1. Skoczyć z okna. W piwnicy
2. Rzucić się pod pociąg. Z klocków lego.
3. Strzelić sobie w łeb. Pistoletem na kapiszony.
4. Powiesić się. Na jednowarstwowym papierze toaletowym.
5. Podciąć sobie żyły. Patyczkiem do uszu.
@Murgenpl: Leczenie w teorii ma odbudować psychikę takiego człowieka, na tyle na ile się da, naprawdę uważasz, że "wybili jej z głowy durne pomysły"? Czy raczej spowodowali, że z akcji mającej na celu zwrócenie na siebie uwagi (przykładowo, nie mówię, że na pewno tak było) celem stało się faktyczne odebranie sobie życia przez depresję spowodowaną pobytem w miejscu, które miało Ci pomóc?
@annathar: Poziom mojej empatii dla anonimowego wyznania osoby po "niegroźnej próbie samobójczej" pozostał niezmieniony. Tak czy siak już tam nie wróci, bo albo załatwi sprawę poprawnie lub przestanie próbować. W państwowej służbie zdrowia jest to już jakiś sukces..
oksymoron "niegroźna próba samobójcza"?
No nie wiem, może położyła się na nieczynnym torze kolejowym i prędzej by sobie pęcherz przeziębiła niż została przejechana.
"19-letni chłopak z downem, który o mało co nie zabił swojej opiekunki waląc jej głową o kaloryfer - próbujący obmacywać każdą dziewczynę" to już prawdziwe cudo. Kaloryfer obmacujący dziewczyny.
Niegroźna to np cięcie się po nadgarstku, groźna to np skok z 10 piętra. Jest jeszcze łykanie tabletek, słyszałem że to kiepski pomysł bo jak wyżyjesz to potem nie jest fajnie żyć z rozpuszczonym żołądkiem.
Raszpla się nudziła, chciała na siebie zwrócić uwagę i niechcący się przekonała, że bycie głupią raszplą może mieć negatywne konsekwencje.
Czyli jednak jest jakaś sprawiedliwość na tym świecie.
@Maquabra: ...a myślałam, że jesteś ponad to.
Jak ktoś chce zwrócić na siebie uwagę próbując odebrać sobie życie, to chyba nie jest z nim wszystko w porządku i nie jest to jakiś głupi kaprys. Wiesz jak zrytą psychikę trzeba mieć, żeby przejść z "ciekawe co by było, jakbym umarła" albo "tak bardzo chciałabym umrzeć" do faktycznego poczynienia kroków w tym kierunku? Ludzie, z którymi wszystko w porządku i tylko chcą zagwiazdorzyć, nie wybierają aż tak drastycznych form przekazu.
chyba że próbowała przedawkować rutinoscorbin
Odpowiedz@Mercurius: Raczej preparaty homeopatyczne. Po rutinoscorbinie w dużej dawce (jakieś 2-3 gramy witaminy C) skończyło by się na ostrej sraczce.
Odpowiedz@karakar: przedawkowanie preparatów homeopatycznych... w sensie że staniesz się otyły od nadmiaru cukru?
Odpowiedz@FriendzoneMaster: ...i przez przypadek zabiją Cię wielorybnicy. Samobójstwo z czyjąś pomocą.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Miała być niegroźna, to mniej niegroźnej nie mogę wymyślić.
Odpowiedz1. Skoczyć z okna. W piwnicy 2. Rzucić się pod pociąg. Z klocków lego. 3. Strzelić sobie w łeb. Pistoletem na kapiszony. 4. Powiesić się. Na jednowarstwowym papierze toaletowym. 5. Podciąć sobie żyły. Patyczkiem do uszu.
Odpowiedz"Nie chcę przechodzić nigdy więcej przez takie piekło" - Jak widać leczenie podziałało, wybili jej z głowy durne pomysły.
OdpowiedzAlbo następnym razem zabije się skutecznie
Odpowiedz@Murgenpl: Leczenie w teorii ma odbudować psychikę takiego człowieka, na tyle na ile się da, naprawdę uważasz, że "wybili jej z głowy durne pomysły"? Czy raczej spowodowali, że z akcji mającej na celu zwrócenie na siebie uwagi (przykładowo, nie mówię, że na pewno tak było) celem stało się faktyczne odebranie sobie życia przez depresję spowodowaną pobytem w miejscu, które miało Ci pomóc?
Odpowiedz@annathar: Poziom mojej empatii dla anonimowego wyznania osoby po "niegroźnej próbie samobójczej" pozostał niezmieniony. Tak czy siak już tam nie wróci, bo albo załatwi sprawę poprawnie lub przestanie próbować. W państwowej służbie zdrowia jest to już jakiś sukces..
OdpowiedzWniosek jest jeden - aby nie trafić tam ponownie następnym razem lepiej się przyłóż.
Odpowiedzoksymoron "niegroźna próba samobójcza"? No nie wiem, może położyła się na nieczynnym torze kolejowym i prędzej by sobie pęcherz przeziębiła niż została przejechana.
Odpowiedz@fjuto: no wiesz, gdyby tak zliczyć ilu ludzi zginęło pod kołami pociągu, a ilu przez wyziębienie.....
Odpowiedz@FriendzoneMaster: też racja :)
OdpowiedzPróbowała się zatruć jedząc czarne końcówki od bananów.
Odpowiedz"19-letni chłopak z downem, który o mało co nie zabił swojej opiekunki waląc jej głową o kaloryfer - próbujący obmacywać każdą dziewczynę" to już prawdziwe cudo. Kaloryfer obmacujący dziewczyny.
Odpowiedz-ciągających się z fiutami na wierzchu. -brak ubrań Jeśli był brak ubrań fiuty na wierzchu nie powinny dziwić.
OdpowiedzE tam, wyglada jak opis typowego szkolnego biwaku lub polkolonii hehe
OdpowiedzTen seks na tarasie mnie zaintrygował.
OdpowiedzNiegroźna to np cięcie się po nadgarstku, groźna to np skok z 10 piętra. Jest jeszcze łykanie tabletek, słyszałem że to kiepski pomysł bo jak wyżyjesz to potem nie jest fajnie żyć z rozpuszczonym żołądkiem.
Odpowiedz@komarrek: Niegroźna, bo debile nie wiedzą jak ciąć. Wzdłuż żył, a nie w poprzek.
OdpowiedzRaszpla się nudziła, chciała na siebie zwrócić uwagę i niechcący się przekonała, że bycie głupią raszplą może mieć negatywne konsekwencje. Czyli jednak jest jakaś sprawiedliwość na tym świecie.
Odpowiedz@Maquabra: ...a myślałam, że jesteś ponad to. Jak ktoś chce zwrócić na siebie uwagę próbując odebrać sobie życie, to chyba nie jest z nim wszystko w porządku i nie jest to jakiś głupi kaprys. Wiesz jak zrytą psychikę trzeba mieć, żeby przejść z "ciekawe co by było, jakbym umarła" albo "tak bardzo chciałabym umrzeć" do faktycznego poczynienia kroków w tym kierunku? Ludzie, z którymi wszystko w porządku i tylko chcą zagwiazdorzyć, nie wybierają aż tak drastycznych form przekazu.
Odpowiedz