Hello! Koledze Mariuszowi wydaje się chyba, że w podstawówce był nie wiadomo jakim gangsterem i ze strachu przed nim nauczyciele srali w gacie na lekcjach. Otóż na tym etapie nauki nie ma za bardzo fizycznej możliwoiści postawienia się nauczycielowi i wie o tym każdy, kto choć trochę pamięta najmłodsze lata. Bycie kozakiem polegało wtedy na wizycie u wychowawcy z powodu narysowania kutasa na tablicy, a nie na donoszeniu dyrektorowi w słusznej sprawie. Zapomniał wół jak cielęciem był i jeszcze w dodatku trafił na Mistrzów...
PRECZ Z "MISTRZOWSKIMI" KOMENTARZAMI OPARTYMI O BŁĘDY LOGICZNE! POZIOM SPADA!
moze cie to zdziwi, ale kiedys gdybys poszedl do dyrektora z czyms takim to dym bylby jeszcze wiekszy
OdpowiedzTo były czasy, kiedy dobrze wychowana młodzież słuchała się nauczycieli.
OdpowiedzNormalne, lepiej oberwać niż być skarżypytą :P
OdpowiedzHello! Koledze Mariuszowi wydaje się chyba, że w podstawówce był nie wiadomo jakim gangsterem i ze strachu przed nim nauczyciele srali w gacie na lekcjach. Otóż na tym etapie nauki nie ma za bardzo fizycznej możliwoiści postawienia się nauczycielowi i wie o tym każdy, kto choć trochę pamięta najmłodsze lata. Bycie kozakiem polegało wtedy na wizycie u wychowawcy z powodu narysowania kutasa na tablicy, a nie na donoszeniu dyrektorowi w słusznej sprawie. Zapomniał wół jak cielęciem był i jeszcze w dodatku trafił na Mistrzów... PRECZ Z "MISTRZOWSKIMI" KOMENTARZAMI OPARTYMI O BŁĘDY LOGICZNE! POZIOM SPADA!
Odpowiedz