@BongMan: Zdarzają się takie. To szczególnie dobre rozwiązanie w podstawówkach, gdzie dzieciaki szaleją na dźwięk dzwonka. Bez niego jest spokojniej, a także łatwiej je przyzwyczaić, że to nauczyciel kończy lekcję (pamiętasz tę złość, kiedy trzymano nas w klasie choćby pół minuty po dzwonku?)
Prawda jest taka, że dzwonki w szkołach są niepotrzebne, to po prostu relikt XIX-wiecznej pruskiej szkoły mającej kształcić przyszłych żołnierzy i posłusznych pracowników fabryk. Teraz patrzymy na edukację inaczej, co trochę kłóci się z niemal wojskowym drylem wciąż panującym w niektórych szkołach.
@Rosveen: pamiętam zjeebanych nauczycieli i ich podwójne standardy.
Jak uczeń się spóźni, nauczyciel mówi: Dzwonek jest dla was.
Jak nauczyciel się spóźni albo chce przytrzymać uczniów, mówi: Dzwonek jest dla mnie.
Ale jak szaleją na dźwięk dzwonka? U mnie tak nie było.
@Rosveen: Tak, nauczyciel kończy lekcje a potem uczniowie spóźnią się na następną - lub nie mają nawet czasu iść do toalety czy jeść - bo nauczyciel przeciągnął.
A biorąc pod uwagę jak często nauczycieli dzwonek zastaje w połowie zdania to wyraźnie widać że i oni tego potrzebują bo nie kontrolują tego ile czasu zostało do końca zajęć.
I co wtedy? Dzieciaczki mają codziennie zwracać uwagę nauczycielowi że już pora kończyć zajęcia bo się zagapił?
Dzwonek jest dla nauczyciela a przerwa dla ucznia, paradoks?
Przeszkadza ci dzwonek i uważasz, że bez niego było lepiej? Zamiast zebrać się w kupę i spróbować coś zdziałać u grona pedagogicznego, napisz anonimowego hejta na fejsie! To młode pokolenie wydaje się ku*ewsko nieporadne przez te technologie... A stary jeszcze nie jestem.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 września 2017 o 18:09
To są teraz szkoły bez dzwonków? Przecież to symbol, ikona i nieodłączny element każdej szkoły.
Odpowiedz@BongMan: Zdarzają się takie. To szczególnie dobre rozwiązanie w podstawówkach, gdzie dzieciaki szaleją na dźwięk dzwonka. Bez niego jest spokojniej, a także łatwiej je przyzwyczaić, że to nauczyciel kończy lekcję (pamiętasz tę złość, kiedy trzymano nas w klasie choćby pół minuty po dzwonku?) Prawda jest taka, że dzwonki w szkołach są niepotrzebne, to po prostu relikt XIX-wiecznej pruskiej szkoły mającej kształcić przyszłych żołnierzy i posłusznych pracowników fabryk. Teraz patrzymy na edukację inaczej, co trochę kłóci się z niemal wojskowym drylem wciąż panującym w niektórych szkołach.
Odpowiedz@Rosveen: pamiętam zjeebanych nauczycieli i ich podwójne standardy. Jak uczeń się spóźni, nauczyciel mówi: Dzwonek jest dla was. Jak nauczyciel się spóźni albo chce przytrzymać uczniów, mówi: Dzwonek jest dla mnie. Ale jak szaleją na dźwięk dzwonka? U mnie tak nie było.
Odpowiedz@Rosveen: Tak, nauczyciel kończy lekcje a potem uczniowie spóźnią się na następną - lub nie mają nawet czasu iść do toalety czy jeść - bo nauczyciel przeciągnął. A biorąc pod uwagę jak często nauczycieli dzwonek zastaje w połowie zdania to wyraźnie widać że i oni tego potrzebują bo nie kontrolują tego ile czasu zostało do końca zajęć. I co wtedy? Dzieciaczki mają codziennie zwracać uwagę nauczycielowi że już pora kończyć zajęcia bo się zagapił? Dzwonek jest dla nauczyciela a przerwa dla ucznia, paradoks?
Odpowiedz@BongMan Piana im z pyska leci na dźwięk dzwonka.
OdpowiedzGłęboko wierzę, że to troll...
OdpowiedzPrzeszkadza ci dzwonek i uważasz, że bez niego było lepiej? Zamiast zebrać się w kupę i spróbować coś zdziałać u grona pedagogicznego, napisz anonimowego hejta na fejsie! To młode pokolenie wydaje się ku*ewsko nieporadne przez te technologie... A stary jeszcze nie jestem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 września 2017 o 18:09