Coś z tymi babsztylami faktycznie jest nie tak. Byłem ostatnio na sporych zakupach w jednym z dyskontów. Zapas na miesiąc więc spędziłem w sklepie dobre 40-50 minut. Po wejściu do sklepu zwróciłem uwagę na 2 przedstawicielki ww. grupy dyskutujące między sobą (stały w przejściu i trzeba było przeprosić by móc przejść, stąd też je zapamiętałem)... Zrobiłem większość zakupów, gdy wróciłem do miejsca w którym owe starsze panie ze sobą dyskutowały i one nadal tam były. (minęło wtedy właśnie jakieś 35-40 minut)... 5 minut później stałem w dość sporej kolejce, gdzie były otwarte 3 kasy na 6 możliwych. Do kasy obok stały wyżej wspomniane panie najpierw głośno prosząc czy można otworzyć kasę, a na odpowiedź kasjerki, że nie ma więcej osób na kasę zaczęły głośno komentować co to za sklep, że tylko 3 kasy otwarte jak jest 6 kas... Po 40 minutach (albo i więcej) stania i pie**dolenia na sklepie podczas których spokojnie mogły zapłacić za swoje zakupy... Co jest z tymi ludźmi nie tak?
P.S: Pozdrawiam każdego komu chciało się to czytać :D
Tak, potwierdzam, oczywiście ta sytuacja miała miejsce, jechałem w tym samym stereotypowym tramwaju. To był typowy, stereotypowy moher, i miał oczywiście stereotypowy różaniec, jak to moher, który mu zwisał niczym czarnoskórym amerykańskim raperom złoto na szyi. No i oczywiście stereotypowa siatka z zakupami. No wypisz wymaluj stereotypowy moher, który wykłóca się o miejsce siedzące ze stereotypowym chłopcem, który był cały połamany i w stereotypowym gipsie. Po prostu stereotypowa sytuacja jakich codziennie zdarzają się tysiące... Przestańcie w końcu wymyślać te niestworzone i oczerniające sytuacje, też kiedyś będziecie starzy. A wy debile przestańcie wierzyć w każde niestworzone śmieci wypisane w Internecie.
tego się nawet skomentować nie da, oby zdechła.
Odpowiedza osoba pisząca wyznanie też cała w gipsie? czy z bolącym kręgosłupem?
OdpowiedzCoś z tymi babsztylami faktycznie jest nie tak. Byłem ostatnio na sporych zakupach w jednym z dyskontów. Zapas na miesiąc więc spędziłem w sklepie dobre 40-50 minut. Po wejściu do sklepu zwróciłem uwagę na 2 przedstawicielki ww. grupy dyskutujące między sobą (stały w przejściu i trzeba było przeprosić by móc przejść, stąd też je zapamiętałem)... Zrobiłem większość zakupów, gdy wróciłem do miejsca w którym owe starsze panie ze sobą dyskutowały i one nadal tam były. (minęło wtedy właśnie jakieś 35-40 minut)... 5 minut później stałem w dość sporej kolejce, gdzie były otwarte 3 kasy na 6 możliwych. Do kasy obok stały wyżej wspomniane panie najpierw głośno prosząc czy można otworzyć kasę, a na odpowiedź kasjerki, że nie ma więcej osób na kasę zaczęły głośno komentować co to za sklep, że tylko 3 kasy otwarte jak jest 6 kas... Po 40 minutach (albo i więcej) stania i pie**dolenia na sklepie podczas których spokojnie mogły zapłacić za swoje zakupy... Co jest z tymi ludźmi nie tak? P.S: Pozdrawiam każdego komu chciało się to czytać :D
Odpowiedzale znieczulica - jakby pozostali pasażerowie siedli na babsztyla to by się najadła wstydu i oduczyła..
OdpowiedzTak, potwierdzam, oczywiście ta sytuacja miała miejsce, jechałem w tym samym stereotypowym tramwaju. To był typowy, stereotypowy moher, i miał oczywiście stereotypowy różaniec, jak to moher, który mu zwisał niczym czarnoskórym amerykańskim raperom złoto na szyi. No i oczywiście stereotypowa siatka z zakupami. No wypisz wymaluj stereotypowy moher, który wykłóca się o miejsce siedzące ze stereotypowym chłopcem, który był cały połamany i w stereotypowym gipsie. Po prostu stereotypowa sytuacja jakich codziennie zdarzają się tysiące... Przestańcie w końcu wymyślać te niestworzone i oczerniające sytuacje, też kiedyś będziecie starzy. A wy debile przestańcie wierzyć w każde niestworzone śmieci wypisane w Internecie.
Odpowiedzfake
Odpowiedz@panisko: no raczej
OdpowiedzA kiedy jest ryzyko, że jej autobus ucieknie to laska pod pachę i biegiem!
Odpowiedz