@Slawek18: Może tak, może nie. Na prawie się nie znam, ale chyba jest coś o pogorszeniu warunków życiowych czy czymś takim. Tak samo jak "dobro dziecka".
@przeszczep: Dobro dziecka tak (nawet, gdy nie jest twoje, bo żon się już długo puszczał), ale jej nie musisz zabezpieczać. Tu nie USA, gdzie płacisz alimenty żonie za sam fakt skonsumowania małżeństwa.
@demitri: jeśli mieszkanie było jego przed ślubem lub nawet w czasie od ślubu udowodni że jest to albo sfinansowane z jego własnych środków lub spadek po jego rodzinie. Bo oczywiste jest że rozwód z jej winy, ale jeśli ona składała się na mieszkanie to ma do niego prawo
Aleeeee... jeśli on będzie w mieszkaniu kochanka z rzeczami żony, i kochanek się na to zgodził, to znaczy, że chce z tą "głupią rurą" mieszkać :D
A to z kolei oznacza, że koleś nie dość, że ruchał mu żonę to jeszcze zmanipulował "mondrego rura" w spakowanie jej rzeczy o ogarnięcie przeprowadzki! Ha!
@muitnelis:
-może się już do mnie wprowadzisz? ruchamy się o 10-lat?
-wiesz ile kłopotów jest z taką przeprowadzką? poza tym co ja mu powiem? że odchodzę i biorę swoje rzeczy - zaraz by mi wyliczył które są jego, za które on zapłacił - pewnie by mi nawet starych butów nie zostawił.
-czekaj, mam pomysł...
@muitnelis:
@zpiesciamudotwarzy:
A może po prostu tamten gość też chce mieć trochę satysfakcji z całej sprawy (poza tą którą dostawał wcześniej...) i ma zamiar wywalić jej te reklamówki przez okno za to, że go okłamywała? Poza tym chodziło chyba głównie o to, że to on wybrał które rzeczy zostają i nie wpuści jej już do domu, żeby mogła cokolwiek z tym zrobić...
Nie, jeśli mieszkanie było jego przed ślubem.
Odpowiedz@demitri: Żona zdradziła, więc rozwód z jej winy - nic nie dostanie. To także powód do obalenia ewentualnej intercyzy.
Odpowiedz@Slawek18: Może tak, może nie. Na prawie się nie znam, ale chyba jest coś o pogorszeniu warunków życiowych czy czymś takim. Tak samo jak "dobro dziecka".
Odpowiedz@Slawek18: Sprawiedliwość musi być.
Odpowiedz@przeszczep: Dobro dziecka tak (nawet, gdy nie jest twoje, bo żon się już długo puszczał), ale jej nie musisz zabezpieczać. Tu nie USA, gdzie płacisz alimenty żonie za sam fakt skonsumowania małżeństwa.
Odpowiedz@demitri: jeśli mieszkanie było jego przed ślubem lub nawet w czasie od ślubu udowodni że jest to albo sfinansowane z jego własnych środków lub spadek po jego rodzinie. Bo oczywiste jest że rozwód z jej winy, ale jeśli ona składała się na mieszkanie to ma do niego prawo
OdpowiedzTak się kończy ufanie kobietom ;)
OdpowiedzAleeeee... jeśli on będzie w mieszkaniu kochanka z rzeczami żony, i kochanek się na to zgodził, to znaczy, że chce z tą "głupią rurą" mieszkać :D A to z kolei oznacza, że koleś nie dość, że ruchał mu żonę to jeszcze zmanipulował "mondrego rura" w spakowanie jej rzeczy o ogarnięcie przeprowadzki! Ha!
Odpowiedz@muitnelis: -może się już do mnie wprowadzisz? ruchamy się o 10-lat? -wiesz ile kłopotów jest z taką przeprowadzką? poza tym co ja mu powiem? że odchodzę i biorę swoje rzeczy - zaraz by mi wyliczył które są jego, za które on zapłacił - pewnie by mi nawet starych butów nie zostawił. -czekaj, mam pomysł...
Odpowiedz@muitnelis: @zpiesciamudotwarzy: A może po prostu tamten gość też chce mieć trochę satysfakcji z całej sprawy (poza tą którą dostawał wcześniej...) i ma zamiar wywalić jej te reklamówki przez okno za to, że go okłamywała? Poza tym chodziło chyba głównie o to, że to on wybrał które rzeczy zostają i nie wpuści jej już do domu, żeby mogła cokolwiek z tym zrobić...
OdpowiedzWygrał jeśli jest nierobem a żona robiła hajs
Odpowiedz