Policja już otoczyła teren, ewakuowała mieszkańców i wezwała saperów, bo nigdy nie wiadomo czy to nie są ładunki C4 w panierce a nie krokiety, zaś w tym pojemniku nie skrywa się jakaś substancja typu gaz bojowy albo wąglik.
Najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń: w okolicy tego przystanku mieszka wielu studentów, którzy codziennie jadą z niego na uczelnię. W pobliżu mieszka również pewna miła starsza pani, której wnuki akurat gdzieś wyjechały. Z racji tego babcia, musząc zaspokoić swą nieposkromioną potrzebę dokarmiania młodych ludzi, lituje się nad biednymi studentami i w ten oto sposób ich dokarmia. Jako że studenci z reguły dobiegają na autobus 'na styk', istnieje stosunkowo niewielkie ryzyko że jeden z nich zje wszystkie krokiety (a z patelnią ich przecież nie weźmie, bo na czym by babcia robiła następne krokiety?), w związku z czym właśnie dowiedzieliśmy się, w jakiej okolicy mieszkają najszczęśliwsi studenci na świecie. Podręcznikowy wręcz przykład symbiozy.
Kiedyś na własne oczy widziałem równie frapujący widok - przy namiocie meneli widziałem patelnię, na której była karma dla psów. Żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia - miałbym teraz do komentarza wraz z +50 do wiarygodności.
Policja już otoczyła teren, ewakuowała mieszkańców i wezwała saperów, bo nigdy nie wiadomo czy to nie są ładunki C4 w panierce a nie krokiety, zaś w tym pojemniku nie skrywa się jakaś substancja typu gaz bojowy albo wąglik.
OdpowiedzTakie ze sklepu to gówno, ale jak się zrobi samemu to coś wspaniałego.
OdpowiedzNajbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń: w okolicy tego przystanku mieszka wielu studentów, którzy codziennie jadą z niego na uczelnię. W pobliżu mieszka również pewna miła starsza pani, której wnuki akurat gdzieś wyjechały. Z racji tego babcia, musząc zaspokoić swą nieposkromioną potrzebę dokarmiania młodych ludzi, lituje się nad biednymi studentami i w ten oto sposób ich dokarmia. Jako że studenci z reguły dobiegają na autobus 'na styk', istnieje stosunkowo niewielkie ryzyko że jeden z nich zje wszystkie krokiety (a z patelnią ich przecież nie weźmie, bo na czym by babcia robiła następne krokiety?), w związku z czym właśnie dowiedzieliśmy się, w jakiej okolicy mieszkają najszczęśliwsi studenci na świecie. Podręcznikowy wręcz przykład symbiozy.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Łopanie.
Odpowiedz@annathar: no co? --'
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Nie no, nic złego, podziwiam Twoją inwencję twórczą :D
Odpowiedz@annathar: <kłania się>
OdpowiedzNa moje to są paluszki rybne
Odpowiedzktoś liczył ze autobus będzie na gas, a to disel przyjechał
OdpowiedzZaczyna się ustawiać kolejka do koksownika na zimę
OdpowiedzKiedyś na własne oczy widziałem równie frapujący widok - przy namiocie meneli widziałem patelnię, na której była karma dla psów. Żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia - miałbym teraz do komentarza wraz z +50 do wiarygodności.
Odpowiedz