@Bravo512: ah te rzeczy które się robi z troski i dbania o bezpieczeństwo.. przestępców
Tam o ile dobrze pamiętam to rzeczy jak broń palna, paralizatory, czy pałki(?) zostały zabrane policji (oprócz oddziałów specjalnych) ponieważ PROWOKOWAŁY czarnych i brązowych do agresywnych zachowań wobec policji:)
I nie - niech nikt mi nie tłumaczy jakie to jest kretyńskie, ja nie z lewactwa.
@Bravo512: uff, nie przeczytałem tytułu screena i przez chwilę się bałem że to u nas... a to oczywiście UK, teraz wszystko się zgadza.
A co do samego przepisu, to ja rozumiem, że ludzkie życie jest ważniejsze od przedmiotów i w ogóle... ale nosz kurna. Bez jaj.
@allahuwonsz: Muszę cię zmartwić, ale kretyński to jest twój komentarz.
Broń angielskim policjantom nigdy nie została zabrana. Oddziały patrolujące ulice nigdy broni palnej przy sobie nie miały i jest to tradycja sięgająca jeszcze XIX wieku. Co więcej, sami policjanci uważają, że wcale jej nie potrzebują. Kilka lat temu robiono badania wśród funkcjonariuszy i większość z nich twierdziła, że nie chcą zmieniać obecnego stanu rzeczy.
Oddziału te są nieuzbrojone, bo po prostu tak łatwiej jest wzbudzić w ludziach zaufanie. Poza tym nieuzbrojone oddziały wcale nie mają za zadanie ściganie przestępców. Do tego typu zadań Brytyjczycy mają zupełnie inne formacje policyjne, jak najbardziej uzbrojone i bardzo skuteczne w posługiwaniu się bronią.
Ten sposób zorganizowania policji działa i doskonale się sprawdza.
Co więcej, Brytyjska policja jest jedną z bardziej skutecznych policji na świecie i uzbrojone oddziały na miejscu zdarzenia pojawiają się w ciągu kilku minut. Dlatego funkcjonariusze patrolujący ulice broni nie potrzebują.
Inną sprawą jest to, że Brytyjczycy mają fioła ma punkcie tzw. Health and Safety.
Wiem, że w Polsce trudno jest to zrozumieć, ale przestępca też jest człowiekiem i przepisy dotyczące bezpieczeństwa jego dotyczą tak samo, jak i innych obywateli.
Oczywiście to, że na świecie są kraje gdzie przestrzega się prawa i prawo jest takie samo dla wszystkich jest także trudne do pojęcia w kraju, gdzie są "równi i równiejsi" wobec prawa. W kraju, gdzie rząd niektóre wyroki publikuje, a inne (dla siebie niewygodne) uważa jedynie za "opinie kilku kolesi".
I co może jeszcze nie noszą przy sobie broni palnej? A nie czekaj...
Odpowiedz@Bravo512: ah te rzeczy które się robi z troski i dbania o bezpieczeństwo.. przestępców Tam o ile dobrze pamiętam to rzeczy jak broń palna, paralizatory, czy pałki(?) zostały zabrane policji (oprócz oddziałów specjalnych) ponieważ PROWOKOWAŁY czarnych i brązowych do agresywnych zachowań wobec policji:) I nie - niech nikt mi nie tłumaczy jakie to jest kretyńskie, ja nie z lewactwa.
Odpowiedz@Bravo512: uff, nie przeczytałem tytułu screena i przez chwilę się bałem że to u nas... a to oczywiście UK, teraz wszystko się zgadza. A co do samego przepisu, to ja rozumiem, że ludzkie życie jest ważniejsze od przedmiotów i w ogóle... ale nosz kurna. Bez jaj.
Odpowiedz@allahuwonsz: Muszę cię zmartwić, ale kretyński to jest twój komentarz. Broń angielskim policjantom nigdy nie została zabrana. Oddziały patrolujące ulice nigdy broni palnej przy sobie nie miały i jest to tradycja sięgająca jeszcze XIX wieku. Co więcej, sami policjanci uważają, że wcale jej nie potrzebują. Kilka lat temu robiono badania wśród funkcjonariuszy i większość z nich twierdziła, że nie chcą zmieniać obecnego stanu rzeczy. Oddziału te są nieuzbrojone, bo po prostu tak łatwiej jest wzbudzić w ludziach zaufanie. Poza tym nieuzbrojone oddziały wcale nie mają za zadanie ściganie przestępców. Do tego typu zadań Brytyjczycy mają zupełnie inne formacje policyjne, jak najbardziej uzbrojone i bardzo skuteczne w posługiwaniu się bronią. Ten sposób zorganizowania policji działa i doskonale się sprawdza. Co więcej, Brytyjska policja jest jedną z bardziej skutecznych policji na świecie i uzbrojone oddziały na miejscu zdarzenia pojawiają się w ciągu kilku minut. Dlatego funkcjonariusze patrolujący ulice broni nie potrzebują. Inną sprawą jest to, że Brytyjczycy mają fioła ma punkcie tzw. Health and Safety. Wiem, że w Polsce trudno jest to zrozumieć, ale przestępca też jest człowiekiem i przepisy dotyczące bezpieczeństwa jego dotyczą tak samo, jak i innych obywateli. Oczywiście to, że na świecie są kraje gdzie przestrzega się prawa i prawo jest takie samo dla wszystkich jest także trudne do pojęcia w kraju, gdzie są "równi i równiejsi" wobec prawa. W kraju, gdzie rząd niektóre wyroki publikuje, a inne (dla siebie niewygodne) uważa jedynie za "opinie kilku kolesi".
OdpowiedzDziwne. W Polsce by go staranowali i wystawili dodatkowo mandat za jazdę bez kasku.
Odpowiedz