Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Lag

by Lipstick_On_The_Glass
Dodaj nowy komentarz
avatar zorann
1 3

Musiały być w kiepskim stanie ;)

Odpowiedz
avatar dacoin
3 3

Wierzcie albo nie, ale ja kiedyś po grzybach całą pralkę, która stała w kuchni obok zmywarki, zapełniłem brudnymi talerzami, kubkami i sztućcami.

Odpowiedz
avatar zorann
0 4

@dacoin: "Wierzcie albo nie, ale ja kiedyś jak byłem naćpany to zrobiłem coś głupiego".

Odpowiedz
avatar 2oneX
3 3

@zorann: znaczy że nie powinieneś brać narkotyków skoro po nich robisz głupie rzeczy.

Odpowiedz
avatar zorann
3 3

@2oneX: A ktoś robi mądre?

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
6 6

@zorann: Albert Hoffman po LSD odkrył, że LSD ma działanie psychoaktywne-narkotyczne.

Odpowiedz
avatar 2oneX
0 4

@zorann: czy mądre to nie wiem, natomiast wiem z doświadczenia że wtedy ma się umysł dużo bardziej otwarty i można wpaść na pomysły których umysł na trzeźwo by nie ogarnął. Rozumiem że nigdy niczego nie spróbowałeś i wszystko wrzucasz do jednego worka?

Odpowiedz
avatar zorann
2 2

@2oneX: Chyba zgubiłeś ciągłość wątku - albo nie zauważyłeś cudzysłowu w moim pierwszym poście, albo pominąłeś wypowiedź dacoina, albo nie dostrzegasz korelacji między nimi. Bo skąd pomysł że coś wrzucam do worka to nie wiem - w medycynie chociażby pewne środki znajdują zastosowanie, choć stosowane nieodpowiedzialnie przynoszą szkodę. Aczkolwiek czytając między wierszami domyślam się, że po prostu pijesz do tego, że jesteś za legalizacją. A zatem, cóż Twój "otwarty" umysł ostatnio ogarnął? @Kajothegreat: Zenek spod budki z piwem odkrył, że po 15. piwie moczy spodnie ;)

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 2

@zorann: Zenek nie był wielkim chemikiem.

Odpowiedz
avatar RolloRolls
2 2

@Kajothegreat: Ale próbował. I to się liczy.

Odpowiedz
avatar zorann
2 2

@RolloRolls: @Kajothegreat: Nie podejrzewałbym naszego przykładowego Zenka o żadne ambitniejsze próby, tylko o zwykłą chęć pospolitego "narąbania się". I to samo tyczy się zwolenników legalizacji - wielkie hasła, sławne przykłady, otwarte umysły, a tak naprawdę kto ma badać substancje, ten je bada bo dostaje zezwolenie, a masie krzyczącej o "wolność i trawę (czy jakikolwiek inny specyfik wątpliwego pożytku jeśli dany dla mas)" chodzi tylko o osiągnięcie stanu, w którym człowiekowi puszcza zwieracz, moczy spodnie i jest mu "dobrze".

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 2

@RolloRolls: Prawdę mówisz. Wielkim naukowcem jest ten, który zadaje pytania, nie zaś ten drugi, który na nie odpowiada. @zorann: O, a po LSD ani człowiekowi nie puszczają zwieracze, ani nie moczy spodni, ani nie jest mu dobrze. Nawet zbyt często nie można przyjmować, bo człowiek na jakiś czas się uodpornia. Legalizujemy może LSD?

Odpowiedz
avatar zorann
1 1

@Kajothegreat: Traktuj moje przykłady mniej dosłownie, nie zawężaj ich znaczenia. Tak jak Zenek jest "przykładowym Zenkiem", tak "moczenie spodni" jest przenośnią dla negatywnych skutków i ich konsekwencji. Nie trzeba długo googlać aby dowiedzieć się, jak "mądre" jest niekontrolowane zażywanie LSD i że mylisz się twierdząc, że nie uzależnia: http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/nalogi/lsd-kwas-lizergowy-uzaleznia-objawy-i-skutki-zazycia-narkotyku_45062.html

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-1 1

@zorann: Well, ten artykuł jest nienaukowy. Większość objawów, zdaje się po lekturze klasycznych opisów a także doświadczenia, jest całkowicie wyssanych z palca. LSD nie wywołuje halucynacji, do tego, co już także zostało udowodnione, nie powoduje zjawiska zwanego flashbackami. Ponadto po zażyciu LSD wyrabia się tolerancja - od dwóch tygodni do nawet dwóch miesięcy (nie da się naćpać LSD dzień po dniu). Przy ocenie szkodliwości używek, naukowcy ocenili LSD na 19 miejsce. Co to oznacza? Że jest mniej szkodliwe niż kawa, alkohol (drugie miejsce - po heroinie), papierosy i tak dalej. Jako że wydala się całkowicie po 20 godzinach z organizmu, jest także mniej toksyczne niż witamina C.

Odpowiedz
avatar zorann
1 1

@Kajothegreat: Ja swoje wypowiedzi popieram linkami do źródeł, oczekuję zatem tego samego. Jeśli zarzucasz moim źródłom nienaukowe pochodzenie, podaj swoje, inaczej traktuję Twoją opinię jak "- Podobno denaturat powoduje ślepotę - Nie gadaj, polewaj, bo się ściemnia". Piszesz o LSD tak, jakby był wodą - nie wywołuje uzależnienia, halucynacji, no normalnie mniej toksyczne niż kotlet schabowy, wedle Twoich słów... A lsdabusehelp.com to stronka założona przez wielbicieli UFO, gdy to przestało być modne? Zresztą, proste zapytanie googla: https://www.google.pl/search?client=firefox-b-ab&biw=1038&bih=613&q=lsd+drug+died&oq=lsd+drug+died&gs_l=psy-ab.3...10034.10034.0.10416.1.1.0.0.0.0.117.117.0j1.1.0....0...1.1.64.psy-ab..0.0.0.YhO4j4svMzM pokazuje, że w bezpośredni, jak i pośredni sposób przyczynia się do śmierci. Alkohol to samo - oczywiście. O delegalizacji tegoż jednak nie rozmawiajmy, bo to szeroki temat. Także proszę Cię o udokumentowanie Twoich słów naukowymi dowodami, skoro moim zarzucasz nienaukowość.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-1 1

@zorann: Przy lsd objawia się tak zwana "zmiana percepcji", co oznacza, że wrażenia wzrokowe mogą ci się, np. rozciągać. Nie zobaczysz jednak nigdy po LSD czegoś, czego nie ma rzeczywiście: bo nie jest to środek halucynogenny. Masz tu źródło naukowe. Uwaga, po angielsku: https://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/compound/5761#section=Top Dodam jeszcze, że to LSD, które nas interesuje, ma nazwę chemiczną "LSD-25".

Odpowiedz
avatar zorann
1 1

@Kajothegreat: W zasadzie w tym momencie powinien nas interesować jedynie punkt 11: Safety and hazards. Najbardziej 11.1.2 "Health Hazard", zacytuję początek: "SYMPTOMS: Symptoms of exposure to this chemical are euphoria, hallucinations, distorted perception, excitement, and anorexia.". Dodaj do tego dane z punktu 7 o ustąpieniu efektów po 2 dniach - znacznie gorsze dla kierowców, od alkoholu. Punkt 8, pozwolę sobie też zacytować dwa fragmenty: "Drugs capable of inducing illusions, hallucinations, delusions, paranoid ideations, and other alterations of mood and thinking." "Lysergic acid diethylamide (LSD) produces altered mood and hallucinations (...)". Poszczególne przypadki case reports i opisane symptomy także często wspominają o halucynacjach i bardzo poważnych skutkach ubocznych. Czego tu bronić? Po zapoznaniem się z tym dokumentem jestem jeszcze bardziej przekonany do swoich racji - ten narkotyk jest jeszcze groźniejszy niż początkowo sądziłem.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-1 1

@zorann: Jeszcze raz: w tym artykule rzeczywiście nie ma szerzej opisane, czym są te halucynacje. A jest to zmiana postrzegania, zmiana odbioru bodźców. I, jeszcze raz, nie jest możliwe, by ktoś widział smoki, anioły i cokolwiek byś tam jeszcze chciał po kwasie. Ustąpieniu efektów po dwóch dniach? Yhm, to nie wiem skąd wziąłeś.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-1 1

@zorann: Btw, znajdź mi przypadek uzależnienia się od LSD :). Większość użytkowników wręcz narzeka, że doświadczenie z LSD nie jest przyjemne.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-1 1

@zorann: Dam ci jeszcze artykulik jakiegoś fana LSD, byś poprzez uśrednienie wyciągnął wypośrodkowaną prawdę. https://yourkatharsis.wordpress.com/2016/03/04/lsd/ A jeśli ciekawi cię, ile prawdy jest w tych halucynacjach itd., proponuję samemu spróbować. LSD jest całkowicie bezpieczne w kontekście fizjologii, więc nie masz się czego obawiać.

Odpowiedz
avatar zorann
1 1

@Kajothegreat: Z tymi dwoma dniami wyraziłems ię nieprecyzyjnie. Chodzi o argument który przytaczasz wiele razy, że organizm się szybko przyzwyczaja do LSD: "Tolerance to the psychological effects of LSD occurs within 2 or 3 days with daily dosing, but rapidly dissipates if the drug is withheld for 2 days." Zatem musisz go przyjmować codziennie przed 2-3 dni, a jeśli odstawisz, to po 2 dniach tracisz "odporność". Uzależnienie: Człowiek uzależnia się i przyzwyczaja do różnych rzeczy. Kawy, alkoholu, biegania, jazdy na rowerze, oglądania seriali. LSD w przeciwieństwie do alkoholu i innych "twardszych" narkotyków wedle źródeł rzeczywiście nie uzależnia fizycznie, ale psychicznie - i owszem. Halucynacje: Definicja jest szeroka, skoro występuje pojęcie "bad trip" itp - jest to silne oddziałanie psychologiczne. Czy widzisz smoki, czy nie - nie wnikam, nie ma to większego znaczenia, czy to była zwykła świnka morska która wydawała się większa. Więcej artykułów? Nie, dziękuję - mam szukać prawdy "do skutku"? Aż znajdę źródło które mnie/Ciebie satysfakcjonuje zawartymi informacjami? To nie będzie prawda, poza tym prawda jest jedna, prawdziwa, a nie "wypośrodkowana". Sprawdzenie na sobie - nie, dzięki, zresztą, byłby to pojedynczy przypadek. A co do bezpieczeństwa, pomijając legalność, to w Twoim źródle jest wiele danych co do bezpośredniej jak i pośredniej śmierci z powodu LSD. A jako że jest to nielegalne, kupno z niepewnego źródła niczego nie gwarantuje. Doczytaj punkt o toksyczności jeszcze - to nie est zabawka, tylko bardzo niebezpieczny środek.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-1 1

@zorann: To mnie też trochę zdziwiło. Zwłaszcza, że z relacji moich znajomych (nigdy nie przyjmowałem kwasa dzień po dniu - zresztą nigdy nie przyszłaby mi nawet na to ochota :); po LSD człowiek nie jest szczęśliwy, a myśli trochę na inny sposób), tolerancja wyrabia się po jednym dniu, a przez następne dwa tygodnie nie chce chytnąć (i tu nie chodzi o uzależnienie a o to, że LSD jest bardzo ciężko dostępne, więc jeśli już ktoś znajdzie dojście, bierze czasem więcej; warto zwrócić uwagę, że LSD szybko się "ulatnia", przez co trzeba skorzystać szybko). Drugi artykuł to jakby apologia LSD. Przywołuje się tam między innymi przykład samego Hoffmana, który to przyjmował LSD (być może jako swoje dziecko :)), a mimo wszystko dożył w dobrym zdrowiu do 103 lat. Także innego noblisty, który to przekonuje, że jego nobel jest po części zasługą tego, że on, jak wszyscy na jego uniwersytecie - słynnym Berkeley - eksperymentowali z LSD, mające według jego relacji "otwierać umysł". Można oczywiście także przywołać Huxley'a, który to także mówił o 'otwieraniu umysłu'.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@zorann: Ah, i jeszcze w związku z "niepewnym źródłem". Lsd zwykle sprzedaje się na kartonikach 1x1 mm. Nie ma drugiego innego narkotyku, którym można by było nasączyć taki kartonik ilością wywołującą stan narkotyczny. Wiesz, tu chodzi o dawkowanie od 50 do 250 mikro gramów. Dlatego też nie można opchnąć "lewego lsd" :). Co najwyżej nienasączone kartony. Polecam także program dokumentalny od national geographic: https://www.youtube.com/watch?v=9sxOk3Hp7Qo

Odpowiedz
avatar Tomek11
3 3

Co zrobiłeś do pralki.....?

Odpowiedz
avatar Slawek18
2 2

@Tomek11: Albo do kosza z brudami?

Odpowiedz
avatar tomasch7
1 1

Co miałeś w drugiej ręce?

Odpowiedz
avatar MrO
1 1

Ja poszedłem raz do kibla żeby wrzucić gacie do kosza na brudne ciuchy i się odlać, pech chciał że gacie wylądowały w kiblu, ale na szczęście się zorientowałem co robie i w ostatnim momencie nie naszczałem do kosza :D

Odpowiedz
Udostępnij