To nie przejdzie, za dużo Januszy biznesu. Skoro przy kasie tylko opłacamy rachunek, to połowy produktów wystarczy nie skanować albo skanować inne tańsze. No i chyba #eshape55 już to ogarnął dlatego tak się cieszy
@aRo93: No to Ty wjeżdżasz jednym wózkiem, drugi Janusz innym wózkiem i to co chcesz wziąć za free skanujesz na tym drugim wózku i pusty zostawisz gdzieś na dziale mięsnym. Nie szukaj problemów, tylko rozwiązań.
btw. chyba nie wszystko zapiszczy na bramce?
@Nieuk0192: Podejrzewam, ze to działa trochę jak kasa samoobsługowa i ma wbudowaną wagę, która będzie porównywać wagę produktu włożonego do wózka z tym zeskanowanym, więc oszukać będzie ciężko, ale nie jest to niemożliwe do wykonania. Patent dobry, bo coraz mniej osób chce pracować w sklepie, nie ma kasjerek i klienci narzekają, że za mało otwartych kas, więc problem sam się rozwiążę. Żeby nie było, sama pracuję w sklepie i jestem za wprowadzeniem takiego rozwiązania, bo odciąży to pracowników, którzy nierzadko zapieprzają na kilku stanowiskach jednocześnie. Dziś dla przykładu zostałam skierowana do rozkładania palet z nabiałem, w międzyczasie musiałam wypiec bułki i latać na kasę. Zapieprzałam za trzech, a pensja niestety tylko jedna...
@Nieuk0192: Przy płaceniu w takiej kasie klienci są losowo wybierani do kontroli, wtedy pani ze sklepu skanuje kilka produktów z koszyka i sprawdza czy zgadza się to z naszym rachunkiem.
To nie przejdzie, za dużo Januszy biznesu. Skoro przy kasie tylko opłacamy rachunek, to połowy produktów wystarczy nie skanować albo skanować inne tańsze. No i chyba #eshape55 już to ogarnął dlatego tak się cieszy
OdpowiedzJakem Ziemnior, zrodzon z Buraka i Cebuli de domo Rzepa, primo voto Ogór, powiadam - Waść dobrze prawisz.
Odpowiedz@Nieuk0192: Wydaje mi się, że w takiej sytuacji bramki zaczną wyć zanim wyjedziesz ze sklepu.
OdpowiedzMoże to nie są standardowe kody kreskowe, a na przykład RFID (bezprzewodowe). "Sam skanuje", czyli wózek sam skanuje, nie klient.
Odpowiedz@aRo93: No to Ty wjeżdżasz jednym wózkiem, drugi Janusz innym wózkiem i to co chcesz wziąć za free skanujesz na tym drugim wózku i pusty zostawisz gdzieś na dziale mięsnym. Nie szukaj problemów, tylko rozwiązań. btw. chyba nie wszystko zapiszczy na bramce?
Odpowiedz@Nieuk0192: Podejrzewam, ze to działa trochę jak kasa samoobsługowa i ma wbudowaną wagę, która będzie porównywać wagę produktu włożonego do wózka z tym zeskanowanym, więc oszukać będzie ciężko, ale nie jest to niemożliwe do wykonania. Patent dobry, bo coraz mniej osób chce pracować w sklepie, nie ma kasjerek i klienci narzekają, że za mało otwartych kas, więc problem sam się rozwiążę. Żeby nie było, sama pracuję w sklepie i jestem za wprowadzeniem takiego rozwiązania, bo odciąży to pracowników, którzy nierzadko zapieprzają na kilku stanowiskach jednocześnie. Dziś dla przykładu zostałam skierowana do rozkładania palet z nabiałem, w międzyczasie musiałam wypiec bułki i latać na kasę. Zapieprzałam za trzech, a pensja niestety tylko jedna...
Odpowiedz@Nieuk0192: Przy płaceniu w takiej kasie klienci są losowo wybierani do kontroli, wtedy pani ze sklepu skanuje kilka produktów z koszyka i sprawdza czy zgadza się to z naszym rachunkiem.
Odpowiedz