Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Liga Europy

Dodaj nowy komentarz
avatar Frogy0
0 0

Myślałem, że od tego mamy ekstraklasę całą

Odpowiedz
avatar BongMan
0 8

Wiecie dlaczego kobiety nie lubią jak faceci oglądają mecze? Z bardzo prostej przyczyny. Nie są wtedy w centrum uwagi. Jedną z potrzeb kobiet jest ciągłe i nieustanne pragnienie atencji. Zawsze musi być w centrum uwagi. Kiedy facet chce obejrzeć mecz i ona już wie, że przez 90 minut nie będzie najbardziej interesującym obiektem w otoczeniu, to już ją boli i skręca. Jeszcze lepiej jak do faceta przychodzą koledzy na mecz - wtedy jest powiedzmy 5 facetów, jest ona, ale żaden na nią nie patrzy, żaden się nią nie interesuje. Poziom atencji spada wtedy tak drastycznie, że aż ją skręca. Co ciekawe, dotyczy to nie tylko meczów, ale każdej sytuacji, kiedy kobieta nie jest w centrum uwagi. Dwa przykłady. 1. Ryby. Jeździliśmy z kumplem na ryby. Uparcie pchała się tam z nami jego kobieta. Zawsze stanowczo oponowałem, ale kumpel pantofel, więc mogłem albo jechać sam albo z nimi. No i za każdym razem to samo. Nawet nie zdążyliśmy rozłożyć zestawów, a się zaczynało: - Ej, ale długo będziemy tu siedzieć? - Ej, jedźmy już do domu. - Ziiimnoooo... - Nie ma gdzie usiąść - Wieeejeee... - No wracajmy już. No tak, bo jak się idzie na ryby to trzeba się spodziewać że będzie ciepło, że będzie fotel do siedzenia i za 10 minut wracamy. Tak było za każdym razem. Po co więc jeździła, skoro wiedziała jak będzie i za każdym razem gęgała? Po to, że chciała nakarmić swoją atencję. Kumpel zajęty łowieniem, nie zwracał na niego uwagi, więc musiała robić wokół siebie szum. Gdyby została w domu, to w żaden sposób nie mogłaby nakarmić atencji. 2. Gry na konsoli. Ta sama laska co wyżej i dwóch kumpli. Umawiamy się i idziemy do mnie grać. Ona oczywiście, że chce z nami. Mówię jej bardzo wyraźnie: - Będziemy cały czas grać. Będzie ci się nudzić. Na pewno chcesz iść? - Tak. No i się zaczęło. Odpalamy Tekkena, nawet pierwsza walka się skończyła i zaczęło się gęganie. - Ej, ale cały czas będziecie tak grać? - Ale ta gra jest głupia. - Ej no, nie grajcie już. - No ile można grać? Kolejny raz ten sam mechanizm co wyżej. Kilku facetów w pomieszczeniu, żaden z nich (na czele z jej własnym) niezainteresowany nią, tylko grą. Laska nie jest w centrum uwagi i wariuje. Poziom atencji spada i trzeba go podnieść. No to gęga by zwrócić na siebie uwagę. I tak za każdym razem. Każda czynność wykonywana przez facetów, podczas której kobieta nie jest w centrum uwagi, powoduje jej gwałtowny sprzeciw i niechęć. Nie dotyczy to jednak wszystkich kobiet. Są wyjątki. Jak kobieta jest inteligentna i dojrzała emocjonalnie, to ta desperacka potrzeba ciągłej uwagi u niej zanika. No, ale to się rzadko zdarza. Tak rzadko, jak rzadko występują kobiety inteligentne i dojrzałe emocjonalnie.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
2 2

@BongMan: To kwestia wychowania. Swojego czasu miałem trochę do czynienia z dziećmi... Oczywiście z tego typu *głównie* kobietami także się spotkałem. Takie mają też tendencje do 'podrywania' dla sportu - mimo że mają faceta, mimo że są mu wierne. Myślę, że rzeczywiście chodzi tu o atencję.

Odpowiedz
Udostępnij