Z baba na ryby? Raz, jeden, jedyny byłem i urwa ostatni. Nigdy więcej.
- chcę jechać z wami.
- nie, bo będziesz jeczec że ci zimno, że nie ma gdzie usiąść, że nudno i będziesz chciała wracać jak tylko przyjedziemy.
- nie będę.
Ja wiedziałem że będzie, ale to laska kolegi a on pantofel, więc pojechała. Nie zdążyłem nawet wędki rozłożyć, jak zaczęło się gęganie:
- zimno, nie ma gdzie usiąść, wieje, nudno, wracajmy już.
Z baba na ryby? Raz, jeden, jedyny byłem i urwa ostatni. Nigdy więcej. - chcę jechać z wami. - nie, bo będziesz jeczec że ci zimno, że nie ma gdzie usiąść, że nudno i będziesz chciała wracać jak tylko przyjedziemy. - nie będę. Ja wiedziałem że będzie, ale to laska kolegi a on pantofel, więc pojechała. Nie zdążyłem nawet wędki rozłożyć, jak zaczęło się gęganie: - zimno, nie ma gdzie usiąść, wieje, nudno, wracajmy już.
OdpowiedzCzemu ten "mem" ma odwrotne barwy? Kυrwa!
Odpowiedz