1. Niech go odsprzeda członkowi rodziny, który następnie zostawi mu psa na przechowanie.
2. Niech sprzeda komukolwiek i minutę później od niego odkupi.
3. Niech odda do schroniska i minutę później adoptuje.
4. Niech się zamieni z kimś, kto ma podobnego (na papierze), do tego ewentualnie wymienić wszczepione chipy.
To tyle na szybko.
Ta sytuacja opisana jest jednostronnie: biedny właściciel spokojnego psa vs zły facet, co się wprowadził. A może pies była agresywny, robił podkopy albo szczekał non stop całą noc, np. na leśne zwierzęta, a właściciel z tym nic nie robił? Sąsiadom nie przeszkadzało, bo może mieszkają dalej.
@Dawid_M Dla większości internetu, to choćby ten pies zagryzł całą wioskę, to byłby bohaterem, a mężczyzna, który by go pociągnął za smycz, powinien zostać powieszony.
1. Niech go odsprzeda członkowi rodziny, który następnie zostawi mu psa na przechowanie. 2. Niech sprzeda komukolwiek i minutę później od niego odkupi. 3. Niech odda do schroniska i minutę później adoptuje. 4. Niech się zamieni z kimś, kto ma podobnego (na papierze), do tego ewentualnie wymienić wszczepione chipy. To tyle na szybko.
OdpowiedzStudentów prawa to aż miło posłuchać ;)
Odpowiedz@devgru: nie jestem studentem ani prawnikiem, po prostu myślę ;)
OdpowiedzTa sytuacja opisana jest jednostronnie: biedny właściciel spokojnego psa vs zły facet, co się wprowadził. A może pies była agresywny, robił podkopy albo szczekał non stop całą noc, np. na leśne zwierzęta, a właściciel z tym nic nie robił? Sąsiadom nie przeszkadzało, bo może mieszkają dalej.
Odpowiedz@Dawid_M Dla większości internetu, to choćby ten pies zagryzł całą wioskę, to byłby bohaterem, a mężczyzna, który by go pociągnął za smycz, powinien zostać powieszony.
OdpowiedzA po co się go pozbywać i porzucać na pastwę losu? Co za znieczulica.. Przecież mogli go po prostu odstrzelić.
Odpowiedz@NinjaAssassin: też zawsze powtarzam, że powinno być dozwolone strzelanie do aspołecznych debili, ale nikt mnie nie chce słuchać :/.
Odpowiedznie wystarczylo. gowniak ma opiekunow prawnych ktorzy za niego odpowiadaja.
Odpowiedz