Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Papier 2

Dodaj nowy komentarz
avatar dacoin
2 2

Punkt ostateczny: jesteś nieuważnym przegrywem i przypadkowo wlazłeś do damskiego, chwilę później instaluje się tam grupka panienek które przyszły zapalić i poprawić makijaż. Kiedy nastawiłeś się już na przeczekanie, do kibla wpada jakiś koleś który mówi że trzeba ewakuować budynek i dobija się do drzwi żebyś wyszedł. Jako że nie odpowiadasz, postanawia wyważyć drzwi. Panienki zaintrygowane tym dlaczego nie wychodzisz, postanawiają poczekać i zobaczyć któż ukrywa się w okupowanym kiblu. Obrywasz wyważonymi drzwiami w łeb i zwalasz się, z gaciami przy kostkach i obsranym dupskiem, z kibla na podłogę. Ostatnie co widzisz zanim tracisz przytomność to zniesmaczone miny pięciu Karyn, z których każda trzyma w ręce wycelowany w ciebie telefon. budzisz się w szpitalu i myślisz że to koniec koszmaru, ale twoje nadzieje zostają szybko rozwiane, ponieważ w związku z uszkodzeniami twojego ciała, twoi rodzice postanowili wytoczyć proces kolesiowi który wyważył drzwi. Zdjęcia twojego obsranego dupska zrobione przez Karyny i które zostały przez nie opublikowane na fejsie, trafiają też do dokumentacji dowodowej w aktach sądowych. Twój przypadek, jako wyjątkowo śmieszny i żałosny, zostaje podchwycony przez media - gadają o tobie we wszystkich programach informacyjnych, jesteś wzmiankowany na portalach informacyjnych oraz w gazetach (najdalej idzie Fakt, który robi o tobie duży artykuł, publikuje zdjęcia, robi rekonstrukcję wypadku i przytacza wypowiedzi twojej rodziny z którymi zostały przeprowadzone wywiady; jest też kilka kompromitujących zdjęć z dzieciństwa które reporterom dali twoi dziadkowie). Zostajesz memem.

Odpowiedz
avatar 2oneX
0 0

@dacoin zostać memem = wygrać życie, ale plusa masz za historię ;)

Odpowiedz
avatar fjuto
0 0

zapchany przepelniony kibel

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

W piątek na trasie zajechałem do Maca na kawę (przynajmniej miało ją przypominać). Idę do sracza, ładny zapaszek, dosyć czysto nawet. Idę do kabiny, a do łazienki wchodzi sprzątaczka. Przeleciała podłogę mopem, szczynami zaczęło walić w całej łazience, a na podłodze masa długich, rozmazanych kłaków. Ciekawe, co wcześniej myła tym mopem...

Odpowiedz
Udostępnij