@zpiesciamudotwarzy: obstawiam że to za zwycięstwo w Lidze Europy... (no chyba że za drugie miejsce w Superpucharze, ale trochę dziwny gdyby coś za to dawali...)
@FriendzoneMaster: no właśnie to chyba superpuchar (nawet patrząc na smyczkę z medalu) - i jak sam przyznałeś - trochę dziwne że coś za to w ogóle dają i zupełnie nie dziwne że się z tego taki Mourinho nie cieszył.. głupi było wyj**ć do kosza to powiesił na jakimś dziecku... oczywiście media jak to media - w zależności od kierunku będą peany pisać... natomiast chyba nawet dzieciak zdawał sobie sprawę że nie był to żaden 'drobny gest".. po prostu robi za śmietnik
@zpiesciamudotwarzy: no nie, myślę że akurat dzieciak się ucieszył... więc zawsze lepiej tak niż walnąć do wielkiej szuflady z innymi medalami...
Poza tym pewnie Mourinho musiał do tego dzieciaka podejść, może nawet mu coś powiedzieć, a to już wysiłek jest! I większości zdobywców takiego medalu pewnie się nie chciało... dlatego chociaż jest to w sumie duperel i zrezygnował z czegoś co nie jest mu potrzebne i nie przedstawia dla niego żadnej realnej wartości, to pomyśl sobie tak - gdyby każdy miliarder rozdał jakimś konkretnym biedakom ilość kasy której ubytku nawet by nie odczuł, to ilu ludzi byłoby - chociaż przez krótki czas - szczęśliwszych...
@FriendzoneMaster: - oglądnij sobie moment kiedy murunho zakład mu ten medla na szyję :) potem porozmawiamy o intencjach które mu przyświecały... bo moim skromnym nazywac to "gestem" czy w jakikolwiek sposob chwalić go za to... to tak jakby wybudować pomnik gościowi który po pijaku potrącił niebezpiecznego pedofila - uczynek może i dobry, ale intencji w tym niewiele :)
@zpiesciamudotwarzy: no raczej nie spodziewałbym się po nim, że przywiąże do tego jakąś większą wagę (bo to w końcu Mourinho), ale fakt pozostaje faktem - pomyślał o tym chociaż i chciało mu się podejść...
PS nie założył mu go na szyję, tylko podał na trybuny, nie sięgnąłby szyi...
Żeby samemu sobie, własny dowcip tłumaczyć.
OdpowiedzNowy w internetach?
Odpowiedz@Malikkun: Mógłbym spytać o to samo. ;)
OdpowiedzTak mi się skojarzyło z BoJackiem: "PRZESTAŃ PYTAĆ LUDZI, CZY ROZUMIEJĄ!"
OdpowiedzRaczej mało opłacalny interes. Medal jest wart znacznie więcej
Odpowiedza czy to nie był przypadkiem srebrny medal? a wiadomo ile dla Mou jest warte srebro,
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: obstawiam że to za zwycięstwo w Lidze Europy... (no chyba że za drugie miejsce w Superpucharze, ale trochę dziwny gdyby coś za to dawali...)
Odpowiedz@FriendzoneMaster: no właśnie to chyba superpuchar (nawet patrząc na smyczkę z medalu) - i jak sam przyznałeś - trochę dziwne że coś za to w ogóle dają i zupełnie nie dziwne że się z tego taki Mourinho nie cieszył.. głupi było wyj**ć do kosza to powiesił na jakimś dziecku... oczywiście media jak to media - w zależności od kierunku będą peany pisać... natomiast chyba nawet dzieciak zdawał sobie sprawę że nie był to żaden 'drobny gest".. po prostu robi za śmietnik
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: no nie, myślę że akurat dzieciak się ucieszył... więc zawsze lepiej tak niż walnąć do wielkiej szuflady z innymi medalami... Poza tym pewnie Mourinho musiał do tego dzieciaka podejść, może nawet mu coś powiedzieć, a to już wysiłek jest! I większości zdobywców takiego medalu pewnie się nie chciało... dlatego chociaż jest to w sumie duperel i zrezygnował z czegoś co nie jest mu potrzebne i nie przedstawia dla niego żadnej realnej wartości, to pomyśl sobie tak - gdyby każdy miliarder rozdał jakimś konkretnym biedakom ilość kasy której ubytku nawet by nie odczuł, to ilu ludzi byłoby - chociaż przez krótki czas - szczęśliwszych...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: - oglądnij sobie moment kiedy murunho zakład mu ten medla na szyję :) potem porozmawiamy o intencjach które mu przyświecały... bo moim skromnym nazywac to "gestem" czy w jakikolwiek sposob chwalić go za to... to tak jakby wybudować pomnik gościowi który po pijaku potrącił niebezpiecznego pedofila - uczynek może i dobry, ale intencji w tym niewiele :)
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: no raczej nie spodziewałbym się po nim, że przywiąże do tego jakąś większą wagę (bo to w końcu Mourinho), ale fakt pozostaje faktem - pomyślał o tym chociaż i chciało mu się podejść... PS nie założył mu go na szyję, tylko podał na trybuny, nie sięgnąłby szyi...
Odpowiedz