wątpię, żeby siedzenie pod krawatem przez kilka godzin było wygodniejsze od jeansów i luźnej koszulki.
Odpowiedz"Brody nie są męskie i zostawcie je dla homoseksualistów". Oczywiście, najbardziej męska jest depilacja.
OdpowiedzJa na "co dzień" ubieram się w to, co sam lubię nosić, w czym mi wygodnie i w czym sam się sobie podobam. Garnitur jest dla mnie mało praktyczny i raczej odświętny, co podkreśla jego znaczenie kulturowe. Poza tym noszenie garnituru na co dzień, jeżeli nie przedstawia się pewnej grupy zawodowej, może być szczególnie odebrane za pozerstwo, arogancję i dziwactwo. A także łatwiejszy kąsek dla Seby z za rogu.
OdpowiedzKur*a od zawsze jak tylko zaczęła mi rosnąć broda to ją mam, nigdy mi się nie chciało golić maszynką, w najgorszym przypadku mam "3 dniowy" zarost. To teraz się dowiaduję że brody są dla peda*ów! Większego debi*izmu nie słyszałem... Kończę z internetem na dziś...
OdpowiedzJa bym powiedział że zależy od postury. Ja mam problem żeby sobie jeansy kupić, w których mogę chodzić normalnie bez rozwalenia ich. Ostatnie takie ze sklepu prawie wygodne kopiłem w Czechach ( już ich nie mam ), tak to zamawiam z jednego sklepu internetowego w konkretnym kroju i rozmiarze, bo się nie da nigdzie znaleźć niczego. Co dopiero próbować wygodny garnitur kupić.
Odpowiedz