Ale serio, ma ktoś jakąś dobrą odpowiedź na "nie zesraj się"?
Wiadomo, że jak ktoś rzuci ten tekst w poważnej dyskusji to najlepiej po prostu dyskusję zakończyć. Pytam o luźniejsze sytuacje :D
@AkuNoKitsune: Właściwie na "Nie zesraj się" można by odpowiedzieć "Chyba ty". Może niekoniecznie będzie to miało sens, ale nasz rozmówca raczej nie będzie miał na to odpowiedzi ;)
Takie odpowiedzi zależą od sytuacji. Im rozowa bardziej oficjalna i poważna tym ten ten argument nabiera większej mocy. Kiedy ten tekst padłby w gimbazie na przerwie to byłby on głupi i dziecinny. W przypadku użycia tego tekstu w publicznej debacie politycznej zwrot np. "nasyp se soli do dupy" będzie idealnym argumentem zbijającym z pantałyku oponenta.
Jesteście u pani!
OdpowiedzKupsztal ma rację, w końcu na sraniu to on się zna!
OdpowiedzNo chyba twoja!
OdpowiedzSp*erdalaj
OdpowiedzChyba twoja stara
Odpowiedz@andyk77: ja tak powiedziałam do własnej córki...
OdpowiedzAle serio, ma ktoś jakąś dobrą odpowiedź na "nie zesraj się"? Wiadomo, że jak ktoś rzuci ten tekst w poważnej dyskusji to najlepiej po prostu dyskusję zakończyć. Pytam o luźniejsze sytuacje :D
Odpowiedz@AkuNoKitsune: Właściwie na "Nie zesraj się" można by odpowiedzieć "Chyba ty". Może niekoniecznie będzie to miało sens, ale nasz rozmówca raczej nie będzie miał na to odpowiedzi ;)
OdpowiedzTakie odpowiedzi zależą od sytuacji. Im rozowa bardziej oficjalna i poważna tym ten ten argument nabiera większej mocy. Kiedy ten tekst padłby w gimbazie na przerwie to byłby on głupi i dziecinny. W przypadku użycia tego tekstu w publicznej debacie politycznej zwrot np. "nasyp se soli do dupy" będzie idealnym argumentem zbijającym z pantałyku oponenta.
Odpowiedz