GLS jest tak szybki że nie ma czasu bawić się w takie pierdoły jak dostarczanie paczek adresatowi. Ostatnio zamawiałem będąc za granią pewne dokumenty z polski przez gls właśnie. W piątek przesyłka miała status dostarczony ale nie było kuriera ani awizo w skrzynce. E poniedziałek rano magicznym sposobem znalazła się w skrzynce pocztowej na bramie, wrzucona luzem i nie zabezpieczona, choć jak już wspominałem były to ważne i poufne dokumenty co było w nadaniu zaznaczone. Kuriera nikt na oczy nie widział ale podobno się podpisałem przy odbiorze. Może ułatwiło by dostawę zadzwonienie do mnie ale przy nadawaniu paczki nie ma możliwości podania numeru kontaktowego dla przesyłek międzynarodowych. Cuda wianki z tymi kurierami za nie małe pieniądze
W takim razie pomogę tym od marketingu - tutaj materiał do reklamy DHL: http://www.gk24.pl/wiadomosci/g/wypadek-w-pow-bialogardzkim-busem-w-tira-zdjecia,12409792,25225966/ Myślę, że fakt późniejszej śmierci kierowcy (w opisie nie ma aktualizacji) nie powinien stanowić problemu dla marketingowców.
Odpowiedz@FrozenMind: Dowieziemy twoją paczkę bez względu na liczbę ofiar:)
OdpowiedzGLS jest tak szybki że nie ma czasu bawić się w takie pierdoły jak dostarczanie paczek adresatowi. Ostatnio zamawiałem będąc za granią pewne dokumenty z polski przez gls właśnie. W piątek przesyłka miała status dostarczony ale nie było kuriera ani awizo w skrzynce. E poniedziałek rano magicznym sposobem znalazła się w skrzynce pocztowej na bramie, wrzucona luzem i nie zabezpieczona, choć jak już wspominałem były to ważne i poufne dokumenty co było w nadaniu zaznaczone. Kuriera nikt na oczy nie widział ale podobno się podpisałem przy odbiorze. Może ułatwiło by dostawę zadzwonienie do mnie ale przy nadawaniu paczki nie ma możliwości podania numeru kontaktowego dla przesyłek międzynarodowych. Cuda wianki z tymi kurierami za nie małe pieniądze
OdpowiedzDobrze, ze nie hamuje bo jeszczy by moja paczke uszkodzil ...
Odpowiedz