Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Nagrody Nobla

Dodaj nowy komentarz
avatar Slawek18
1 1

A dlaczego nie dają? Kolejny przykład dyskryminacji!

Odpowiedz
avatar BongMan
0 10

Przecież są jeszcze pokojowe nagrody Nobla. Jedną dostał ciemnoskóry polityk za bycie ciemnoskórym politykiem, inną z kolei dostała dziewczyna z Afganistanu za bycie dziewczyną z Afganistanu. Oczywiście to osiągnięcia równe rangą z tymi co odkrycie promieni rentgenowskich czy zjawiska rozszczepiania jądra atomowego, o takich głupotach jak odkrycie insuliny czy badania nad DNA nawet nie wspominam.

Odpowiedz
avatar annathar
0 0

@BongMan: Jak sam napisałeś, są to pokojowe nagrody, nikt nikomu nie dał Nobla za odkrycia w bioinżynierii tylko za poziom melaniny w skórze i strukturę kostną (co swoją drogą z czasem zmiesza się z innymi rasami i wtedy znikną rasy i będzie po problemie).

Odpowiedz
avatar annathar
-1 5

Moje pytanie: czy w czasach tych podstawowych odkryć kobiety były w ogóle brane pod uwagę albo traktowane na poważnie jako potencjalny materiał na naukowca? Jak widzicie, teraz kobiet, które chcą coś odkryć lub przyczynić się do jakichś odkryć lub będących w zespołach naukowych osób, które dostały Nobla jest więcej, niż kiedyś było. To są konsekwencje świata zdominowanego przez jedną grupę społeczną, bo jestem sobie wyobrazić, że gdyby to było bardziej zbalansowane, to kobiety pewnie też by miały jakąś część tych odkryć, nie mówię, że więcej od mężczyzn, ale być może więcej niż polon i rad, bo się jedna babeczka zbuntowała przeciw odgórnym założeniom społecznym. Może ja jakaś dziwna jestem, ale dla mnie to jest logiczne, że z ograniczonymi możliwościami możesz dokonać tylko ograniczonych rzeczy. Trafiają się i kobiety z niesamowicie wysokim IQ, i trafiają się w afrykańskich wioskach ludzie z wysokim IQ, tylko większość sobie nigdy z tego nie zdawało sprawy. Teraz czasy się zmieniają, i inteligentne jednostki mają większe szanse by zabłyszczeć, tylko już z takich przyziemnych rzeczy to coraz mniej jest do odkrycia. A nawet jeśli ktoś w zespole dokonał okrycia z konkluzjami, to i tak lider zespołu zgarnia całą ewentualną famę. Chodzi mi o to, że gdyby kobiety zawsze były traktowane na poważnie, to może im by trochę więcej ważnych odkryć wpadło. Ale po co w ogóle o tym myśleć, skoro to nie jest mój problem, nie? :P

Odpowiedz
avatar Iorwen
0 0

@annathar: BlueAlien na mistrzach?

Odpowiedz
avatar Grajcz
-2 2

@annathar: A gdyby w imię lewicowej eugeniki i ograniczania populacji na ziemi nie wyskrobano miliarda ludzi (1/7 obecnej populacji!) to pewnie znalazłoby się wśród nich tysiące jednostek wybitnych, w tym kobiet. Ale po co w ogóle o tym myśleć, skoro to nie jest mój problem, nie? To sobie pogdybaliśmy.

Odpowiedz
avatar annathar
0 2

W sumie nie spodziewałam się żadnej innej reakcji :p Protesty za to komu dano albo da się Nobla są same w sobie trwonieniem energii i nie sądzę, żeby były potrzebne. Jednakowoż nie widzę jaki jest problem we wzięciu pod uwagę, że to mogło wyglądać trochę inaczej. To serio takie ciężkie nie szydzić i zniechęcać, a właśnie zachęcać? :p Czy tak ciężko przyznać rację, że faktycznie struktura społeczna i miejsce kobiet w hierarchii (przynajmniej do niedawna) mogło mieć jakiś wpływ na znaczenie kobiet w odkryciach i wynalazkach? :P @Iorwen: Nie znam. @Grajcz: Oczywiście masz rację, mogły być w tym potencjalne jednostki genialne, tak samo jak w naturalnych poronieniach. Już pomijam ten cały geniusz ginący w czasie męskiej masturbacji, albo wszystkie plemniki, które przegrały wyścig :p Raczej mi chodzi jednak o jednostki inteligentne, które miały szansę się urodzić, ale nie udało im się wykorzystać w pełni potencjału z racji uwarunkowania społecznego. I to nie są tylko kobiety, jednak na tym się skupiałam, bo jednak kobiety nawet w krajach wysoko rozwiniętych do pewnego czasu miały ograniczone możliwości i perspektywy w porównaniu do mężczyzn. A co do eugeniki to nie wiem czy dobrze rozumiesz to pojęcie... :p Albo czy rozumiemy je tak samo. W moim rozumieniu eugenika, poza ideologią samą w sobie, to świadomy trud i dążenie to polepszenia puli genowej społeczeństwa. Chcesz mi powiedzieć, że aborcje są wybierane właśnie z tego powodu? Pozwolisz, że się nie zgodzę. I być może Cię to zaskoczy, ale zdarza mi się o takich rzeczach myśleć poza kontekstem mema o nigdy nienarodzonym wynalazcy leku na raka. @BongMan: Fascynujące. xp

Odpowiedz
avatar Grajcz
-1 1

@annathar: Nigdy nie rozumiałem porównania spermy traconej przy masturbacji do usunięcia płodu, twoim zdaniem z samej spermy narodzi się człowiek, bez udziału komórki jajowej? Nie ma możliwości by każdy plemnik został "wykorzystany" do zapłodnienia, co innego płód który bez ingerencji z pewnością zostałby człowiekiem i o tym mowa - o miliardzie ludzi którzy z pewnością (no powiedzmy 90%, część zapewne skończyłaby się naturalnym poronieniem) by się urodzili. No i naturalne poronienie to rzecz na którą nie mamy wielkiego wpływu, nijak się to ma do celowego pozbycia się nowego człowieka. Co do potencjału ludzi żyjących to się zgadzam ale za długo już żyję i za dużo widziałem żeby nie rozumieć jak działa świat. Świat jest niesprawiedliwy, jedni rodzą się bogaci i marnują możliwości podczas gdy inni na ich miejscu zmieniliby świat. Boli mnie to ale to nigdy się nie zmieni, zawsze będą mądrzy i głupi, bogaci i biedni, ładni i brzydcy...rodzimy się na określonym poziomie społecznym i szansą na szczęście i tego nie zmienimy, wszystkim nie da się pomóc. Masz rację że kobiety osiągnęłyby więcej gdyby kiedyś nie były dyskryminowane tylko takie gdybanie uważam za śmieszne bo co to zmieni? Przeszłości nie zmienimy a dziś - przynajmniej w naszym społeczeństwie - ja dyskryminacji płciowej już nie widzę. Eugenika ładnie brzmi gdy się rzuci hasło o społeczeństwie przyszłości bez biednych i chorych. Gorzej gdy się zastanowi jakimi środkami do tego można dojść, dawniej już próbowano kształtować pulę genetyczną ludzi - tylko Hitlerowi nie wyszło, za dużo było podludzi którzy stawili opór. Dziś się to załatwia w białych rękawiczkach ustawicznie wmawiając ludziom że jedyną drogą do szczęścia jest hedonizm i dążenie to łatwego i przyjemnego życia - do czego niezbędna jest dobra sytuacja finansowa. Dlaczego ludzi dokonują aborcji? Z powodu chorego płodu, zagrożenia życia matki - jak krzyczą zwolennicy prochoice - ? Nie, statystyki są bezlitosne, zdecydowana większość aborcji jest z powodów ekonomicznych lub wygody - bo dziecko to gigantyczne koszty, odpowiedzialność i brak czasu. A każdy marzy o własnym domku, samochodzie i wakacjach. No i trzeba się realizować, ciężko się wyszumieć i chodzić na imprezy gdy dzieckiem trzeba się zająć. Młodzi Polacy zapytanie dlaczego nie decydując się na dziecko w zdecydowanej większości powiedzą że by chcieli ale najpierw trzeba się ustabilizować finansowo. I tak zawsze jest zła chwila na potomstwo, tak jakby 20-30 lat temu było łatwiej... Tylko że wtedy społeczeństwo nie było tak dobrze wyedukowane w kwestii "dziecko zmarnuje ci życie". I tym sposobem dochodzimy do sytuacji w której rozmnażają się tylko dobrze sytuowani co naturalnie prowadzi do zmniejszenia biedy. Tak samo rozwiązano problem dzieci z zespołem Downa w Anglii, edukacja typu "chore dziecko zmarnuje ci życie" i wmawianie że to dla jego dobra "bo upośledzone to lepiej żeby się nie męczyło" sprawia że profilaktycznie się usuwa każdą ryzykowną ciąże...bo wstyd mieć takie dziecko. Tym pięknym sposobem powoli i "humanitarnie" usuwamy biednych i chorych ze społeczeństwa, kwestią czasu jest moment w którym zacznie się modyfikować geny tak żeby rodzice mogli sobie wybrać wygląd dziecka (w końcu nikt nie chce się wstydzić brzydkiego potomka). No i dobroczyńcy pokroju Gatesa dbają o rozwiązanie problemu przeludnienia ziemii promując aborcje dla plebsu w Afryce, prawo do potomstwa powinni mieć tylko bogaci. Po raz pierwszy w historii ludzkości % przyrost liczby ludności zaczął spadać i szacuje się że za 30 lat będzie dwa razy mniejszy niż obecnie. Tylko co z problemem starzejących się społeczeństw i emerytów? Spokojnie, jak systemy emerytalne padną to się upowszechni "dobrowolną" eutanazję i problem się rozwiąże. Bycie starym nie jest mile widziane, dzisiaj liczą się młodzi, piękni i bogaci. Więc tak, edukowanie społeczeństw w kierunku egoizmu i hedonizmu przekłada się na aborcję a wynika to z idei eugeniki. Społeczeństwo o kontrolowanej liczebności, bogate i

Odpowiedz
avatar annathar
0 0

@Grajcz: Ok, masz rację, większość aborcji może nie być z powodów, które wymieniłam. Niemniej, co sugerujesz? Żeby ludzie mieli dzieci których nie chcą, żeby się męczyli bo Ciebie i Twoją opinię obraża aborcja? Mi się też to nie podoba na personalnym poziomie, ale to nie zmienia faktu, że p_erdolenie innym ludziom o tym, że nie powinni dokonywać tej decyzji jest... Dla mnie to hipokryzja. Pytam, jeśli dana para uważa, że nie jest gotowa na posiadanie dziecka albo go nie chce mieć, to Ty na siłę im będziesz dyktował, że je mieć mają? Fakt, lepiej było o tym pomyśleć przed, nie po, ale tu nie ma idealnego rozwiązania. Ludzie, którzy nie myślą o zabezpieczeniu to często ludzie biedniejsi, gorzej wyedukowani, którzy nie byliby w stanie zapewnić godnych warunków dziecku. Patologia się rozmnaża jak króliki, i co po tym? Te dzieci dobrze mają? Dobrze są wychowane? Nie są oddawane do domów dziecka? Dlatego twierdzę - głupotę ludzką trzeba potępiać, ale nie masz prawa Ty ani nikt inny, decydować o tym jak potoczy się życie kogoś innego. I nie, to samo nie tyczy się aborcji. Taki płód jedyne co "zna" to ta wegetacja. Narodziny dziecka fundamentalnie zmieniają życie matki, czasami też ojca o ile się nie wypnie. Jeśli rodzice faktycznie wezmą odpowiedzialność za to dziecko, to już na zawsze zmienia się ich życie. Innymi opcjami są, jak już wspominałam, dom dziecka lub zaniedbywanie dziecka. Mało już takich dzieci jest? Potrzeba więcej takich osób? I tak tych dzieci jest za dużo, żeby każde miało szansę na adopcję. A z wiekiem ta szansa coraz bardziej spada. Ludzie, którzy sprzeciwiają się aborcji powinni być pierwsi w kolejce do adopcji i donacji pieniężnych na te. Może gdyby te dzieci były na bieżąco adoptowane, to więcej ludzi decydowałoby się na donoszenie dziecka i po prostu oddanie go innej kochającej rodzinie. Rzeczywistość jest taka, że większość dzieci z domów dziecka większość życia do 18 lat spędza w systemie, a potem jest wypluwane i radź se, nara. Wiesz, to najlepiej tak mówić o tym co powinni inni w abstrakcji i kierując się moralnymi pobudkami itd., ale nie brać żadnej odpowiedzialności faktycznej. Bo to co większość ludzi ma na myśli, gdy sprzeciwia się aborcji to "tak się nie powinno robić, to nieludzkie, niereligijne" i inne p_erdolenie, ale co się potem dzieje z tymi dziećmi "to już nie moja sprawa, nie ja od tego jestem". Nikt by Ci nic w zakresie nie kazał, a sam chcesz innym nakazywać i zakazywać. To egoizm w czystej formie, bo nie chcesz innym pozwolić na coś, co nie zgadza się z Twoimi poglądami, mimo że w żaden sposób na Ciebie nie wpływa. I co, to źle z jakiegoś powodu, że mniej ludzi w Afrycje się rodzi i przyrost naturalny jest niższy? Co to ma za znaczenie dla Ciebie personalnie? Martwisz się faktycznie tym, że ludzie wymrą, czy kryją się za tym jakieś głębsze powody typu "inna kultura/narodowość przejmie mój świat i nie czuję się z tym komfortowo"? Też nie chcę, żeby społeczność krajów bogatych, lepiej wykształconych i bardziej ucywilizowanych wymarła, ale trzeba być szczerym ze swoimi pobudkami. Faktycznie obchodzi Cię los ludzi w Afryce? Czy to też polemika na gruncie teoretycznym "bo to złe"? Nie o to chodzi, że tylko bogaci mogą mieć dzieci, bo dosyć oczywiste jest, że to nieprawda. Raczej chodzi o to, że nie wszyscy biedni są gotowi, by wychowywać dziecko/dzieci. Zapewnić im minimum warunków. Chyba trochę demonizujesz, nikt nie dokonywałby eutanazji na nikim na siłę, najgorszy scenariusz jest taki, że miliony starych ludzi wylądowałoby na bruku i sami by się zabili. Nie mówię, że to lepsze w jakiś sposób, ale to jak coś się wydarzyło też ma znaczenie, to co sugerujesz to kompletna dystopia. Spójrz na Chiny, na Indie, na Afrykę właśnie. Mnóstwo ludzi. W Chinach już teraz człowiek na człowieku. Warunki nieadekwatne. Dużo ludzi, mniej dobrze płatnych prac, i w efekcie tyle ludzi chwyta się czegokolwiek, i np. pracuje w niemal niewolniczych fabrykach, bo innej pracy nie ma. Nie wiem no, nawet ludzie

Odpowiedz
avatar jaczuro
0 2

Zawsze można zacząć dawać niepokojowego nobla za np. największą ilość/brutalność w popełnianiu przestępstw... Bo jeżeli nagroda miałaby dotyczyć finezji czy skuteczności tychże to niestety też by wygrywali biali.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
1 3

każde pieniądze stawiam, że to już tylko kwestia czasu kiedy zaczną przyznawac noble za osiągniecia w gender... inna sprawa że traktowanie poważnie nagrody nobla patrząc na jej laureatów to lekka naiwność (obama, wałesa, wojtyła szymborska - jeszcze tylko balcerowicza brakuje)

Odpowiedz
avatar jankesowesny
1 3

@zpiesciamudotwarzy: A ja tylko czekam na parytety w Noblach. 15% wszystkich laureatów musi być kobieami i kolejne 15% czarnoskórymi imigrantami. Powiadam Wam!! Koniec świata właśnie się zaczął.

Odpowiedz
avatar annathar
0 0

@jankesowesny: Nienienienie, przymusowe wygrane dla jakiejś części społeczeństwa są bez sensu, ale Noble nie są przyznawane do końca obiektywnie, nawet pomiędzy odkryciami i wynalazkami pomiędzy białymi mężczyznami, więc jedyne na co mam nadzieję, to że z czasem się społeczeństwo wyrówna i za tym podąży Nobel :p Bardzo liczę na to, że to jakoś naturalnie z biegiem czasu się wyrówna, bo wysoce inteligentne kobiety będące w środowiskach naukowych chyba mają równie duży potencjał do odkryć co i mężczyźni? Poza tym, ja wiem że to jedno z drugiego nie wynika w oczywisty sposób, ale zaczyna się na różnicach w wychowaniu w latach wczesnego dzieciństwa, kończy na proporcjch ludzi w danych dziedzinach życia. Chyba bym się poczuła bezsilna bardzo i zdołowana, gdyby ktoś próbował na poważnie dowieść, że 'whamen cannot into science'.

Odpowiedz
avatar polliter
0 0

@zpiesciamudotwarzy: A kiedy to Wojtyła otrzymał Nobla? No i nie rozumiem co masz do Szymborskiej, akurat moim zdaniem, literacki Nobel się jej należał.

Odpowiedz
avatar tas_cc
1 1

Skandal! Nie doliczyli punktów za pochodzenie.

Odpowiedz
avatar ladyarwena
1 1

Plus wiadomo, nie od dzisiaj, że w kwestii rozdawania nagród z naukach ścisłych komisja noblowska wciąż wykazuje tendencje do dyskryminowania kobiet :)

Odpowiedz
avatar zaton
2 2

Czyli jednak Curie-Skłodowska była mężczyżną....

Odpowiedz
avatar polliter
2 2

@zaton: I to dwa razy.

Odpowiedz
Udostępnij