Ale co za fenomen. Trzy razy zamieszczała ten sam filmik i 3 razy zyskiwał ogromną popularność. Ale z drugiej strony żeby aż 3 razy chodzić do pracownicy Zara i pytać jak się ich firma nazywa, czy to nie jakieś audycje dla alzheimer'ów?
Kiedyś z kumplem w pracy wymyśliliśmy, żeby w Będzinie założyć firmę windykacyjną o nazwie "Zara". Dzwoniąc do klientów każdy byłby poinstruowany, żeby przedstawiać się słowami: "Dzień dobry, z tej strony firma windykacyjna ... Zara Będzin". Wiadomo, że takiego gadania po podniesieniu słuchawki mało kto rozumie, to zrozumie: "windykacyjna", "zara będzim".
Oh, nie. To straszne. Całe szczęście, że chyba nigdy nie miałem okazji wymówić nazwy tej firmy, inaczej nie wiem jak mógłbym z sobą żyć po przeczytaniu tego.
Mówił "tara, fara"? Taki protoplasta "tere fere"? :)
OdpowiedzPrzy okazji: Xiaomi. Szia-omi, Ksjaomi
Odpowiedz@Maquabra: poprawna wersja to "Sjaomi" :) no chyba, ze wlasciciel firmy rowniez zle wymawia
Odpowiedz@Maquabra: A Hυjawej?
OdpowiedzAle co za fenomen. Trzy razy zamieszczała ten sam filmik i 3 razy zyskiwał ogromną popularność. Ale z drugiej strony żeby aż 3 razy chodzić do pracownicy Zara i pytać jak się ich firma nazywa, czy to nie jakieś audycje dla alzheimer'ów?
OdpowiedzKiedyś z kumplem w pracy wymyśliliśmy, żeby w Będzinie założyć firmę windykacyjną o nazwie "Zara". Dzwoniąc do klientów każdy byłby poinstruowany, żeby przedstawiać się słowami: "Dzień dobry, z tej strony firma windykacyjna ... Zara Będzin". Wiadomo, że takiego gadania po podniesieniu słuchawki mało kto rozumie, to zrozumie: "windykacyjna", "zara będzim".
OdpowiedzCały ten bełkot, żeby powiedzieć ostatnie zdanie.
OdpowiedzOh, nie. To straszne. Całe szczęście, że chyba nigdy nie miałem okazji wymówić nazwy tej firmy, inaczej nie wiem jak mógłbym z sobą żyć po przeczytaniu tego.
Odpowiedz