@johnlinder: Po pierwsze nie powinno dojść do sytuacji gdy trzeba takiej osobie zwrócić uwagę.
Po drugie może już pouczył tę kobietę, a jej reakcja mogła brzmieć "ja tak muszę, bo mi nogi puchną", albo "a co to panu przeszkadza?"
Bardzo proste rozwiązanie. Zamawiamy kawę, herbatę, cokolwiek by otrzymać wrzątek. Pieczołowicie polewamy wystającą kończynę i udajemy jak bardzo jest nam przykro. Tępy babiszon nie nam nie może zrobić, a obsługa tylko potwierdzi, że to nie miejsce na wstawianie swoich obleśnych przeszczepów. Wyświadczamy przysługę sobie i zyskujemy wdzięczność wszystkich pasażerów z którymi potencjalnie babiszon będzie latał w przyszłości.
Dla takich, co zamiast powiedzieć coś tej osobie wolą zrobić fotki i biadoląc wrzucić do internetu?
Odpowiedz@johnlinder: Po pierwsze nie powinno dojść do sytuacji gdy trzeba takiej osobie zwrócić uwagę. Po drugie może już pouczył tę kobietę, a jej reakcja mogła brzmieć "ja tak muszę, bo mi nogi puchną", albo "a co to panu przeszkadza?"
OdpowiedzDa się do samolotu wnieść zapalniczkę? Bo miałbym dla niej dobre zastosowanie :D
Odpowiedz@Aksal: wystarczy piórko.
Odpowiedz@nasturcja: @kolos107d: Albo łokcie, bo "ja tak muszę, bo inaczej mi palce u dłoni puchną", ew. "a co to Pani przeszkadza". I po sprawie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2017 o 14:14
Bardzo proste rozwiązanie. Zamawiamy kawę, herbatę, cokolwiek by otrzymać wrzątek. Pieczołowicie polewamy wystającą kończynę i udajemy jak bardzo jest nam przykro. Tępy babiszon nie nam nie może zrobić, a obsługa tylko potwierdzi, że to nie miejsce na wstawianie swoich obleśnych przeszczepów. Wyświadczamy przysługę sobie i zyskujemy wdzięczność wszystkich pasażerów z którymi potencjalnie babiszon będzie latał w przyszłości.
Odpowiedzkropelka między palce
Odpowiedz