W takich wypadkach powinno się natychmiast dzwonić po opiekę i policję (bo wiadomo, że tępa karynka nie odda dziecka) i zabrać dziecko czym prędzej. No, ale żyjemy w poprawnym politycznie świecie, więc selekcja naturalna da o sobie znać znacznie później.
@Malikkun: czlowieku tepa karyna nawet by sie nie zastanawiala czy szczepienie dobre czy nie (nie wnikam czy dobre czy nie) poprostu antyszczepionkowcy to nie seba i karyna barany jedne!
Patrzę na to z boku, nie zajmuję żadnego stanowiska, ale mam bekę.
Szczepionkowcy twierdzą, że szczepionka daje im całkowitą odporność na choroby, tak?
Jeśli tak, to dlaczego boją się niezaszczepionych, skoro są odporni?
@BongMan: Mutacja wirusa, mówi Ci to coś? Jeżeli nie, to powtórz lekcje biologii. W ogóle to śmieszą mnie ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia na niektóre tematy, a wymądrzają się i protestują, zamiast zaufać wyedukowanym ludziom.
@Lelel: Wirus zmutowany i tak zaatakuje dziecko zaszczepione.
Wirus atakujący dziecko nieszczepione nie musi mutować.
Wszystko już jasne? Jeżeli nie, to powtórz lekcje biologii. (Logiki, to w sumie szkoda, że dopiero w liceum uczą. Kiedyś uczyli w liceum. Teraz to pewnie dopiero na studiach.) W ogóle to śmieszą mnie ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia na niektóre tematy, a wymądrzają się i protestują, zamiast zaufać wyedukowanym ludziom.
@Marius: Ale przecież właśnie o to chodzi:
"Wirus atakujący dziecko nieszczepione nie musi mutować" -> wirus mutuje w organizmie dziecka nieszczepionego -> zaraża dookoła i szczepionych i nieszczepionych, bo na nowego wirusa jeszcze nie ma szczepionki.
@Seszele11: o odporności zbiorowej wiem, bo chyba wie każdy, oprócz właśnie niektórych szczepionkowców, którzy cisną bekę z anty, twierdząc, że szczepionki dają im całkowitą odporność na choroby. Z tego mam bekę.
@Seszele11: dziwne ze ludzkosc przetrwala bo kiedys nikt nie byl szczepiony, czyli wirusy mutowaly, chyba jakis cud!! a co do tej odpornosci zbiorowej to byl jakis kraj ( spry nie chce mi sie szukac ktory) ze 96% populacji zaszepili i wybuchla epidemia i zginelo kilkadziesiat tysiecy ludzi hehe to sie namieli tej odpornosci zbiorowej!
@Martinez2000: Kiedyś w ogóle nie było antybiotyków, tylko rutynowe spuszczanie krwi, ewentualnie odczynianie uroku, a do tego nie było żadnych powodów, by np. umyć ręce przed operacją (bakterie to jakieś plotki, nie ma przecież takich małych żyjątek).
I ludzkość przetrwała! Hurra! Rezygnację z dokonań nowoczesnej medycyny możesz zacząć od siebie, ludzkość przetrwa bez Ciebie :)
@bukimi: ale gdzie ja mowilem ze nie trzeba myc rak czy trzeba zrezygnowac z dokonan nowoczesnej medycyny? zgadzam sie, korzystajny z dokonac I uczmy sie na bledach innych, nie uzywajmy przestrzalych szczepionek wycofanych gdzie indziej I uczmy sie bledach innych, bardziej cywilizowanych krajow! Napisalem o przetrwaniu tylko dlatego bo ci sa tak naiwni I sieja takie bzdury ze jak sie nie zaszcepisz na cos to juz zaraz pandemia bedzie bo na bank bedzie mutowalo! I wszyscy umrzemy z 5 lat! Albo co niektorzy z was sa debilami albo macie placone za sianie paniki I wysmiewanie antyszczepionkowcow. sprzedarz spade wiec trzeba postraszyc troche a jak nie dziala to wysmiewac! stara taktyka!
@Martinez2000: Kilkadziesiąt nic nie mówi, jeśli nie podasz populacji ogólnej kraju. Jeśli zaszczepili 96%, a ludzi w kraju łącznie jest milion, to kilkadziesiąt tysięcy to może być równie dobrze te 4% niezaszczepionych - 40 000. Gdyby 100% było zaszczepionych, to pewnie śmiertelność zamknęłaby się w setkach.
Co do pierwszej części natomiast, to sugerowałabym sprawdzić ile było epidemii, które przetrzebiły ludzkość poważnie, bo nie było odpowiednich środków zapobiegania.
Gdyby wszyscy ludzie się nie szczepili, to z taką populacją światową jaką teraz mamy jestem pewna na 100%, że wybuchałaby epidemia za epidemią, i to nie jakieś lokalne na 20 osób, a takie na dziesiątki lub setki milionów.
Przestarzałych szczepionek przepraszam gdzie w Polsce się używa?
Podaj mi dowody, proszę, skoro tak zaciekle walczysz.
@BongMan: "Szczepionkowcy twierdzą, że szczepionka daje im całkowitą odporność na choroby, tak?" Kto Ci tak nakłamał? :D
Szczepionki drastycznie zmniejszają ryzyko zachorowania, nie eliminują.
Odkażanie też nie daje 100% pewności, że nie wda się infekcja. Sparzenie jajka nie znaczy, że na 100% nie ma tam [w jajku] pałeczek salmonelli.
Naprawdę ktoś tak mówi? Że szczepionki dają 100% odporność?
A ludzie za szczepieniami boją się antyszczepionkowców, bo im więcej takich ludzi, tym naprawdę większe ryzyko dla całego społeczeństwa.
@annathar: kolego nie walcze zaciekle I nie jestem antyszczepionkowcem a bardziej jestem za sensownym szczepieniem bo pamietam moja siostra kupowala szczepionke za 1500 zloty bo ta darmowa byly dziadostwo I wielu ludzi o tym nawet nie wiedzialo I ufalo lekarzem a rzad poprostu sobie zaoszczedzil pare milionow zlotych na zdrowiu dzieci ale na korwete ktora stala sie okretem patrolowym za cene niszczyciela to kasa byla! a dlaczego nasz system szczepienia jest dla was taki super najlepszy ze ufacie w 100%?? a moze w szwecji jest lepszy albo w japonii?? to wg maistreamowych mediow bardziej rozwiniete kraje od nas.
I dlaczego uwazasz ze wybuchaly by epidemia za epidemia? jakos tego nie widac a ludzi sie szczepi coraz mniej. Wiele zalezy o higieny w danym kraju a nie od szczepionek, w krajach w ktorych jest wzrost zachorowan na odre jak np wlochy to tylko dlatego ze przyplynelo setki tysiecy ludzi z krajow w ktorych higiena nie jest az tak wazna! koncerny pokazuje czarno bialym ze spadek szczepien I wzrost zachorowac ale nie mowia calej prawdy ze odre ( czy tam cos innego) przywiezli imigranci z afryki I odry nabawili sie afryce I oni tez sa ujeci w statystykach.
@Martinez2000: Poniekąd masz rację, warto sprawdzać skład i tak dalej, i tak zupełnie ślepo nie ufać, ale żeby od razu całkowicie odrzucać szczepionki?
Świadomość społeczna odnośnie zdrowia zmienia się i wzrasta, taka kolej rzeczy.
Kiedyś ludzie po prostu nie zwracali na to uwagi, teraz zwracają i dobrze, jak najbardziej przypilnować, żeby używane substancje były nieszkodliwe. Ale mimo wszystko uważam, że rezygnowanie ze szczepionek całkowicie byłoby niebezpiecznie, kraj może być nie wiem jak daleko rozwinięty, a załóżmy, że jest kraj bez szczepionek i dajmy na to 70% ludzi się nie szczepi, w takim przypadku wystarczy dosłownie jeden człowiek w aglomeracji, żeby wybuchła epidemia.
Dlaczego uważam, że wybuchałaby epidemia za epidemią? Potraktowałeś kraj jako jakiś odseparowany byt, a prawda jest taka, że żadne państwo nie jest i nie będzie w całkowitej izolacji od innych, i zwalanie winy na imigrantów z mniej rozwiniętych krajów w żaden sposób nie pomogłoby osobom, które zostały zarażone.
Po to są szczepionki - prewencja zamiast leczenia.
W statystykach mogą być ujęci imigranci, którzy już są chorzy, ale jakby nie byli, to co, wszystkie nieszczepione osoby, które miałyby jakikolwiek kontakt z imigrantami nie złapałyby wirusa? Co to w praktyce zmienia "skąd" jest wirus. Ważne jest, że jest i nie zatrzyma się "a bo to kraj rozwinięty, to tych nie ruszam".
Kraje mniej rozwinięte trzeba uświadamiać i uczyć o higienie i dbaniu o zdrowie, ale świat nigdy nie będzie w 100% bezpieczny, więc nie rozumiem po co podejmować niepotrzebne ryzyko.
@annathar: nie wiem czy to ty czy ktos inny ale zapytal z wielkiem zdziwieniem jakie to sa efekty uboczne szczepionek bo wg ciebie nie ma. Jak moze nie byc skoro producenci twierdza ze sa I nie wiem czy nie ostatnio minister zdrowia tez stwierdzij ze sa ale dla dobra ogolu trzeba takie ryzyko poniesc. Czyli efekty uboczne sa.
W przypadku podejrzenia wścieklizny też nie szczepić?
OdpowiedzPotem niech mu całe życie zawieszają kartkę "nie szczepiony" i będzie git :D
Odpowiedz@bukimi: "Nieszczepiony", bo to przymiotnik i cecha trwała przy okazji.
Odpowiedz@Dawid_M: Dziękuję za Twoją uwagę. Faktycznie nawet z imiesłowami przymiotnikowymi "nie-" piszemy już tylko łącznie (kiedyś także rozłącznie).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2017 o 9:36
Powinno się wszystkie antywacki szczepić dupami i gdzieś ich razem zamknąć.
Odpowiedz@LichMcKnee: Raczej samych rodziców, bo co dziecko winne temu, że ma ich głupich.
Odpowiedz@Dawid_M: Antywacek to osoba przeciwna szczepieniom, nie nieszczepiona
OdpowiedzW takich wypadkach powinno się natychmiast dzwonić po opiekę i policję (bo wiadomo, że tępa karynka nie odda dziecka) i zabrać dziecko czym prędzej. No, ale żyjemy w poprawnym politycznie świecie, więc selekcja naturalna da o sobie znać znacznie później.
OdpowiedzTylko co to dziecko winne
Odpowiedz@Malikkun: czlowieku tepa karyna nawet by sie nie zastanawiala czy szczepienie dobre czy nie (nie wnikam czy dobre czy nie) poprostu antyszczepionkowcy to nie seba i karyna barany jedne!
OdpowiedzPatrzę na to z boku, nie zajmuję żadnego stanowiska, ale mam bekę. Szczepionkowcy twierdzą, że szczepionka daje im całkowitą odporność na choroby, tak? Jeśli tak, to dlaczego boją się niezaszczepionych, skoro są odporni?
Odpowiedz@BongMan: Mutacja wirusa, mówi Ci to coś? Jeżeli nie, to powtórz lekcje biologii. W ogóle to śmieszą mnie ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia na niektóre tematy, a wymądrzają się i protestują, zamiast zaufać wyedukowanym ludziom.
Odpowiedz@Lelel: tak się nawymądrzał i popluł, a na pytanie nie odpowiedział. Typowy ekspert z internetów.
Odpowiedz@BongMan: Jak to nie? Przeczytaj jeszcze raz pierwsze zdanie. :P
Odpowiedz@Lelel: Wirus zmutowany i tak zaatakuje dziecko zaszczepione. Wirus atakujący dziecko nieszczepione nie musi mutować. Wszystko już jasne? Jeżeli nie, to powtórz lekcje biologii. (Logiki, to w sumie szkoda, że dopiero w liceum uczą. Kiedyś uczyli w liceum. Teraz to pewnie dopiero na studiach.) W ogóle to śmieszą mnie ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia na niektóre tematy, a wymądrzają się i protestują, zamiast zaufać wyedukowanym ludziom.
Odpowiedz@Marius: Ale przecież właśnie o to chodzi: "Wirus atakujący dziecko nieszczepione nie musi mutować" -> wirus mutuje w organizmie dziecka nieszczepionego -> zaraża dookoła i szczepionych i nieszczepionych, bo na nowego wirusa jeszcze nie ma szczepionki.
Odpowiedz@BongMan: Odporność zbiorowa, szczepionkowcy NIE twierdzą, że szczepionka daje im całkowitą odporność na choroby.
Odpowiedz@Seszele11: o odporności zbiorowej wiem, bo chyba wie każdy, oprócz właśnie niektórych szczepionkowców, którzy cisną bekę z anty, twierdząc, że szczepionki dają im całkowitą odporność na choroby. Z tego mam bekę.
Odpowiedz@Seszele11: dziwne ze ludzkosc przetrwala bo kiedys nikt nie byl szczepiony, czyli wirusy mutowaly, chyba jakis cud!! a co do tej odpornosci zbiorowej to byl jakis kraj ( spry nie chce mi sie szukac ktory) ze 96% populacji zaszepili i wybuchla epidemia i zginelo kilkadziesiat tysiecy ludzi hehe to sie namieli tej odpornosci zbiorowej!
Odpowiedz@Martinez2000: Kiedyś w ogóle nie było antybiotyków, tylko rutynowe spuszczanie krwi, ewentualnie odczynianie uroku, a do tego nie było żadnych powodów, by np. umyć ręce przed operacją (bakterie to jakieś plotki, nie ma przecież takich małych żyjątek). I ludzkość przetrwała! Hurra! Rezygnację z dokonań nowoczesnej medycyny możesz zacząć od siebie, ludzkość przetrwa bez Ciebie :)
Odpowiedz@bukimi: ale gdzie ja mowilem ze nie trzeba myc rak czy trzeba zrezygnowac z dokonan nowoczesnej medycyny? zgadzam sie, korzystajny z dokonac I uczmy sie na bledach innych, nie uzywajmy przestrzalych szczepionek wycofanych gdzie indziej I uczmy sie bledach innych, bardziej cywilizowanych krajow! Napisalem o przetrwaniu tylko dlatego bo ci sa tak naiwni I sieja takie bzdury ze jak sie nie zaszcepisz na cos to juz zaraz pandemia bedzie bo na bank bedzie mutowalo! I wszyscy umrzemy z 5 lat! Albo co niektorzy z was sa debilami albo macie placone za sianie paniki I wysmiewanie antyszczepionkowcow. sprzedarz spade wiec trzeba postraszyc troche a jak nie dziala to wysmiewac! stara taktyka!
Odpowiedz@Martinez2000: Kilkadziesiąt nic nie mówi, jeśli nie podasz populacji ogólnej kraju. Jeśli zaszczepili 96%, a ludzi w kraju łącznie jest milion, to kilkadziesiąt tysięcy to może być równie dobrze te 4% niezaszczepionych - 40 000. Gdyby 100% było zaszczepionych, to pewnie śmiertelność zamknęłaby się w setkach. Co do pierwszej części natomiast, to sugerowałabym sprawdzić ile było epidemii, które przetrzebiły ludzkość poważnie, bo nie było odpowiednich środków zapobiegania. Gdyby wszyscy ludzie się nie szczepili, to z taką populacją światową jaką teraz mamy jestem pewna na 100%, że wybuchałaby epidemia za epidemią, i to nie jakieś lokalne na 20 osób, a takie na dziesiątki lub setki milionów. Przestarzałych szczepionek przepraszam gdzie w Polsce się używa? Podaj mi dowody, proszę, skoro tak zaciekle walczysz. @BongMan: "Szczepionkowcy twierdzą, że szczepionka daje im całkowitą odporność na choroby, tak?" Kto Ci tak nakłamał? :D Szczepionki drastycznie zmniejszają ryzyko zachorowania, nie eliminują. Odkażanie też nie daje 100% pewności, że nie wda się infekcja. Sparzenie jajka nie znaczy, że na 100% nie ma tam [w jajku] pałeczek salmonelli. Naprawdę ktoś tak mówi? Że szczepionki dają 100% odporność? A ludzie za szczepieniami boją się antyszczepionkowców, bo im więcej takich ludzi, tym naprawdę większe ryzyko dla całego społeczeństwa.
Odpowiedz@annathar: Naprawdę ktoś tak mówi? Że szczepionki dają 100% odporność? Zobacz komentarze pod tematami o szczepieniach na wykopie.
Odpowiedz@annathar: kolego nie walcze zaciekle I nie jestem antyszczepionkowcem a bardziej jestem za sensownym szczepieniem bo pamietam moja siostra kupowala szczepionke za 1500 zloty bo ta darmowa byly dziadostwo I wielu ludzi o tym nawet nie wiedzialo I ufalo lekarzem a rzad poprostu sobie zaoszczedzil pare milionow zlotych na zdrowiu dzieci ale na korwete ktora stala sie okretem patrolowym za cene niszczyciela to kasa byla! a dlaczego nasz system szczepienia jest dla was taki super najlepszy ze ufacie w 100%?? a moze w szwecji jest lepszy albo w japonii?? to wg maistreamowych mediow bardziej rozwiniete kraje od nas. I dlaczego uwazasz ze wybuchaly by epidemia za epidemia? jakos tego nie widac a ludzi sie szczepi coraz mniej. Wiele zalezy o higieny w danym kraju a nie od szczepionek, w krajach w ktorych jest wzrost zachorowan na odre jak np wlochy to tylko dlatego ze przyplynelo setki tysiecy ludzi z krajow w ktorych higiena nie jest az tak wazna! koncerny pokazuje czarno bialym ze spadek szczepien I wzrost zachorowac ale nie mowia calej prawdy ze odre ( czy tam cos innego) przywiezli imigranci z afryki I odry nabawili sie afryce I oni tez sa ujeci w statystykach.
Odpowiedz@Martinez2000: Poniekąd masz rację, warto sprawdzać skład i tak dalej, i tak zupełnie ślepo nie ufać, ale żeby od razu całkowicie odrzucać szczepionki? Świadomość społeczna odnośnie zdrowia zmienia się i wzrasta, taka kolej rzeczy. Kiedyś ludzie po prostu nie zwracali na to uwagi, teraz zwracają i dobrze, jak najbardziej przypilnować, żeby używane substancje były nieszkodliwe. Ale mimo wszystko uważam, że rezygnowanie ze szczepionek całkowicie byłoby niebezpiecznie, kraj może być nie wiem jak daleko rozwinięty, a załóżmy, że jest kraj bez szczepionek i dajmy na to 70% ludzi się nie szczepi, w takim przypadku wystarczy dosłownie jeden człowiek w aglomeracji, żeby wybuchła epidemia. Dlaczego uważam, że wybuchałaby epidemia za epidemią? Potraktowałeś kraj jako jakiś odseparowany byt, a prawda jest taka, że żadne państwo nie jest i nie będzie w całkowitej izolacji od innych, i zwalanie winy na imigrantów z mniej rozwiniętych krajów w żaden sposób nie pomogłoby osobom, które zostały zarażone. Po to są szczepionki - prewencja zamiast leczenia. W statystykach mogą być ujęci imigranci, którzy już są chorzy, ale jakby nie byli, to co, wszystkie nieszczepione osoby, które miałyby jakikolwiek kontakt z imigrantami nie złapałyby wirusa? Co to w praktyce zmienia "skąd" jest wirus. Ważne jest, że jest i nie zatrzyma się "a bo to kraj rozwinięty, to tych nie ruszam". Kraje mniej rozwinięte trzeba uświadamiać i uczyć o higienie i dbaniu o zdrowie, ale świat nigdy nie będzie w 100% bezpieczny, więc nie rozumiem po co podejmować niepotrzebne ryzyko.
Odpowiedz@annathar: nie wiem czy to ty czy ktos inny ale zapytal z wielkiem zdziwieniem jakie to sa efekty uboczne szczepionek bo wg ciebie nie ma. Jak moze nie byc skoro producenci twierdza ze sa I nie wiem czy nie ostatnio minister zdrowia tez stwierdzij ze sa ale dla dobra ogolu trzeba takie ryzyko poniesc. Czyli efekty uboczne sa.
Odpowiedz