a niemieckie biedne kobiety i dzieci przekraczając polską granice 1 września 1939 celem ubogacenia kulturowego nie mogli liczyć na tolerancje i humanitarne przyjęcie, bo wtedy rasistowskie polskie bydełko znało tylko przemoc, uprzedzenia i nienawiść.
Wiem, że mnie tu zaminusują, ale co tam. Trzeba walczyć o prawdę.
Ludzie, który napadli na Polskę w 39 byli Niemcami (głównie) i nazistami (wszyscy). Podstawowy problem z nimi był taki, że byli nazistami (dlatego nienawidzili inne narody). To, że byli Niemcami samo w sobie nie jest problemem.
Dziś powinniśmy walczyć z nazizmem (bo to zło), a nie z niemieckością (ludzie jak ludzie).
Dlatego NALEŻY mówić, że odpowiedzialność za IIWŚ ponoszą naziści, głównie niemieccy. Skupianie się na tym, że to byli Niemcy jest niesłuszne (bo nie wszyscy byli Niemcami) i mija się z problemem (bo podstawowym problemem jest nazizm).
@picapica: Bredzisz.
Raz że nie wszyscy żołnierze niemieccy biorący udział w inwazji nienawidzili innych narodów, wielu z nich służyło w armii z przymusu lub strachu - czyli według twojej definicji nie byli nazistami a po prostu niemcami którzy napadli na inny kraj.
Dwa - Niemcy sami wybrali Hitlera na przywódcę, sami wybrali sobie ustrój i to NIEMCY są winni istnienia nazizmu - nie Hitler, nie wąska grupka sadystów, psychopatów i karierowiczów - ale każdy niemiec który oddał głos na Hitlera i każdy Niemiec który stał bezczynnie i nie zrobił nic żeby powstrzymać ówczesną władzę od wywołania wojny która kosztowała życie dziesiątki miliony niewinnych ludzi.
Obecne przepychanki o reparacje i obozy zagłady mają już niewielkie znaczenie bo obecne pokolenia nie ponoszą winy za błędy swoich dziadków.
Inną sprawą jest że zwalanie winy za wojnę na ustrój polityczny to bezczelność i obraza pamięci wszystkich ofiar wojny.
@Grajcz: A jednak obecni też ponoszą winę - wyobraź sobie, że dziadek sąsiada ukradł Twojemu dziadkowi cenny obraz i powiesił u siebie w salonie, zamordował żonę Twojego dziadka i zburzył mu garaż. Teraz dziadkowie już odeszli, a Ty widzisz u sąsiada ten obraz na ścianie, oboje znacie jego historię, a jednak on nie zamierza go oddać - czy to nie czyni go złodziejem równie nieuczciwym, co jego dziadek? Mało tego, nikt nigdy nie zapłacił za odbudowę garażu, a sąsiad chodzi po okolicy, pokazuje na Ciebie palcem i mówi: jego dziadek to morderca, zabił babcię w swoim garażu.
Ta sytuacja to nawet nie jest abstrakcja, a bezpośrednia przenośnia - dokładnie tak wygląda sytuacja historyczna, jak i obecna w relacjach Polska-Niemcy. Dopóki współcześni sąsiedzi-Niemcy tak się zachowują, są współwinni i nie lepsi od nazistów. Niechaj staną w prawdzie, wyznają winy, wyrażą skruchę i oddadzą to, co mają u siebie, a zostało skradzione. To będzie pierwszy krok ku odcięciu się od nazistowskich korzeni. Na razie tego nie zrobili, więc są nimi wciąż.
@zorann: Zgadzam się że Niemcy nigdy nie zadośćuczynili za grabieże, zniszczenia i co najważniejsze - bestialstwo jakiego dopuścili się na cywilach.
Tylko spróbuj się wcielić w sytuację młodego Niemca któremu przyszłoby teraz np. płacić dodatkowy podatek żeby wyrównać winy dziadka.
Z jednej strony byłoby to moralne i sprawiedliwe w stosunku do sąsiada tylko...w jaki sposób jest to sprawiedliwe dla tego który płaci.
Zgodziłbyś się na płacenie odszkodowania za np. grabieże w Moskwie w roku 1812 w którym mógł uczestniczyć twój przodek?
Niestety ale wszelkie odszkodowania powinny spłacać pokolenia żyjące dekady temu - każdy Niemiec żyjące w czasie wojny powinien po wojnie - aż do końca swojego życia - płacić odszkodowania.
Zrzucenie tego na pokolenia nie mające nic wspólnego z wojną to kiepski pomysł, za późno się obudzili z tym reparacjami.
@Grajcz: Nie mnie oceniać kwotę zadośćuczynienia - niech zajmą się tym mądrzejsi ode mnie, ale na pewno zapłacić powinni, skoro zniszczyli i wypaśli się na cudzej krzywdzie. Gdyby w moim salonie wisiał obraz należący do sąsiada i wiedziałbym, że mój dziadek go ukradł, wiedziałbym nawet komu go ukradł - dlaczego miałbym nie oddać tylko się chełpić że jest mój?
Jeśli dziadek tak długo mówił "to nie ja", że rozprawa ciągnie się tyle pokoleń, to czy należy anulować rozprawę na korzyść zbrodniarza? Czy jeśli dziadek sąsiada ukradł Ci samochód i go rozbił, ginąc w wypadku, to czy zaakceptujesz tłumaczenia jego syna i wnuków "on już nie żyje, nam nic do tego, za późno się ubiegasz o zwrot, a tak w ogóle to były Twoje obozy zagłady, a jeszcze zobacz jaki fajne mam dzieła sztuki w muzeum"? Oni nawet nie stanęli w prawdzie mówiąc o niemieckich obozach, tylko wciąż manipulują prawdą nazywając je polskimi. Nawet nie poprosili o wybaczenie, czy o anulowanie długu - oni idą w zaparte. Sam ten fakt czyni ich winnymi i współodpowiedzialnymi. Są kłamcami i złodziejami, tak jak ich przodkowie, zatem są też bezpośrednimi spadkobiercami, niech więc płacą.
Jednak odbiję Twoje teorie: za późno się obudzili, bo w Polsce dopiero teraz jest jako-taka wolność, nawet długo po okrągłym stole rządzili u nas mocodawcy Putina, dość wymienić towarzyszy Bolka i Kwacha. Wszechobecnych w rządzie, sądownictwie i nie tylko komuchów wciąż się nie pozbyliśmy do końca. PRL to nie była Polska, więc gdy za PRL powiedzieli "spoko, nie musicie nic oddawać" - zrobiła to Rosja.
Masakra, żeby się napić piwa musieli aż na księżyc, do siebie, latać.
OdpowiedzNasz kraj to jednak dziwny. Tylu w nim nazistów, a porządnego lokalu dla nazistów nie uświadczysz :/
Odpowiedza niemieckie biedne kobiety i dzieci przekraczając polską granice 1 września 1939 celem ubogacenia kulturowego nie mogli liczyć na tolerancje i humanitarne przyjęcie, bo wtedy rasistowskie polskie bydełko znało tylko przemoc, uprzedzenia i nienawiść.
OdpowiedzWiem, że mnie tu zaminusują, ale co tam. Trzeba walczyć o prawdę. Ludzie, który napadli na Polskę w 39 byli Niemcami (głównie) i nazistami (wszyscy). Podstawowy problem z nimi był taki, że byli nazistami (dlatego nienawidzili inne narody). To, że byli Niemcami samo w sobie nie jest problemem. Dziś powinniśmy walczyć z nazizmem (bo to zło), a nie z niemieckością (ludzie jak ludzie). Dlatego NALEŻY mówić, że odpowiedzialność za IIWŚ ponoszą naziści, głównie niemieccy. Skupianie się na tym, że to byli Niemcy jest niesłuszne (bo nie wszyscy byli Niemcami) i mija się z problemem (bo podstawowym problemem jest nazizm).
Odpowiedz@picapica: Bredzisz. Raz że nie wszyscy żołnierze niemieccy biorący udział w inwazji nienawidzili innych narodów, wielu z nich służyło w armii z przymusu lub strachu - czyli według twojej definicji nie byli nazistami a po prostu niemcami którzy napadli na inny kraj. Dwa - Niemcy sami wybrali Hitlera na przywódcę, sami wybrali sobie ustrój i to NIEMCY są winni istnienia nazizmu - nie Hitler, nie wąska grupka sadystów, psychopatów i karierowiczów - ale każdy niemiec który oddał głos na Hitlera i każdy Niemiec który stał bezczynnie i nie zrobił nic żeby powstrzymać ówczesną władzę od wywołania wojny która kosztowała życie dziesiątki miliony niewinnych ludzi. Obecne przepychanki o reparacje i obozy zagłady mają już niewielkie znaczenie bo obecne pokolenia nie ponoszą winy za błędy swoich dziadków. Inną sprawą jest że zwalanie winy za wojnę na ustrój polityczny to bezczelność i obraza pamięci wszystkich ofiar wojny.
Odpowiedz@Grajcz: A jednak obecni też ponoszą winę - wyobraź sobie, że dziadek sąsiada ukradł Twojemu dziadkowi cenny obraz i powiesił u siebie w salonie, zamordował żonę Twojego dziadka i zburzył mu garaż. Teraz dziadkowie już odeszli, a Ty widzisz u sąsiada ten obraz na ścianie, oboje znacie jego historię, a jednak on nie zamierza go oddać - czy to nie czyni go złodziejem równie nieuczciwym, co jego dziadek? Mało tego, nikt nigdy nie zapłacił za odbudowę garażu, a sąsiad chodzi po okolicy, pokazuje na Ciebie palcem i mówi: jego dziadek to morderca, zabił babcię w swoim garażu. Ta sytuacja to nawet nie jest abstrakcja, a bezpośrednia przenośnia - dokładnie tak wygląda sytuacja historyczna, jak i obecna w relacjach Polska-Niemcy. Dopóki współcześni sąsiedzi-Niemcy tak się zachowują, są współwinni i nie lepsi od nazistów. Niechaj staną w prawdzie, wyznają winy, wyrażą skruchę i oddadzą to, co mają u siebie, a zostało skradzione. To będzie pierwszy krok ku odcięciu się od nazistowskich korzeni. Na razie tego nie zrobili, więc są nimi wciąż.
Odpowiedz@zorann: Zgadzam się że Niemcy nigdy nie zadośćuczynili za grabieże, zniszczenia i co najważniejsze - bestialstwo jakiego dopuścili się na cywilach. Tylko spróbuj się wcielić w sytuację młodego Niemca któremu przyszłoby teraz np. płacić dodatkowy podatek żeby wyrównać winy dziadka. Z jednej strony byłoby to moralne i sprawiedliwe w stosunku do sąsiada tylko...w jaki sposób jest to sprawiedliwe dla tego który płaci. Zgodziłbyś się na płacenie odszkodowania za np. grabieże w Moskwie w roku 1812 w którym mógł uczestniczyć twój przodek? Niestety ale wszelkie odszkodowania powinny spłacać pokolenia żyjące dekady temu - każdy Niemiec żyjące w czasie wojny powinien po wojnie - aż do końca swojego życia - płacić odszkodowania. Zrzucenie tego na pokolenia nie mające nic wspólnego z wojną to kiepski pomysł, za późno się obudzili z tym reparacjami.
Odpowiedz@Grajcz: Nie mnie oceniać kwotę zadośćuczynienia - niech zajmą się tym mądrzejsi ode mnie, ale na pewno zapłacić powinni, skoro zniszczyli i wypaśli się na cudzej krzywdzie. Gdyby w moim salonie wisiał obraz należący do sąsiada i wiedziałbym, że mój dziadek go ukradł, wiedziałbym nawet komu go ukradł - dlaczego miałbym nie oddać tylko się chełpić że jest mój? Jeśli dziadek tak długo mówił "to nie ja", że rozprawa ciągnie się tyle pokoleń, to czy należy anulować rozprawę na korzyść zbrodniarza? Czy jeśli dziadek sąsiada ukradł Ci samochód i go rozbił, ginąc w wypadku, to czy zaakceptujesz tłumaczenia jego syna i wnuków "on już nie żyje, nam nic do tego, za późno się ubiegasz o zwrot, a tak w ogóle to były Twoje obozy zagłady, a jeszcze zobacz jaki fajne mam dzieła sztuki w muzeum"? Oni nawet nie stanęli w prawdzie mówiąc o niemieckich obozach, tylko wciąż manipulują prawdą nazywając je polskimi. Nawet nie poprosili o wybaczenie, czy o anulowanie długu - oni idą w zaparte. Sam ten fakt czyni ich winnymi i współodpowiedzialnymi. Są kłamcami i złodziejami, tak jak ich przodkowie, zatem są też bezpośrednimi spadkobiercami, niech więc płacą. Jednak odbiję Twoje teorie: za późno się obudzili, bo w Polsce dopiero teraz jest jako-taka wolność, nawet długo po okrągłym stole rządzili u nas mocodawcy Putina, dość wymienić towarzyszy Bolka i Kwacha. Wszechobecnych w rządzie, sądownictwie i nie tylko komuchów wciąż się nie pozbyliśmy do końca. PRL to nie była Polska, więc gdy za PRL powiedzieli "spoko, nie musicie nic oddawać" - zrobiła to Rosja.
Odpowiedz