Nie, byłoby tak samo chooyowo albo i gorzej. No bo co z podwyżkami? Co jeśli w krótkim czasie za te 2000 zł można by było kupić tylko paczkę zapałek? Ludzie nie mieliby praw wyborczych, a pracować i tak by musieli...
Zresztą już teraz [ponad] połowa społeczeństwa nie głosuje totalnie za free, więc po cholerę dawać im jakieś pieniądze???
@ikiiki614: tak jakby to prawo glosu bylo cos warte - wygraja i tak ci co maja wygrac (ktorzy maja hajsy i to niemale na struktury i marketing). a dodatkowe 2k/miesiac mozna calkiem sensownie zainwestowac i za jakis czas zyc z %
Można by wprowadzić też możliwość "zakupu" każdego potrzebnego towaru, dla każdego kto wykonuje jakąkolwiek przydatną dla społeczeństwa pracę. Pracujesz= masz co chcesz, nie pracujesz= nie masz kompletnie nic.
@ladyarwena: "każdego POTRZEBNEGO towaru", ale zaraz potem "masz co CHCESZ". I w tej różnicy leży pies pogrzebany. A ludzie, którzy pracują, już teraz mają możliwość zakupu wszystkich potrzebnych towarów: wystarczy, że rząd reguluje dziki kapitalizm odpowiednimi prawami dotyczącymi wynagrodzeń i dostępności podstawowych dóbr.
@tomangelo2: nie, np nowoczesne czipy; )
@Rosveen: "masz co chcesz", czyli "masz co potrzebujesz". Jeśli coś chcesz to znaczy że tego potrzebujesz. Jeśli potrzebujesz auta, to bierzesz je z parkingu, chcesz lody- bierzesz je z lodówki, chcesz mieszkanie- dostajesz je za frajer jeśli są jakieś dostępne, jesteś chory- dostajesz pełną opiekę i najbardziej nowoczesne leczenie. Jedyne co umrze to to, że nie da się szpanować czymś lepszym bo każdy to może mieć.
Kapitalizm to najgorszy syf. Wciskają Ci gówno, którego zadaniem jest zepsuć się po x latach bo inaczej gospodarka nie pójdzie na przód. To o czym ja mówię zakłada produkcję tego co potrzeba (długowiecznego), ograniczenia czasu pracy i dystrybucji dóbr dostosowanej do zapotrzebowania społeczeństwa. No ale, dalej trzymajmy się kapitalizmu, dymajmy po 300h tygodniowo na dwie zmiany, żeby udawać że się żyje na jakimś poziomie. A cwananiacy, politycy i celebryci będą zarabiać kokosy za "pracę", która ma się nijak do rozwoju społeczeństwa.
PS: Wam też nie wyświetla powiadomień o odpowiedziach do komentarzy czy tylko u mnie się coś zepsuło :(?
@ladyarwena: jop moze kapitalizmowi daleko do doskonalosci, ale mam pytanie: kto by te wszystkie rzeczy produkowal? na pewno nie ludzie ktorzy nie maja przymusu chodzenia do pracy.
wiesz dlaczego w PRLu sklepy z alkoholem byly otwarte od 13? zeby ludzie rano w zakladach pracy cos produkowali zamiast pic. rzecz w tym zlym kapitalizmie niespotykana...
@haw: jak to kto, ludzie. Nie pracujesz= nie możesz nic nabyć. I nawet niech to będzie zamiatanie hali, czy przyciskanie guziczków przez 5-6h dziennie. A wiesz dlaczego?
Załóżmy że za rozwój (technologiczny, medyczny itd) odpowiada jedna światowa organizacja, której mniejsze placówki zajmują się różnymi projektami (hajsy mają bo przecież nic nie kosztuje, wystarzy wykazać że to nad czym pracuje może się komuś przydać). Jednym z takich projektów jest oczywiście robotyka (czyli zmechanizowanie produkcji, tak żeby człowiek jak najmniej musiał się męczyć). Więc co po wprowadzeniu mechanizacji ostateczniev będzie musiał robić człowiek? Wciskać guzik. A jeśli nie chce mu się nawet wciskać guzika to nie zasługuje by kupić coś w sklepie (patologia zlikwiduje się sama).
To o czym mówisz to jest czysta patologia, którą powinno się ostro tępić. Za przyjście do pracy pod wpływem alkoholu-> wilczy bilet(z ewentualną możliwości rehabilitacji). No chyba jesteśmy cywilizowanym gatunkiem, nie ;)
@ladyarwena: no tak, czyli zamiast wymieniac pieniadze na auto czy ajfona (i mniej lub bardziej racjonalnie zarzadzac wlasna konsumcja) bedzie sie stalo w kolejkach po pralki, auta itp (bo na swiecie jest mniej dobr niz chetnych, skoro nie pieniadze beda limitowac dostepnosc to jakis inny czynnik) i bedzie sie brac to co akurat bylo, niewazne czy potrzebne czy nie - moze sie uda wymienic z sasiadem. to wszystko juz bylo, wystarczy uwaznie poczytac podreczniki historii najnowszej, albo obejrzec kilka filmow barei
@haw: oczywiście, że nie. Wystarczy odgórne zarządzanie i produkcja dóbr dostosowana do zapotrzebowania. Światowe zarządzanie obejmującego wszystkie dostępne surowce na całej kuli ziemskiej.
Nie system ruskich, który z komuną ma wspólnego tylko to, że pazerni tego świata starają się utrzymać was w przekonaniu że taki ustrój odnosi się do tego co miało miejsce w zsrr.
@ladyarwena: nosz &$#%@$, czerwona zaraza jest nie do wytepienia. wraca w kazdym pokoleniu :/.
powiem ci w skrocie jakby bylo:
1. pozwalamy wybrac ludziom kto ma planowac.
2. wybrali nie tych co trzeba, albo ci co trzeba okazali sie jednak prywaciarzami nie rozumiejacy tej wielkiej idei i dbaja o wlasny interes.
3. no to zaostrzymy kary.
4. ktos wpada na pomysl ze dzieki (3) moze powsadzac konkurentow politycznych do ciurmy.
5. ktos stwierdza ze ci z (4) sprzeniewierzyli idee socjalizmu, odcina sie od nich, wsadza ich do ciurmy i wracamy do (1).
historia uczy ze ludzie niczego sie nie ucza. mam prosbe: zanim znow sprobujesz "uszczesliwic" miliony ludzi silowo wdrozona idea socjalizmu (tak, z pewnych technicznych wzgledow nie da sie tej idei wdrozyc inaczej niz silowo), przeczytaj kilka ksiazek o tym jak to bylo (pola smierci, archipelag gulag itp).
swiat przerabial to juz wiele razy, za kazdym razem konczylo sie tak samo. czy jest jakas przyczyna dla ktorej "tym razem" mialoby byc inaczej?
P.S. kompetentni ludzie ogarniaja juz to o czym piszesz i to bez lagrow: musk, bezos, gates i inni.
@haw: nie zamierzam nikogo "uszczęśliwiać", niby jak? Myślałam że dyskutujemy tutaj o wadach i zaletach :)
Ad. 1- nie pozwalamy ludziom wybierać, wybierani są ludzie na podstawie kompetencji a nie "wolą ludu".
Ad. 2- nie ma prywaciarzy, bo likwidujemy prywatę. Zresztą czemu od razu zakładać że się do "centrali" (nie władzy, centrali zarządzania jakąś gałęzią) dobiorą akurat pazerne świnie?
Ad. 3- jedyną karą jaką sobie wyobrażam byłoby zawieszenie/ odebranie "praw społecznych".
Ad 4. dalej już nie komentuje, bo defacto polityka przestaje istnieć, więc brak jest konkurentów politycznych.
Dalej jedziesz tym stalinizmem jakby to była jedyna możliwa opcja, trochę wyobraźni ;)
Oczywiście gdybam. Nie wierzę, że da się to wprowadzić w życie, bo każdy musiał by tego chcieć. A ludzie to pazerne świnie, a ci którzy dorobili się miliardów nie będą chcieli oddać przywilejów. Ale wiesz, taki "socjalizm" to zwyczajnie kolejny stopień ewolucji. Jak związki organiczne zaczęły tworzyć komórki, komórki tkanki, tkanki organizm, tak ludzie muszą zacząć tworzyć jeden organizm żeby przetrwać.
@ladyarwena: ta, chyba w wenezuelli sie jeszcze ostal, jedz szybko zanim ludzie i tam go obala. dziwnym trafem wszedzie gdzie sie konczyl ludzie wydawali sie zadowoleni z tego faktu, ostatnio na kubie.
Genialne. 1) wprowadzić i pozbawić patrole głosu, 2) zagłosować nad zniesieniem świadczenia . 3) ustawa zostaje zniesione bo nikt kto z niej korzysta nie może zagłosować przeciw. 4) socjaliści i patola nie ma głosu ani świadczeń = profit :D
Paradoksalnie, pensja podstawowa może być za niedługo rewolucją w dziejach świata na miarę elektryczności lub emancypacji kobiet.
Dzisiaj światem rządzi automatyzacja. Większość roboli jest zbędna, jeden kanadyjski farmer wytwarza więcej znacznie lepszej żywności od tysiaca polskich "żywiom y broniom-sów", trzydziestu Januszów od układania kostek zastępuje jedna maszyna. Tylko u nas praca 4-5 milionów osób jest zupełnie zbędna i można by ją lepiej zastąpić.
Historia rozwoju świata, historia przełomów i wielkich dokonań to historia niewolnika pracującego na wynalazcę czy artystę. Niewolnicy z helleńskich czy rzymskich podbojów, zniewolone ludy Egiptu czy miliony katorżników w rosyjskiej tajdze, którzy de facto zbudowali rosyjski przemysł kosmiczny.
Dzisiaj tym niewolnikiem może być maszyna. Maszyna może uwolnić czas ludzi, by mogli się zajmować czymś pożyteczniejszym niż zamiatanie podłóg. Wiem, że typowy polak zapiłby się po prostu na śmierć, ale polacy nigdy nie mieli za dużo do zaoferowania dla świata. My, Ślązacy, mamy więcej naukowych Nobli niż polacy liczeni z literaturą. Jak jednak pomyślę, co mogliby osiągnąć niektórzy moi znajomi z Kanady czy Anglii, gdyby nie musieliby tracić czasu na pracę dającą się zautomatyzować... Za 3-4 pokolenia może nadrobilibyśmy zapóźnienie wynikłe z katolickich wieków ciemnych? Kto wie.
Pomysł na pewno do rozważenia w najbardziej cywilizowanych krajach ze stałą populacją. Japonia, Szwajcaria, Finlandia, Kanada... Polska na pewno nie.
@Maquabra: jacy to my slazacy jestesmy super i lepsi niz polacy, ale jak trzeba do kopalni doplacic to niech sie wszyscy skladaja... a moze by tak z kasy samorzadow byscie sobie te kopalnie ratowali?
lepsze byłoby zrobić coś takiego, ale ten "zasiłek" byłby odbierany w takich objazdowych ciężarówkach - podjeżdżałaby - pakowała "petentów" zamykała drzwi, gazowała i wywoziła na wysypisko śmieci - leniwą bezproduktywną hołotę która jest tylko zakałą społeczeństwa...
socjal jest fajny - ale tylko z głową i tylko kierowany do faktycznie potrzebujących - bo dawanie ludziom czegokolwiek za darmo to hodowanie patologii... prawda jest taka, że powinni po prostu podnieść kwotę wolną od podatku - tak żeby faktycznie pracujący ludzie mieli łatwiej, zinternetyzować urzędy a tych nierobów wysłać w "teren" żeby odwiedzali patoli i pilnowali żeby nie robili krzywdy dzieciom - w 20lat polska stałaby się innym krajem... tyle tylko że to niemozliwe - bo to jest tzw "żelazny elektorat" - czyli trzy grupy ludzi: patologia żyjąca z zasiłków głusjąca na tych którzy więcje obiecują, urzędasy grzejący stołki i załatwiający pracę rodziną (marsze kod-u) Plus oczywiście najbogatsi - ułożeni z politykami którzy okradają równo całą resztę... Bogatym taki stan rzeczy pasuje - więc nic nie zmienią, a do tego w ich interesie jest utrzymać silną grupę patoli i urzędasów - żeby ich broniła na wypadek gdyby zbuntowali się ci faktycznie pracujący... np. załóżmy że pis faktycznie chciałby wprowadzić zmiany poprawiajace los "szarego człowieka" kosztem uprzywieljowanej kasty bogatych - momentalni wychodzą na ulicę urzędasy i korposzczury (to też tacy urzędnicy de facto) wspierani przez opłaconych pozorantów z klasy niższej - i praktycznie sąw stanie zablokować reformy "demokratycznie wybranego rządu i prezydenta".. a co dopiero gdyby to była oddolna inicjatywa ludzi którzy faktycznie wychowują 3-kę dzieci zapi**lają w fabryce kulczyka za 1,5 tys brutto i chcieliby żeby rząd przestał ich okradać...
Nie, byłoby tak samo chooyowo albo i gorzej. No bo co z podwyżkami? Co jeśli w krótkim czasie za te 2000 zł można by było kupić tylko paczkę zapałek? Ludzie nie mieliby praw wyborczych, a pracować i tak by musieli... Zresztą już teraz [ponad] połowa społeczeństwa nie głosuje totalnie za free, więc po cholerę dawać im jakieś pieniądze???
Odpowiedz@„Krzyś”: Oto chodzi, żeby barany wzięli 2000 zł. Pieniądz straci wartość czego barany nie przewidzą i barany nie będą mieć prawa głosu w wyborach.
Odpowiedz@ikiiki614: tak jakby to prawo glosu bylo cos warte - wygraja i tak ci co maja wygrac (ktorzy maja hajsy i to niemale na struktury i marketing). a dodatkowe 2k/miesiac mozna calkiem sensownie zainwestowac i za jakis czas zyc z %
OdpowiedzMożna by wprowadzić też możliwość "zakupu" każdego potrzebnego towaru, dla każdego kto wykonuje jakąkolwiek przydatną dla społeczeństwa pracę. Pracujesz= masz co chcesz, nie pracujesz= nie masz kompletnie nic.
Odpowiedz@ladyarwena: Czyli PRLowskie kartki?
Odpowiedz@ladyarwena: "każdego POTRZEBNEGO towaru", ale zaraz potem "masz co CHCESZ". I w tej różnicy leży pies pogrzebany. A ludzie, którzy pracują, już teraz mają możliwość zakupu wszystkich potrzebnych towarów: wystarczy, że rząd reguluje dziki kapitalizm odpowiednimi prawami dotyczącymi wynagrodzeń i dostępności podstawowych dóbr.
OdpowiedzNie ma nieprzydatnej pracy.
Odpowiedz@daro97: to chyba nigdy nie byles na szkoleniu BHP dla pracownikow biurowych :D
Odpowiedz@tomangelo2: nie, np nowoczesne czipy; ) @Rosveen: "masz co chcesz", czyli "masz co potrzebujesz". Jeśli coś chcesz to znaczy że tego potrzebujesz. Jeśli potrzebujesz auta, to bierzesz je z parkingu, chcesz lody- bierzesz je z lodówki, chcesz mieszkanie- dostajesz je za frajer jeśli są jakieś dostępne, jesteś chory- dostajesz pełną opiekę i najbardziej nowoczesne leczenie. Jedyne co umrze to to, że nie da się szpanować czymś lepszym bo każdy to może mieć. Kapitalizm to najgorszy syf. Wciskają Ci gówno, którego zadaniem jest zepsuć się po x latach bo inaczej gospodarka nie pójdzie na przód. To o czym ja mówię zakłada produkcję tego co potrzeba (długowiecznego), ograniczenia czasu pracy i dystrybucji dóbr dostosowanej do zapotrzebowania społeczeństwa. No ale, dalej trzymajmy się kapitalizmu, dymajmy po 300h tygodniowo na dwie zmiany, żeby udawać że się żyje na jakimś poziomie. A cwananiacy, politycy i celebryci będą zarabiać kokosy za "pracę", która ma się nijak do rozwoju społeczeństwa. PS: Wam też nie wyświetla powiadomień o odpowiedziach do komentarzy czy tylko u mnie się coś zepsuło :(?
Odpowiedz@ladyarwena: jop moze kapitalizmowi daleko do doskonalosci, ale mam pytanie: kto by te wszystkie rzeczy produkowal? na pewno nie ludzie ktorzy nie maja przymusu chodzenia do pracy. wiesz dlaczego w PRLu sklepy z alkoholem byly otwarte od 13? zeby ludzie rano w zakladach pracy cos produkowali zamiast pic. rzecz w tym zlym kapitalizmie niespotykana...
Odpowiedz@haw: jak to kto, ludzie. Nie pracujesz= nie możesz nic nabyć. I nawet niech to będzie zamiatanie hali, czy przyciskanie guziczków przez 5-6h dziennie. A wiesz dlaczego? Załóżmy że za rozwój (technologiczny, medyczny itd) odpowiada jedna światowa organizacja, której mniejsze placówki zajmują się różnymi projektami (hajsy mają bo przecież nic nie kosztuje, wystarzy wykazać że to nad czym pracuje może się komuś przydać). Jednym z takich projektów jest oczywiście robotyka (czyli zmechanizowanie produkcji, tak żeby człowiek jak najmniej musiał się męczyć). Więc co po wprowadzeniu mechanizacji ostateczniev będzie musiał robić człowiek? Wciskać guzik. A jeśli nie chce mu się nawet wciskać guzika to nie zasługuje by kupić coś w sklepie (patologia zlikwiduje się sama). To o czym mówisz to jest czysta patologia, którą powinno się ostro tępić. Za przyjście do pracy pod wpływem alkoholu-> wilczy bilet(z ewentualną możliwości rehabilitacji). No chyba jesteśmy cywilizowanym gatunkiem, nie ;)
Odpowiedz@ladyarwena: no tak, czyli zamiast wymieniac pieniadze na auto czy ajfona (i mniej lub bardziej racjonalnie zarzadzac wlasna konsumcja) bedzie sie stalo w kolejkach po pralki, auta itp (bo na swiecie jest mniej dobr niz chetnych, skoro nie pieniadze beda limitowac dostepnosc to jakis inny czynnik) i bedzie sie brac to co akurat bylo, niewazne czy potrzebne czy nie - moze sie uda wymienic z sasiadem. to wszystko juz bylo, wystarczy uwaznie poczytac podreczniki historii najnowszej, albo obejrzec kilka filmow barei
Odpowiedz@haw: oczywiście, że nie. Wystarczy odgórne zarządzanie i produkcja dóbr dostosowana do zapotrzebowania. Światowe zarządzanie obejmującego wszystkie dostępne surowce na całej kuli ziemskiej. Nie system ruskich, który z komuną ma wspólnego tylko to, że pazerni tego świata starają się utrzymać was w przekonaniu że taki ustrój odnosi się do tego co miało miejsce w zsrr.
Odpowiedz@ladyarwena: tia centralne planowanie...
Odpowiedz@haw: tak, centralne planowanie. Jak zabiorą się za to kompetentni ludzie to jest to do ogarnięcia.
Odpowiedz@ladyarwena: nosz &$#%@$, czerwona zaraza jest nie do wytepienia. wraca w kazdym pokoleniu :/. powiem ci w skrocie jakby bylo: 1. pozwalamy wybrac ludziom kto ma planowac. 2. wybrali nie tych co trzeba, albo ci co trzeba okazali sie jednak prywaciarzami nie rozumiejacy tej wielkiej idei i dbaja o wlasny interes. 3. no to zaostrzymy kary. 4. ktos wpada na pomysl ze dzieki (3) moze powsadzac konkurentow politycznych do ciurmy. 5. ktos stwierdza ze ci z (4) sprzeniewierzyli idee socjalizmu, odcina sie od nich, wsadza ich do ciurmy i wracamy do (1). historia uczy ze ludzie niczego sie nie ucza. mam prosbe: zanim znow sprobujesz "uszczesliwic" miliony ludzi silowo wdrozona idea socjalizmu (tak, z pewnych technicznych wzgledow nie da sie tej idei wdrozyc inaczej niz silowo), przeczytaj kilka ksiazek o tym jak to bylo (pola smierci, archipelag gulag itp). swiat przerabial to juz wiele razy, za kazdym razem konczylo sie tak samo. czy jest jakas przyczyna dla ktorej "tym razem" mialoby byc inaczej? P.S. kompetentni ludzie ogarniaja juz to o czym piszesz i to bez lagrow: musk, bezos, gates i inni.
Odpowiedz@haw: nie zamierzam nikogo "uszczęśliwiać", niby jak? Myślałam że dyskutujemy tutaj o wadach i zaletach :) Ad. 1- nie pozwalamy ludziom wybierać, wybierani są ludzie na podstawie kompetencji a nie "wolą ludu". Ad. 2- nie ma prywaciarzy, bo likwidujemy prywatę. Zresztą czemu od razu zakładać że się do "centrali" (nie władzy, centrali zarządzania jakąś gałęzią) dobiorą akurat pazerne świnie? Ad. 3- jedyną karą jaką sobie wyobrażam byłoby zawieszenie/ odebranie "praw społecznych". Ad 4. dalej już nie komentuje, bo defacto polityka przestaje istnieć, więc brak jest konkurentów politycznych. Dalej jedziesz tym stalinizmem jakby to była jedyna możliwa opcja, trochę wyobraźni ;) Oczywiście gdybam. Nie wierzę, że da się to wprowadzić w życie, bo każdy musiał by tego chcieć. A ludzie to pazerne świnie, a ci którzy dorobili się miliardów nie będą chcieli oddać przywilejów. Ale wiesz, taki "socjalizm" to zwyczajnie kolejny stopień ewolucji. Jak związki organiczne zaczęły tworzyć komórki, komórki tkanki, tkanki organizm, tak ludzie muszą zacząć tworzyć jeden organizm żeby przetrwać.
Odpowiedz@ladyarwena: ta, chyba w wenezuelli sie jeszcze ostal, jedz szybko zanim ludzie i tam go obala. dziwnym trafem wszedzie gdzie sie konczyl ludzie wydawali sie zadowoleni z tego faktu, ostatnio na kubie.
Odpowiedz@haw: czyli jednak nie masz merytorycznych argumentów, poza tymi których trzymasz się jak pijany płotu? "Żydzi" na pewno są z Ciebie dumni:)
Odpowiedz@ladyarwena: merytoryczny argument jest taki ze pare razy na swiecie juz probowano i zawsze konczylo sie to tak samo.
Odpowiedz@haw: to że coś się kiedyś nie udało nie oznacza że się nie uda w przyszłości. "Evolution, mr Anderson".
Odpowiedzhttps://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3b/Paris_Tuileries_Garden_Facepalm_statue.jpg
Odpowiedz@haw: :)
OdpowiedzGenialne. 1) wprowadzić i pozbawić patrole głosu, 2) zagłosować nad zniesieniem świadczenia . 3) ustawa zostaje zniesione bo nikt kto z niej korzysta nie może zagłosować przeciw. 4) socjaliści i patola nie ma głosu ani świadczeń = profit :D
OdpowiedzParadoksalnie, pensja podstawowa może być za niedługo rewolucją w dziejach świata na miarę elektryczności lub emancypacji kobiet. Dzisiaj światem rządzi automatyzacja. Większość roboli jest zbędna, jeden kanadyjski farmer wytwarza więcej znacznie lepszej żywności od tysiaca polskich "żywiom y broniom-sów", trzydziestu Januszów od układania kostek zastępuje jedna maszyna. Tylko u nas praca 4-5 milionów osób jest zupełnie zbędna i można by ją lepiej zastąpić. Historia rozwoju świata, historia przełomów i wielkich dokonań to historia niewolnika pracującego na wynalazcę czy artystę. Niewolnicy z helleńskich czy rzymskich podbojów, zniewolone ludy Egiptu czy miliony katorżników w rosyjskiej tajdze, którzy de facto zbudowali rosyjski przemysł kosmiczny. Dzisiaj tym niewolnikiem może być maszyna. Maszyna może uwolnić czas ludzi, by mogli się zajmować czymś pożyteczniejszym niż zamiatanie podłóg. Wiem, że typowy polak zapiłby się po prostu na śmierć, ale polacy nigdy nie mieli za dużo do zaoferowania dla świata. My, Ślązacy, mamy więcej naukowych Nobli niż polacy liczeni z literaturą. Jak jednak pomyślę, co mogliby osiągnąć niektórzy moi znajomi z Kanady czy Anglii, gdyby nie musieliby tracić czasu na pracę dającą się zautomatyzować... Za 3-4 pokolenia może nadrobilibyśmy zapóźnienie wynikłe z katolickich wieków ciemnych? Kto wie. Pomysł na pewno do rozważenia w najbardziej cywilizowanych krajach ze stałą populacją. Japonia, Szwajcaria, Finlandia, Kanada... Polska na pewno nie.
Odpowiedz@Maquabra: Szkoda, że nie ma Nobla w kategorii pisania komentarzy na Mistrzach. Bo tego też byś nie zdobył.
Odpowiedz@Maquabra: jacy to my slazacy jestesmy super i lepsi niz polacy, ale jak trzeba do kopalni doplacic to niech sie wszyscy skladaja... a moze by tak z kasy samorzadow byscie sobie te kopalnie ratowali?
Odpowiedzlepsze byłoby zrobić coś takiego, ale ten "zasiłek" byłby odbierany w takich objazdowych ciężarówkach - podjeżdżałaby - pakowała "petentów" zamykała drzwi, gazowała i wywoziła na wysypisko śmieci - leniwą bezproduktywną hołotę która jest tylko zakałą społeczeństwa... socjal jest fajny - ale tylko z głową i tylko kierowany do faktycznie potrzebujących - bo dawanie ludziom czegokolwiek za darmo to hodowanie patologii... prawda jest taka, że powinni po prostu podnieść kwotę wolną od podatku - tak żeby faktycznie pracujący ludzie mieli łatwiej, zinternetyzować urzędy a tych nierobów wysłać w "teren" żeby odwiedzali patoli i pilnowali żeby nie robili krzywdy dzieciom - w 20lat polska stałaby się innym krajem... tyle tylko że to niemozliwe - bo to jest tzw "żelazny elektorat" - czyli trzy grupy ludzi: patologia żyjąca z zasiłków głusjąca na tych którzy więcje obiecują, urzędasy grzejący stołki i załatwiający pracę rodziną (marsze kod-u) Plus oczywiście najbogatsi - ułożeni z politykami którzy okradają równo całą resztę... Bogatym taki stan rzeczy pasuje - więc nic nie zmienią, a do tego w ich interesie jest utrzymać silną grupę patoli i urzędasów - żeby ich broniła na wypadek gdyby zbuntowali się ci faktycznie pracujący... np. załóżmy że pis faktycznie chciałby wprowadzić zmiany poprawiajace los "szarego człowieka" kosztem uprzywieljowanej kasty bogatych - momentalni wychodzą na ulicę urzędasy i korposzczury (to też tacy urzędnicy de facto) wspierani przez opłaconych pozorantów z klasy niższej - i praktycznie sąw stanie zablokować reformy "demokratycznie wybranego rządu i prezydenta".. a co dopiero gdyby to była oddolna inicjatywa ludzi którzy faktycznie wychowują 3-kę dzieci zapi**lają w fabryce kulczyka za 1,5 tys brutto i chcieliby żeby rząd przestał ich okradać...
Odpowiedz