... a jak się doczekasz, to i tak zdechniesz z bólu.
True story: moja matka poszła wyrwać siódemkę na NFZ. Dentysta rozbabrał jej całe dziąsło, próbując poluzować zęba, który ostatecznie połamał się przy wyrywaniu. Dziąsło w strzępach goiło się chyba miesiąc, bo doktor nie widział powodu do założenia szwów. A później miejsce po zębie zaczęło ropieć i razem z ropą wyszło kilka sporych kawałków tego połamanego zęba, bo najwyraźniej dentysta wszystkiego nie usunął.
Zdaję sobie sprawę, że taka partanina mogła się zdarzyć również prywatnie, ale osobiście nigdy się nie odważę iść do dentysty na NFZ.
Prędzej z bólu zdechniesz niż się doczekasz.
Odpowiedz... a jak się doczekasz, to i tak zdechniesz z bólu. True story: moja matka poszła wyrwać siódemkę na NFZ. Dentysta rozbabrał jej całe dziąsło, próbując poluzować zęba, który ostatecznie połamał się przy wyrywaniu. Dziąsło w strzępach goiło się chyba miesiąc, bo doktor nie widział powodu do założenia szwów. A później miejsce po zębie zaczęło ropieć i razem z ropą wyszło kilka sporych kawałków tego połamanego zęba, bo najwyraźniej dentysta wszystkiego nie usunął. Zdaję sobie sprawę, że taka partanina mogła się zdarzyć również prywatnie, ale osobiście nigdy się nie odważę iść do dentysty na NFZ.
Odpowiedz