Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Weganka

Dodaj nowy komentarz
avatar BongMan
4 16

Nie rób ze swoich nawyków żywieniowych ideologii, bo wychodzisz na idiotkę, atencjuszkę i terrorystkę. Żryj co chcesz, twoja sprawa, innym kij do tego, tak samo jak tobie kij do tego, co jedzą inni. Proste.

Odpowiedz
avatar Yas
1 9

@BongMan: Taaa, a w następnym komentarzu będziesz płakał jacy to weganie są źli. Mimo, że sam jestem mięsny to uważam, że częściej mięśni narzekają na weganów niż vice versa.

Odpowiedz
avatar allahuwonsz
-3 5

@BongMan: "Żryj co chcesz, twoja sprawa, innym kij do tego" powiedział kanibal. "Moje ciało moja sprawa" powiedziała żona zdradzająca męża lub dzi#ka jaśnie oburzona jak ktoś będzie się jej brzydził z racji jej profesji. "Moje dziecko moja sprawa, kij innym do moich metod wychowawczych" Powiedział pijaczek katujący dziecko. "Mój dom, moja rodzina - robię co chcę bo jestem głową rodziny" Powiedział Joseph Fritzl. "Moje decyzje moja sprawa nie macie prawa za mnie decydować" Powiedziała pijaczka wsiadając za kółko. Takie to wszystko proste.. ale chyba jak decyzje nie mają wypływu na nikogo innego prócz ciebie. Nawet nawet taki weganizm - sam żresz spoko ale jak zachwalasz i propagujesz to przez co coraz więcej osób idzie tą drogą (raczej niekorzystną dla organizmu)to już trochę nie bardzo, nawet lekarze już się wtrącają jak chodzi o wyroby tytoniowe a rząd podnosi ceny pod pretekstem że to o zdrowie chodzi.

Odpowiedz
avatar haw
4 4

a wiec to po to wszyscy rzucaja robote w korpo i wyjezdzaja w bieszczady :)

Odpowiedz
avatar haw
2 2

@gramin: ale to chyba jest odwrotnie - widzialem wiele razy bol posladow u wegan ze ktos zre miecho (czy jak to oni czasem okreslaja "trupy" - juz samo to okreslenie juz wskazuje postawe takiej osoby...), a nie widzialem zeby ktos sie oburzal ze ktos zre trawe. co najwyzej widzialem zeby ktos sie oburzal na to ze trawozerca zaglada komus w talerz, ale to jednak nie to samo.

Odpowiedz
avatar BongMan
2 6

@gramin: lewak, do nogi! Gdzie uciekłeś z dyskusji o Buzzie Aldrinie i o lekarzach? Brak jaj przyznać się do błędu?

Odpowiedz
avatar gramin
-4 4

@haw: Taa. Zakładam, że jak ktoś zwróci ci uwagę na to, że katujesz dajmy na to psa, to także naruszy twoje święte prawo do spontanicznej ekspresji. No i oczywiście będzie eko-terrorystą i nietolerancyjnym idiotą, bo jak można komukolwiek zabraniań znęcania się nad zwierzęciem. To ten sposób rozumowania i "argumentacji". Nawet nie chce mi się tego dalej rozwijać.

Odpowiedz
avatar gramin
-4 6

@BongMan: Jako lewak i osoba posiadająca normalne życie w tzw. realu niestety mam dość ograniczone zasoby czasowe i nie jestem w stanie zobaczyć każdego screen'u na tym portalu, nie mówiąc już o jego komentowaniu. Staram się też nie wdawać w jałowe dyskusje z idiotami, bo zwyczajnie cenię sobie swój czas. Twój post jasno dowodzi, że moja postawa jest jak najbardziej słuszna i racjonalna.

Odpowiedz
avatar BongMan
1 1

@gramin: napisałem, że Buzz Aldrin dałby w ryja gościowi, który kwestionuje lądowanie na księżycu. Ty napisałeś, że to niemożliwe, gdyż Buzz Aldrin nie jest człowiekiem, który zachowałby się w ten sposób. Ja ci napisałem, że jest, ponieważ tak zrobił i jest to nawet nagrane. I co, ja jestem idiotą, bo mówię prawdę, czy może ty, bo wypowiadasz się na temat, o którym nie masz pojęcia i jeszcze na mnie szczekasz?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2017 o 0:13

avatar haw
3 3

@gramin: oho, czyli jednak, wojujacy weganin. katowanie psa jest nielegalne, w przeciwienstwie do jedzenia miesa. niby drobiazg, ale... moze bys tak pilnowal swojego talerza, co?

Odpowiedz
avatar FrozenMind
0 4

Jakby rozumiała klasy bonitacyjne połączone z zapotrzebowaniem organizmu, to by tak nie siała tego wegaszyzmu. Dla upraw potrzebnych do spożycia przez człowieka trzeba trochę wyorać. Generalnie taki dominujący krajobraz można sobie wyobrazić. Kolejna rzecz do wyobrażenia, to przyszłość gatunków przeznaczonych pod mięso. Oczywiście, zawsze można życzyć ludzkości wymarcia (redukcji) albo szkorbutu.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
4 4

@gramin: Klasy bonitacyjne to rodzaj oceny zdatności gruntów pod gospodarkę rolną i leśną. Nie na wszystkich gruntach można wszystko uprawiać. Organizmy zwierząt hodowanych na mięso są zdecydowanie mniej wybredne przy procesach trawiennych, niż ludzkie. Współcześnie zamiana tych upraw pod zdatność dla ludzi może wymagać znacznego powiększenia areału upraw rolnych, co za tym idzie wycinką lasów i likwidacją pastwisk oraz łąk. Zwierzęta hodowane pod mięso praktycznie nie istnieją w środowisku naturalnym naszego kraju. Stąd przyszłość ich żywota, zważywszy na powyższy akapit, nie jest zbyt optymistyczna. W desperacji przeciw nieludzkiemu traktowaniu zwierząt można życzyć ludzkości wymarcia tak, aby nie prowadziła już więcej produkcji mięsnej. Oczywiście, wszystkie inne zwierzęta żyją w pokoju i harmonii - nie toczą wojen, nie zabijają się, nie zjadają się, nie gwałcą i nie kradną. Bo to są cechy ludzkie. Alternatywnie można próbować nakazać ludzkości jedzenia trawy z pastwisk. EDIT: Przeczytałeś to "coś" więcej razy niż ja.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2017 o 23:12

avatar gramin
-4 4

@FrozenMind: Tak, czytałem to coś kilka razy próbując wyłapać jakiś sens z tego chaosu stylistycznego, który tam popełniłeś. Nie udało mi się, niestety. Tym razem twoja wypowiedź jest trochę bardziej strawna stylistycznie. Niestety, jednocześnie całkowicie błędna od strony merytorycznej. Tak się składa, że taki wegetarianizm (ale nie weganizm) jest najbardziej ekonomicznym sposobem na produkcję żywności. "„Forbes” kilka miesięcy temu opublikował wyniki badań przeprowadzonych przez amerykańskich naukowców, którzy, wykorzystując model biofizycznej symulacji, obliczyli, ilu ludzi będzie mogło przeżyć w USA w przypadku stosowania przez całą populację różnych diet. Najgorzej wypadła dieta współczesna – zapewni wyżywienie 402 mln ludzi. To dwukrotnie mniej niż najbardziej ekonomiczna w rankingu dieta wegetariańska, dopuszczająca nabiał (tzw. laktowegetariańska). Stosowana przez całe społeczeństwo mogłaby zapewnić wyżywienie 807 mln. Dopuszczenie jajek do tej diety skutkuje spadkiem do 787 mln. O dziwo, dieta wegańska okazuje się mniej ekonomiczna od dwóch wegetariańskich i dwóch diet mieszanych." http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1720858,1,wegetarianizm-wiecej-niz-moda.read Piszesz głupoty, bo nie masz pojęcia jak wygląda współczesna hodowla zwierząt ma mięso. W czasach, gdy liczy się szybki przyrost tkanki mięsnej nikt nie wypasa przemysłowo bydła na nieużytkach. No a hodowla świń to już czyste marnotrawstwo zasobów, bo świnia je praktycznie ten sam rodzaj pożywienia, co człowiek. Jakoś 40 tys. lat temu nie było zwierząt hodowlanych i świat dzięki temu się nie zawalił. Teraz nagle "mięsożercy" troszczą się o kwestię istnienia lub nie zwierząt hodowlanych. Dla kurczaka z fermy zdecydowanie lepiej byłoby nie istnieć, niż całe swoje życie spędzić w gehennie. Kolejny "argument" za przeproszeniem "z dupy wzięty". Ciekawe które zwierzęta, poza człowiekiem, wymyśliły przemysłową hodowlę zwierząt i zamieniły ich całe życie w piekło? Czym innym jest polowanie i zjadanie zwierząt przez drapieżniki, a czym innym obozy koncentracyjne stworzone zwierzętom przez ludzi. Pomijam już nawet fakt, że człowiek nawet nie jest drapieżnikiem. Alternatywnie to gdyby na terenie USA wszyscy byli wegetarianami, to areał ich areał uprawny byłby w stanie wyżywić 807 mln ludzi. W tej chwili jest w stanie wyżywić o połowę mniej, bo tylko 402 mln ludzi. To tyle odnośnie twoich "mądrości". W sumie to nie wiem, co dla ciebie jest bardziej korzystne. Pisać tak mętnie i mało gramatycznie jak w pierwszym poście, co niektórym czytelnikom daje iluzję, iż twe przemyślenia zawierają jakąś głębszą myśl? Czy napisać bardziej gramatycznie i niestety rozwiać wielkie wątpliwości?

Odpowiedz
avatar FrozenMind
1 1

@gramin: Powołujesz się na przykład amerykański o innej gęstości zaludnienia i innych warunkach, niż w przypadku terytorium Polski. Tam jest coś takiego jak farma, a "u nas" jest gospodarstwo rolne. Świnia nie wymaga proporcjonalnie tych samych składników żywności, których potrzebuje człowiek. Sugerujesz, że człowiek jest w stanie wyżywić się z paszy dla świń? Nadal łatwo dostrzec zwierzęta hodowlane na terenach nie będącymi nieużytkami, a pastwiskami. W przypadku hodowli celem produkcji mięsa tyczy się to raczej wołowiny. W przypadku kur, nawet pomijając fakt wykorzystania mięsa drobiowego, człowiek nadal wykorzystuje masowo jaja (zgodnie z aktualną doktryną państwową jest to moralnie równoznaczne z zabijaniem kur). Piszesz także o diecie laktowegetariańskiej. Znasz mechanizm "produkcji laktozy"? Wymagana do tego jest laktacja. Teraz można się zastanowić, co się dzieje z żywym "produktem ubocznym" tej laktacji. Przy okazji stworzenia te są producentem nawozów naturalnych i gazów cieplarnianych. Jaka była populacja ludzkiego gatunku 40 tysięcy lat temu? Jaki była wtedy prognozowana długość życia? Co rozumiesz przez zawalenie się świata? Rozpad skorupy planety do jądra? Planeta zdecydowanie lepiej potrafi poradzić sobie beż żadnych organizmów żywych, czyli szkodników. Podsumowując, sugerujesz, że największym błędem mojej wypowiedzi jest brak stylistyki oraz kwestia moralna, o której nawet się nie wypowiedziałem. Człowiek nie jest drapieżnikiem, tak? Tak samo jak pies. Też nie jest drapieżnikiem, bo posila się karmą z miski, a co jakiś czas trawą z domieszką uryny, lub cudzym stolcem. Czasem zabije coś dla zabawy, jakiegoś kreta, lub owada. Cóż... http://science.sciencemag.org/content/349/6250/858

Odpowiedz
Udostępnij