A mistrza przetłumaczyć to nie łaska.
I zanim się na mnie rzucą, że "to angielski na poziomie gimbazy, jak nie umiesz, to wyp**rdalaj", to macie:
"- Hej Jamie, mógłbym cię poprosić o pomóc? Potrzebuję tutaj poprawki, to wygląda jakbym trzymał mojego kumpla za rękę.
- Jasne."
Tu nie chodzi o rozumienie czy nierozumienie, a o zasadę. To polska strona, więc by wypadało, że i zawartość jest po polsku, choćby przetłumaczona. Plus skrin jest jawnie przekopiowany z Twittera i tak bez tłumaczenia to nie ma napracowania.
A mistrza przetłumaczyć to nie łaska. I zanim się na mnie rzucą, że "to angielski na poziomie gimbazy, jak nie umiesz, to wyp**rdalaj", to macie: "- Hej Jamie, mógłbym cię poprosić o pomóc? Potrzebuję tutaj poprawki, to wygląda jakbym trzymał mojego kumpla za rękę. - Jasne." Tu nie chodzi o rozumienie czy nierozumienie, a o zasadę. To polska strona, więc by wypadało, że i zawartość jest po polsku, choćby przetłumaczona. Plus skrin jest jawnie przekopiowany z Twittera i tak bez tłumaczenia to nie ma napracowania.
OdpowiedzPopieram postulat.
Odpowiedz