Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Siłka

by bodzio16
Dodaj nowy komentarz
avatar Frogy0
1 1

Tylko że słuchawki akurat się przydają na siłowni

Odpowiedz
avatar stranko
5 13

Zajebiście dużo (pomijając ubrania i te lansujące akcesoria) z rzeczy, które wymienił są naturalną konsekwencją chodzenia na siłkę. - Koszulki na ramiączkach zakładają ludzie, którzy na bieżąco chcą widzieć pompę ramion i/lub być bardziej schłodzonym. Sam tego nie robię, ale jestem w stanie zrozumieć. - Nike albo adiki wcale nie są takie drogie (szczególnie w outletach), a są cholernie wygodne, chcesz łazić w klapkach albo na boso, Twoja sprawa, ale nikt się nie będzie męczył, żebyś TY się czuł dowartościowany. - Obciślaki na nogi wynikają z szerokich ud i łatwości przecierania skóry w pachwinach (sam doświadczyłem po szarpnięciu się na 10km na bieżni, a jakimś znowu koksem nie jestem). - Rękawiczki, no jak przy większych ciężarach i dużej liczbie powtórzeń na chropowatej sztandze/sztangielkach chcesz sobie skórę zdzierać z rąk, to Twoja sprawa, inni nie uważają tego za część powalonego trendu tylko wygodę. Co do skakanek, a wafel mu do tego jak ludziom jest wygodnie? - Butelka wody, no trzeba mieć nasrane we łbie, żeby się do tego czepiać :D Co on, przychodzi na siłkę poskakać 10 minut na skakance i uważa, że skoro on nie potrzebuje wody to nikt jej nie potrzebuje i to tylko część lansu? Z każdym paragrafem wychodzi na coraz większego idiotę. - Shakery, najczęściej woda mieszana z gainer'em - zastąpienie posiłku (choć kijowe), często wymagane przy braku czasu i konieczności dopchania kalorii, albo aminokwasami - do zatrzymania procesu katabolizy. Jedno i drugie najlepiej robić tuż po treningu, bo wtedy jest największa przyswajalność. - Batony, trochę kalorii, trochę białka, zastępuje kawałek posiłku. Czasem dobre jak się nie ma danego dnia czasu, bo np. coś wypadło. Nikt tego ze sobą normalnie nie targa, bo inaczej by sobie przygotował posiłek, temu kupują w barze. - Nie wiem jak bardzo tam u niego świecą dupą, ale u mnie na siłowni raczej nikt na fiuty nie patrzy, także nikogo to nie obchodzi. Co on, wstydzi się, że go mogą faceci podniecić? - No jak chciał sikać pod prysznicem, to może i dobrze, że nie chodzi do lanserskich klubów. Nikt mi po nogach nie będzie lał. - Układanie włosów... mamy równouprawnienie :D Sam tych włosów nie bardzo mam, bo ze 3mm długości, ale jak koleś nie chce to nie musi tego robić :) - Mówienie cześć obsłudze to podstawowa kultura, z pewnością jest lepiej przemijać obok nich i udawać, że ich się nie widzi :D - Słuchawki - nie każdemu podoba się muzyka puszczana w klubie, część ma przygotowaną swoją muzykę i przypie***lanie się o to to choroba psychiczna :D. A jakie słuchawki i jaki telefon, to już kto co lubi. Dla jednych wygodniejsze są jakieś DENONY (cholera wie co to), dla innych jakieś inne. Etui - wygoda. Nosisz słuchawki, a nie słuchasz muzy? Może nie chcesz, żeby jakiś frajer jak autor tego posta zawracał Ci dupę. - Ważenie po ćwiczeniach - robienie tego co trening to patologia, ale obserwowanie czy są postępy z tygodnia na tydzień i przy masie, i redukcji są zupełnie normalne, a nuż trzeba coś zmienić w diecie bo brak postępów. Po treningu o tym nie zapomnisz i wyniki będą miarodajne, bo zawsze jesteś w takim samym stanie (odpadają zmienne jak zjedzenie czegoś czy wypróżnienie się). - Głośne oddychanie/jęczenie. Jęczenia nie ogarniam, ale głośne oddychanie rozumiem, sam jak mam ostatnie serie to mi się zdarza. Cóż poradzisz, przy sporym wysiłku czasem się wymsknie, choć z tych co to robią non-stop i tak się wszyscy śmieją pod nosem. No i ma od razu uzasadnienie dlaczego ludzie noszą słuchawki, pewnie nie lubią słuchać sapania. - Co on poszedł na siłownię szukać kolegów i smutny jest, że nic nie znalazł? No to niech wróci na osiedlową siłownię jak tak bardzo mu się podoba klimat (wiem, że tam można spokojnie porozmawiać z kimkolwiek, bo z reguły większość to są regularsi). Większość chodzi na siłownię jednak ćwiczyć, a nie zawierać relacje partnerskie, żeby pocieszyć jakichś zakompleksionych typów :D

Odpowiedz
avatar perry
-4 4

Od razu widać, że ktoś kto to pisał, poszedł kilka razy na siłkę, ale stwierdził, że to nie dla niego. Pół litra wody podczas intensywnego treningu znika bardzo szybko. Bez klapek pod prysznic? W publicznej toalecie, pewnie siada gołym tyłkiem na desce. Zresztą szkoda pisać o reszcie, od razu widać, że nie ma pojęcia o siłowni. Co do lansu, to widziałem sporo osobników którzy przychodzili wypacykowani jak na wybieg, co lepsze, w większości "faceci". Dziewczyny bardziej chwalą się tyłkiem i cyckami, ale to akurat mi nie przeszkadza.

Odpowiedz
avatar Trojan1929
-1 1

smutne. tyczy się to "właściciela" tego wpisu. Po 1: To, że ktoś ubiera lycre nie znaczy że jest pedałem czy rowermajstrem tylko np nie lubi być mokry jak knur (lycra wchłania pot) i zdecydowanie ułatwia to ćwiczenia. Po 2: Rękawiczki. Nawet takie za 9 zł z wysyłką pomagają w przerzucaniu ciężarów właśnie dlatego, że osłaniają dłonie ( sorry jak widziałeś kogoś kto w tym biega współczuję siłki ). Po 3: Co do szejków : najprościej - ch*j Cię to obchodzi ? Majtki tez oglądasz czy aby nie za wyzywające? Po 4: Fryzura: A może ziomek idzie na randke życia i przyszedł zrobić wcześniej pompę ? Niech idzie niech się chwali jak ma czym - tu może być tzw "kość niezgody jak jest się trądzikowym gimbem piszącym komenty na mistrzach. Po 5: Po co ja to wg piszę ? Widać, że jest to wpis zakompleksionego durnia który raz gdzieś wlazł na open i zrobiło mu się głupio, bo nie wiedział co do czego. Klasyczny przykład pier*olenia. Zrób coś dla siebie, pochodź trochę gdziekolwiek, wylecz trądzik a zobaczysz, że życie nie jest takie takie paskudne :) Jak to mówiła M.Gessler "Koniec gówna i rzeczy w kolorze gówna" Bądź pozdrowiony.

Odpowiedz
avatar craxiak
1 1

Pan Autor musi mieć jakiś konkretny kompleks, albo zwyczajnie nie ma dość motywacji by nie ruszać dupy na siłkę / nie ma potrzeby (co jest jak najbardziej OK, bądź ma problem z ludźmi poważnie podchodzącymi do swojego hobby/stylu życia, ewentualnie wyziera tu zwyczajna zazdrość i Pan Autor zamiast skupić się na doskonaleniu własnej osoby w smutny sposób obraża innych.

Odpowiedz
Udostępnij