A mnie wręcz vkoorwia, jak sobie idę normalnie na siłkę i muszę w szatni oglądać paradujących koksów z mikro kutasami na wierzchu.
Część z nich też ma jakieś dziwne zapędy, bo nawet gdy stoją daleko, to zawsze muszą być odwróceni tak żeby każdy widział ich siura, najgorsi są Ci co potrafią chodzić w tą i z powrotem, bo idąc pod prysznic się okazuje że zapomnieli ręcznika/mydła/atencji.
Mało który pomyśli żeby się po prostu odwrócić kutasem w stronę szafki z ciuchami. Wychodząc spod prysznica też od razu polecam okryć się ręcznikiem.
https://www.youtube.com/watch?v=4K7a3wRpaP0
@kutas2004: kutasy ci wadzą, kutasie? :D
to obczaj to:
Jak ktoś je to nie czytać, bo się zrzygacie.
Pierwszy raz w sieciowej siłowni, myślałem że będzie poziom, kultura i w ogóle. Po treningu idę pod prysznic, a tam dwóch sterydowych koksów wyciska sobie nawzajem syfy z pleców, aż strzela.
No ja pierdzielę, aż zateskniłem za czasami jak miałem własną siłownię, bez żadnych syfiarzy.
Mój dobry znajomy jest małego wzrostu i często miał przerypane przez to - zaczepki w szkole, krojenie na mieście itp. Pomyślał o siłce, ale przekalkulował i wolał po szkole (a później po pracy, bo potem za biurkiem pracował do 16:00) dogadać się z pewną lokalną firmą budowlaną i fizycznie u nich dorabiał nosząc worki z cementem i cegły/pustaki. Opłacało mu się to dużo bardziej: Po pierwsze - zamiast płacić jeszcze dorobił, po drugie - w przypadku zagrożenia cegła się sprawdzała.
A mnie wręcz vkoorwia, jak sobie idę normalnie na siłkę i muszę w szatni oglądać paradujących koksów z mikro kutasami na wierzchu. Część z nich też ma jakieś dziwne zapędy, bo nawet gdy stoją daleko, to zawsze muszą być odwróceni tak żeby każdy widział ich siura, najgorsi są Ci co potrafią chodzić w tą i z powrotem, bo idąc pod prysznic się okazuje że zapomnieli ręcznika/mydła/atencji. Mało który pomyśli żeby się po prostu odwrócić kutasem w stronę szafki z ciuchami. Wychodząc spod prysznica też od razu polecam okryć się ręcznikiem. https://www.youtube.com/watch?v=4K7a3wRpaP0
Odpowiedz@kutas2004: kutasy ci wadzą, kutasie? :D to obczaj to: Jak ktoś je to nie czytać, bo się zrzygacie. Pierwszy raz w sieciowej siłowni, myślałem że będzie poziom, kultura i w ogóle. Po treningu idę pod prysznic, a tam dwóch sterydowych koksów wyciska sobie nawzajem syfy z pleców, aż strzela. No ja pierdzielę, aż zateskniłem za czasami jak miałem własną siłownię, bez żadnych syfiarzy.
OdpowiedzMój dobry znajomy jest małego wzrostu i często miał przerypane przez to - zaczepki w szkole, krojenie na mieście itp. Pomyślał o siłce, ale przekalkulował i wolał po szkole (a później po pracy, bo potem za biurkiem pracował do 16:00) dogadać się z pewną lokalną firmą budowlaną i fizycznie u nich dorabiał nosząc worki z cementem i cegły/pustaki. Opłacało mu się to dużo bardziej: Po pierwsze - zamiast płacić jeszcze dorobił, po drugie - w przypadku zagrożenia cegła się sprawdzała.
Odpowiedz