Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Kiełbasa

by derbonobo
Dodaj nowy komentarz
avatar python1
2 2

Za to na pewno używał dopełniaczy.

Odpowiedz
avatar SirBre
1 1

@python1: Ale już z dopełniaczem był problem, co przeszło na wnuka.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
18 18

Rozpisałem tam dokładnie czym jest każdy z wymienionych dodatków. Większość to oczyszczone związki dodawane dawniej pod postacią soli, czy innych roślin. Dawniej dodatki nadawały specyficzny smak produktom, chociażby wyroby w azjii często miały dodawane gatunki wodorostów i niektóre naprawdę wydobywały prawdziwy smak potrawy. Cud, dodajesz trochę wodorostów i nagle mięso ma dużo wyraźniejszy smak i aromat. Niestety daje trochę i wodorostem, więc nie każdy stosował. Teraz dodaje się tylko związek zawarty w tych wodorostach, aby jednocześnie wzmocnić smak i nie dodawać smaku wodorostów. Nazywa się to glutaminian sodu.

Odpowiedz
avatar bloodonice
10 10

Ludzie boją się wszystkiego, co ma w nazwie "E", mimo że w większości to zupełnie nieszkodliwe związki.

Odpowiedz
avatar tomangelo2
2 4

@bloodonice: W tym jest właśnie problem, pod jednym znakiem masz masę zupełnie nieszkodliwych związków i jednocześnie masę takich co do których można mieć podejrzenia. Widząc szereg literek E i kilka cyfr przy każdej nie wiesz co w środku jest, zastępując je zwykłymi nazwami rozumianymi nie tylko przez naukowców zyskuje się na przejrzystości.

Odpowiedz
avatar Aberrant
2 2

@tomangelo2: i właśnie o to chodzi - tak ludzie widzą tylko cenę. Gdyby pisano nazwami, to ludzie widzieliby nie tylko cenę, ale i tańsze zamienniki (szczególnie w Polsce, bo porównując składy często zachodnie produkty są gorszej jakości, ale kupuje się je ze względu na markę, jaką wyrobiły na zachodzie)

Odpowiedz
avatar sirzooro
-1 1

@bloodonice: to tak jak z grzybami, większość też jest jadalna.

Odpowiedz
avatar karakar
1 1

@sirzooro: pomijając niektóre grzyby (np. muchomor sromotnikowy, który niszczy wątrobę), większość trujących grzybów spowoduje tylko sraczkę.

Odpowiedz
avatar telecaster1951
3 3

@tomangelo2: Lista E została wprowadzona dla uproszczenia składu produktów. Wszystko co na niej jest, zostało dopuszczone i uznane za bezpieczne. Po pierwsze łatwiej jest napisać E160f niż ester etylowy kwasu β-apo-8′-karotenowego. Po drugie, ludzie panikowali jak w składzie był kwas bursztynowy czy kwas fosforowy. Przecież to kwas, a w szkole uczyli że kwas jest żrący. Wpisanie E363 było prostsze i nie powodowało paniki. Teraz reklamy zaczęły ludziom wmawiać że "E" to zło. Reklamują kiełbasy bez dodatku E (jeszcze mi życie miłe i jakoś nieskorzystaniem z kiełbasy bez azotanów). Teraz producenci wolą zapłacić więcej drukarni i nadrukować pełną nazwę dodatków, chociaż i tak nie uciekną od padania kodu E. To jest taka sama manipulacja jak ta ze skrobią modyfikowaną. Spiskowcy twierdzą że jest to skrobia z kukurydzy GMO, w czym nie ma za grosz prawdy.

Odpowiedz
avatar ozi127
-3 3

jak zrobić 2kg kiełbasy z pół kilo mięsa...

Odpowiedz
Udostępnij