Jak ja kupowałem auto to było to samo. 1/3 odmówiła pojechania na jakikolwiek przegląd do mechanika. A kolejna 1/3 z tych pozostałych odmówiła pojechania do mechanika, którego wybiorę ja osobiście. W ten sposób dość szybko można odfiltrować oferty, które są nie warte uwagi.
Auto za tyle pieniędzy i sprzedawca się nie zgodził ? To ja stare swoje auta jak sprzedawałem do 5 tys zł maks to się nie bałem żadnej stacji, bo auta były najzwyczajniej sprawne. No i kupując też raczej tego wymagam.
@a65076507 Żyjemy w kraju januszy i mireczków handlarzy, każdy myśli że wydyma system sprzedając bubla po wielkich pieniądzach. Wielu z nich wciąż żyje w latach 90 kiedy takie akcje przechodziły, a dzisiaj jak się przychodzi z miernikiem lakieru to nim jeszcze coś sprawdzimy to już tłumaczy, a w ogłoszeniu rzecz jasna igła. Współczuję każdemu kto dzisiaj kupuje auto, na 20 sztuk może rzeczywiście 1 jest warta uwagi...
Jak ja kupowałem auto to było to samo. 1/3 odmówiła pojechania na jakikolwiek przegląd do mechanika. A kolejna 1/3 z tych pozostałych odmówiła pojechania do mechanika, którego wybiorę ja osobiście. W ten sposób dość szybko można odfiltrować oferty, które są nie warte uwagi.
OdpowiedzAuto za tyle pieniędzy i sprzedawca się nie zgodził ? To ja stare swoje auta jak sprzedawałem do 5 tys zł maks to się nie bałem żadnej stacji, bo auta były najzwyczajniej sprawne. No i kupując też raczej tego wymagam.
Odpowiedz@a65076507 Żyjemy w kraju januszy i mireczków handlarzy, każdy myśli że wydyma system sprzedając bubla po wielkich pieniądzach. Wielu z nich wciąż żyje w latach 90 kiedy takie akcje przechodziły, a dzisiaj jak się przychodzi z miernikiem lakieru to nim jeszcze coś sprawdzimy to już tłumaczy, a w ogłoszeniu rzecz jasna igła. Współczuję każdemu kto dzisiaj kupuje auto, na 20 sztuk może rzeczywiście 1 jest warta uwagi...
Odpowiedz