Niestety panów też to dotyczy. Chciałby ale nie może już ani ręki ani roxy a wokoło same młode dziewczyny i chłopcy którzy nie tylko "mogą" ale i tylko tym się interesują. I taki sfrustrowany człowiek robi problemy uczniom i przeraża uczennice.
Jeżeli już pojawiało się nierówne traktowanie w szkole, to działało w tę stronę: na niektórych nauczycieli lepiej działały uczennice i były w stanie uzyskać wyższe stopnie, natomiast niektóre nauczycielki po prostu nie lubiły uczniów, bo np. często łamali dyscyplinę i ciszę w sali, jeżeli szukać w tym logiki.
Te zjawiska widziałem głównie w tę stronę, choć był jeden wyjątek, ale to już było na studiach. Pomijam liceum, bo w mojej klasie nie było uczennic.
Święta prawda.
OdpowiedzDokładnie. Nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzNiestety panów też to dotyczy. Chciałby ale nie może już ani ręki ani roxy a wokoło same młode dziewczyny i chłopcy którzy nie tylko "mogą" ale i tylko tym się interesują. I taki sfrustrowany człowiek robi problemy uczniom i przeraża uczennice.
OdpowiedzNiestety muszę się częściowo zgodzić. Chociaż osobiście znam wyjątki od tej reguły. Zależy czy wykładający temat rozumie czy po prostu go "klepie".
OdpowiedzTeż nie do końca, bo jeden nauczyciel w moim liceum na imprezie się upił i założył że uwali randomową osobę. Ale to jeden taki przypadek
OdpowiedzJeżeli już pojawiało się nierówne traktowanie w szkole, to działało w tę stronę: na niektórych nauczycieli lepiej działały uczennice i były w stanie uzyskać wyższe stopnie, natomiast niektóre nauczycielki po prostu nie lubiły uczniów, bo np. często łamali dyscyplinę i ciszę w sali, jeżeli szukać w tym logiki. Te zjawiska widziałem głównie w tę stronę, choć był jeden wyjątek, ale to już było na studiach. Pomijam liceum, bo w mojej klasie nie było uczennic.
Odpowiedzokres i menstruacja? zapomniales wspomniec o miesiaczce, trudnych dniach i odwiedzinach ciotki, ktore tez nie sa lekkie ;)
Odpowiedz