Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Kiedy bezdomny pyta cię o drobne

by Lipstick_On_The_Glass
Dodaj nowy komentarz
avatar BongMan
7 9

Jak mnie proszą o hajs to mam ochotę ich jeebać prądem i gonić batogiem do roboty, bo to nie są żadni biedni ludzie, tylko albo pospolite menele albo cwaniaczki, którzy zrobili sobie z żebrania interes życia. Ci pierwsi to wiadomo - nie chce się pracować, lepiej chlać, a bezdomny bo w ośrodkach nie wolno chlać. Bezdomny na własne życzenie, więc prędzej się należy klepanie ryja niż jakakolwiek pomoc, a już zwłaszcza finansowa. Ci drudzy to ciekawsze zjawisko. Nie są biedni, nie są bezdomni. Mają domy, mają też samochody, ich wybiedzony wygląd to charakteryzacja, żebranie to praca, a miejsce do sępienia jest odpowiednio wybranym rewirem, którego strzegą przed konkurencją. Mieszkają w innej dzielnicy niż żebrzą lub w innym mieście. Obliczyli sobie, że bardziej się opłaca żebrać niż normalnie pracować i w ten sposób zarabiają, nierzadko lepiej niż normalni, ciężko pracujący ludzie. Temat zresztą był opisywany w mediach. Reasumując, dawanie ulicznym i domokrążnym sępom jakichkolwiek pieniędzy jest błędem i nikomu nie pomaga, tylko nabija kabzę menelom, cwaniaczkom i nierobom.

Odpowiedz
Udostępnij